![Koszykarze Turowa bliżej korony](https://old.nj24.pl/sites/default/files/imagecache/szczegolowy_opis_zdj_glowne_220/article/main/12000/turowblizej1.jpg)
- Nie poddajemy się, będziemy walczyć – zapewnia środkowy Prokomu Adam Hrycaniuk. - To jeszcze nie jest koniec świata. Po raz pierwszy to my przegrywamy w tej serii, ale jedziemy do Zgorzelca po zwycięstwo. Nie wyobrażam sobie innego scenariusza, jak nasza wygrana.
Po regulaminowym czasie w gdyńskim, twardym meczu numer pięć, w którym mało było efektownych zagrań, za to dużo walki, na świetlnej tablicy widniał remis 64:64. W teamie Turowa świetnie spisywał się Torey Thomas. Zdobył 17 punktów, miał 10 asyst w ważnych akcjach meczu. W dogrywce po podaniach Amerykanina sześć punktów zaliczył Daniel Kickert (razem 10 pkt.). Celnie (19 pkt.), rzucał David Jackson. W ostatnich minutach dogrywki nie zawiódł wykonując kluczowe dla losów spotkania rzuty wolne. Walecznie zagrali Robert Tomaszek, Michał Gapiński i Konrad Wysocki (każdy po 11 punktów). Po uderzeniu łokciem przez Oyntela Woodsa, w 17. minucie parkiet na noszach opuścił zakrwawiony Ivan Żigeranovic. Środkowy czarno - zielonych ze złamanym nosem został odwieziony do szpitala. Podbite prawe oko ma David Jackson.
- To nadal jest rywalizacja dwóch mocnych zespołów. Wiemy, że w Zgorzelcu czeka nas trudny mecz, ale zrobimy wszystko, by go wygrać - obiecuje obrońca PGE Turowa.
Komentarze (4)
TURÓW DO BOJU.
A co będzie jak Turów przegra ?
będzie decydujący siódmy mecz tym razem w gdyni, ale Turów mam nadzieję dzisiaj zapewni sobie mistrzostwo ;) TURÓW!!!!!
brawo Prokom! :D