Jeleniogórzanki kiepsko prezentowały się na boisku w pierwszej części meczu. Po serii 15:0 z trzema „trójkami” zespół trenera Wojciecha Oleszkiewicza prowadził 15:2. Przyjezdne koszykarki dominowały w pierwszej i w drugiej kwarcie kontrolując przebieg wydarzeń pod koszem (20:12, 11:9). Marna była skuteczność zawodniczek BasketPro z pola trzech sekund. Kibice obejrzeli sporo nietrafionych rzutów.
Po przerwie znacznie lepiej spisującym się jeleniogórzankom trudno było wyrównać stan meczu z wiceliderkami tabeli. Wygrały trzecią kwartę 16:11 i trzy minuty przed końcowym gwizdkiem, po punktach Pauliny Podgajnej (razem 12) i Joanny Pawlukiewicz (18), doprowadziły do wyniku 47:48. W decydujących, nerwowych momentach w jeleniogórskiej drużynie panował chaos. Koszykarki BasketPro nie potrafiły wykorzystać szansy na drugie zwycięstwo (w pierwszym meczu było 69:70).
- Nie udało się wygrać, choć była szansa w emocjonującej końcówce – przyznał trener Marcin Markowicz. - Dziewczętom gratuluję postawy, szczególnie w drugiej połowie, bo pokazały sportowy charakter. Na utrzymanie w I lidze tak naprawdę już nie ma szans.
Nagrody dla najlepszych (MVP) odebrały Martyna Myśków i Joanna Pawlukiewicz. Pokonane zawodniczki z dystansu trafiły tylko raz z sześciu prób. Kiepska, zaledwie 27 procentowa była skuteczność rzutów dwupunktowych. Udało się dobrze wykonać tylko 20 z 74 oddanych rzutów. Niepokoiła ponadto spora ilość strat piłki (razem 22). Koszykarki BasketPro można pochwalić za 63 zbiórki piłki, w tym 35 w obronie, i za 15 dobrych asyst. Oprócz wymienionych punkty zdobyły Żaneta Szczęśniak 6, Jastina Kosalewicz i Marzena Kowalczyk po 4, Moniki: Paradowska 3 i Krawczyszyn – Samiec 2.
W kolejnym meczu fazy play out (6. kolejka), zaplanowanym 17 bm. jeleniogórzanki powalczą u siebie z GTK Wejherowo.
Komentarze (1)
Szansa pozostała,wygrana walkowerem z Gdańskiem za gre nieuprawnionej zawodniczki AZS-u