To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Kopalnia Turów z koncesją. Czesi nie będą zadowoleni?

Kopalnia Turów z koncesją. Czesi nie będą zadowoleni?

Kopalnia Turów otrzymała decyzję o przedłużeniu koncesji na wydobycie, ale na terenie o połowę mniejszym niż dopuszczała dotychczasowa koncesja. To zapewne dla uspokojenia Czechów, którzy od dłuższego czasu mówią, że wydobycie katastrofalnie wpływa na stan środowiska po ich stronie granicy, przede wszystkim pozbawiając wody okoliczne gminy.

- Minister Klimatu wydał decyzję o przedłużeniu koncesji z 27 kwietnia 1994 r. na wydobywanie węgla brunatnego ze złoża węgla brunatnego „Turów”. Kopalnia w Turowie będzie prowadziła swoją działalność górniczą na zmniejszonym o ponad połowę obszarze górniczym w stosunku do obszaru określonego w koncesji z 27 kwietnia 1994 r. Decyzja z dnia 20 marca 2020 r. pozwoli kontynuować pracę kompleksu przez najbliższe 6 lat. PGE GiEK równolegle prowadzi działania zmierzające do uzyskania koncesji pozwalającej zapewnić dostawy surowca do produkcji energii elektrycznej w Elektrowni Turów na kolejne 25 lat, czyli do momentu wyczerpania złoża i zakończenia eksploatacji turoszowskiej elektrowni. Otrzymanie koncesji na kolejne lata zagwarantuje dostawy prądu do ponad 3 milionów gospodarstw domowych do 2044 roku – informuje Sandra Apanasionek z PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna.
- Przedłużenie pozwolenia na wydobycie w Kopalni Turów to dobra wiadomość dla blisko 15 tysięcy pracowników, zarówno tych zatrudnionych w turoszowskim kompleksie, jak i we wszystkich firmach współpracujących z kopalnią i elektrownią. To również dobra wiadomość dla milionów polskich rodzin, do których trafia energia elektryczna wyprodukowana w pobliskiej Elektrowni Turów. Kontynuacja wydobycia oznacza w praktyce zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego, które w obecnej sytuacji nabiera dodatkowej wartości. Dzisiaj nasz kraj potrzebuje stałych i niezakłóconych dostaw energii, a turoszowski kompleks energetyczny takie dostawy zapewnia – mówi Robert Ostrowski, prezes zarządu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna.
Czy jako dobrą wiadomość potraktują to sąsiedzi z południa? Działacze Stowarzyszenia Ekologicznego Eko-Unia przewidują, że nie.
- Polskie władze po cichu przedłużyły koncesję wydobywczą dla kontrowersyjnej odkrywki Turów pomimo sprzeciwu Republiki Czeskiej, europarlamentarzystów oraz Czechów i Niemców z przygranicznych miejscowości. Dla interesu jednej spółki i kopalni ryzykuje dobre dotąd stosunki z sąsiadami w czasach, w których solidarność jest szczególnie potrzebna. Świadczy to albo o błędnej i niczym nieuzasadnionej kalkulacji politycznej, albo całkowitym braku świadomości długoterminowych konsekwencji tej decyzji – mówi Paweł Pomian z EKO-UNII.
Działacze Stowarzyszenia wskazują, że wydana przez polskie władze koncesja może oznaczać pozbawienie dostępu do wody pitnej blisko 30 tys. osób. Koncesja wydana została zaledwie dwa tygodnie po tym, jak w Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego została złożona petycja podpisana przez 13 tys. osób z Polski, Niemiec i Czech wzywająca władze Unii do pilnego zajęcia się sprawą. Obecnie toczy się także przeciw Polsce postępowanie UE Pilot (postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego), zaś grupa europarlamentarzystów jeszcze w połowie lutego wysłała do Komisarza UE ds. środowiska list wyrażający zaniepokojenie zachowaniem polskich władz. Od czerwca 2019 na rozpatrzenie czeka też skarga Fundacji „RT-ON” w sprawie łamania przez Polskę przepisów Ramowej Dyrektywy Wodnej poprzez wydanie zgód na odstępstwa od RDW na potrzeby inwestycji węglowych.
– PGE naraża się na działania odwetowe sąsiadów Polski w stosunku do węgla sprzedawanego przez kopalnię Turów oraz szkód środowiskowych powodowanych przez działalność kopalni. Należy się liczyć ze wzrostem pozwów zagranicznych wobec PGE pochodzących z sąsiadujących z odkrywką i elektrownią Turów regionów Czech i Niemiec – dopowiada Kuba Gogolewski z Fundacji „Rozwój TAK – Odkrywki NIE”.
PGE odpowiada, że kopalnia dopełniła procedur i nie będzie stwarzać zagrożenia. , że
- Do postępowania związanego z przedłużeniem koncesji do roku 2044 r. konieczne jest posiadanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia. Wniosek o wydanie tej decyzji, złożony został przez PGE GiEK już w 2015 r., a procedura oceny oddziaływania na środowisko kontynuacji eksploatacji złoża Turów trwała ponad 5 lat. Decyzję tę wydał 21 stycznia 2020 r. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu, po przeprowadzeniu procedury oceny oddziaływania na środowisko. Nakłada ona na Kopalnię Turów konkretne obowiązki, w tym realizację inwestycji minimalizujących jej odziaływanie na środowisko – podkreśla Zbigniew Kasztelewicz, wiceprezes zarządu ds. wydobycia PGE GiEK. - Konsultacje społeczne, w tym również konsultacje ze społeczeństwem czeskim i niemieckim, w ramach postępowania transgranicznego, przeprowadzono z pełną transparentnością oraz z uwzględnieniem maksymalnie długiego czasu oczekiwania na stanowiska sąsiadujących z nami krajów – dodaje Zbigniew Kasztelewicz.
PGE zapewnia, że wydobycie nie zagrozi też zasobom wodnym.
- Przedmiotem procedury oceny oddziaływania na środowisko i uzgodnień transgranicznych było również oddziaływanie Kopalni Turów na zasoby wodne przy granicy czeskiej. Poziom wód podziemnych jest od wielu lat monitorowany przez polsko-czeskie i polsko-niemieckie zespoły specjalistów. Sieć pomiarowa obejmuje 550 miejsc pomiaru zwierciadła wód podziemnych, z czego ponad 150 należy do polsko-czeskiej i polsko-niemieckiej sieci pomiarowej. Wyniki badań specjalistów potwierdzają, że kopalnia nie powoduje odwodnienia w ujęciach wody pitnej. W celu ochrony jedynego ujęcia wody pitnej w Uhelnej, na które Kopalnia Turów może mieć oddziaływanie, podjęto działania nad opracowaniem i wdrożeniem ekranu podziemnego, który powstanie na głębokości około 60-110 m i który zabezpieczy potencjalny przepływ wody z terenu Uhelnej w kierunku odkrywki – informuje Sandra Apanasionek.

Komentarze (12)

Nasi są sąsiedzi stracili okazję żeby być cicho kiedy to my podejmujemy decyzje na naszym podwórku. Jedno pytanie Pawelu Pomianie(inie)z EKO-UNII-Czechu, Niemcu, Eskimosie...???? Co to znaczy po cichu? Mieli urządzić konferencję prasową z balem kostiumowym w Brukseli????

Postępowanie w stylu wolność Tomku w swoim domku nie zawsze wychodzi na dobre. Ciekawe co by było gdyby Czesi w myśl zasady wolno nam bo jesteśmy u siebie postawili elektrownię atomową przy naszej granicy. Pomyślcie

Gdybyś ty myślał, odróżniałbyś elektrownię jądrową od kopalni węglowej....

do Antoni01 No to przypomnę Ci, skoro nie pamiętasz, że Austriacy protestowali przeciwko elektrowni atomowej, którą Czesi budowali w Temelinie. Czesie mieli wtedy protesty Austriaków w głębokim poważaniu.

Czesi są od dawna dwa kroki przed nami. Nas wykańczania chrześcijaństwo.

Czesi nie raz rzucali kłody pod nogi Polsce. Olać zdanie Czechów. Polska ma się rozwijać, a nie patrzyć na każdy pierd Czechów, Niemców, czy jakiejś Grety.

Węgiel brunatny i węgiel kamienny ma być naszą przyszłością i właściwym krokiem ku rozwojowi?

Krajobraz księżycowy, wioska domów przysłupowych została zrównana z ziemią, z których tylko jeden jedyny ocalał, bo przeniesiono go na inne miejsce i odbudowano. To nazywasz rozwojem?

Dziękuję, postoję.

Brawo dla kopalni. Jest rozwój, jest dobrze. Pieniacze mogą was cmoknąć .

I ty to rozwojem nazywasz. Lubisz doły kopać.

Jeszcze czego mają żądać szwejki

Czyli jedna więcej węgla. A może fermy wiatrowe, słoneczne.

i to i to ,stopniowo. Ty natomiast byś chciał jak mały Jaś, żebyśmy powyłączali wszystkie elektrownie i kupowali energię u Niemców z kopalni węglowych zanim postawimy wiatraki??? I widzisz jakie to szczęście że to nie tacy jak ty decydują???