To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Kontenery na odzież szpecą ulice Zabobrza

Kontenery na odzież szpecą ulice Zabobrza

Dawniej PCK dziś we władaniu jedynie Wtórpolu. Mowa o blisko pięćdziesięciu beżowych kontenerach w mieście z wrzucaną do nich używaną odzieżą. Pojemniki są regularnie otwierane, opróżniane, ale również dewastowane. Niemal co weekend sterty ciuchów zamiast w kontenerach szpecą ulicę Noskowskiego. Czy okolice pojemników przestaną wreszcie straszyć? A także dokąd trafia teraz odzież?

- Tak jest co weekend. Mieszkańcy do nas dzwonią i alarmują, że sterty ciuchów leżą na ulicy, co świadczy na niekorzyść miasta. Ludzie się tam włamują. Są i tacy, którzy nawet wchodzą do środka. Robią to zazwyczaj w piątki lub soboty, bo wtedy właśnie okoliczni mieszkańcy porządkują swoje szafy i zapełniają kontenery – informuje Jacek Dziedziński ze Straży Miejskiej.

Fakt włamywania się do żelaznych i na pierwszy rzut oka dość dobrze zabezpieczonych pojemników nie dziwi już sąsiadów kontenerów. Najbardziej irytuje ich jednak bałagan jaki co tydzień muszą obserwować pod swoimi oknami.

- Pewnego razu nawet sam wylegitymowałem takie osoby, ale nie miałem żadnego prawa ich za to co robili ukarać. Wybieranie przez nich ciuchów, a już tym bardziej pozostawianie po sobie bałaganu nie jest żadnym wykroczeniem – ubolewa Jacek Dziedziński.

Na włamaniu nikogo za rękę nie złapano. Podobna sytuacja miała miejsce również przy ulicy Piłsudskiego, gdzie kontener był regularne podpalany, w związku z czym został ostatecznie usunięty.

- Jeleniogórski przypadek nie jest jednostkową sytuacją. W całej Polsce mamy blisko 16 tys. podobnych pojemników, więc średnio raz dziennie dociera do nas podobny sygnał. Jedyne co w takiej sytuacji możemy zrobić, to wzmocnić zabezpieczenia, co na pewno wykonamy – zapewnił nas dzisiaj Łukasz Dąbek z firmy Wtórpol.

Póki co Jelenia Góra dysponuje 48 takimi pojemnikami, które na podstawie umowie do 2008 roku stanowiły źródło pomocy dla PCK. Od tego czasu są jedynie we władaniu Wtórpolu. Średnio co dwa tygodnie są opróżniane, a jego zawartość trafia do Jawora i Dzierżoniowa, skąd przewożone są do głównej siedziby firmy Wtórpol w Skarżysku Kamiennej.

- Kilkanaście procent odzieży, która jest najpierw dokładnie przesortowywana i wciąż nadaje się do noszenia, trafia do Azji i Afryki. Pozostała część materiału, która jest wykonana z bawełny, albo w dużej mierze z bawełny służy do wyrobu czyściwa fabrycznego. Odzież, która z kolei zawiera w znacznej mierze wełnę wędruje na eksport do Indii, gdzie wyrabiane są z niej dywany i koce. No i w końcu najgorsze tworzywo służy za tzw. paliwo energetyczne w cementowniach – wyjaśniał Jan Maćkowiak, rzecznik prasowy firmy Wtórpol.

Kontenery na odzież szpecą ulice Zabobrza