Decyzja zapadła w ubiegłym tygodniu. Co było powodem? – Ogólna ocena sytuacji straży, sposób wdrażania kilku ustaw – powiedział M. Zawiła. Nie chciał mówić o szczegółach, ani też, o jakie ustawy chodzi. – Wkrótce zostanie ogłoszony konkurs na komendanta. Do tego czasu obowiązki kierowania strażą będzie pełnił dotychczasowy zastępca Jacek Winiarski – mówi M. Zawiła.
Decyzja jest mocno zaskakująca. W kuluarach plotkuje się, że Jerzy Górniak został odwołany, by zrobić miejsce dotychczasowemu komendantowi jeleniogórskiej policji inspektorowi Zbigniewowi Ciosmakowi, który ponad tydzień temu odszedł na emeryturę. On jednak zapowiadał, że chce odpocząć. - Gdybym chciał pracować, zostałbym w policji - powiedział nam dementując te doniesienia.
Prezydent Zawiła także zastrzega, że jego decyzja nie ma z tym nic wspólnego.
Jerzy Górniak kierował jeleniogórską strażą miejską od momentu jej powstania, czyli od 1991 roku.
Więcej na ten temat jutro w "Nowinach Jeleniogórskich".
Komentarze (50)
Dobrze, ze wreszcie będzie jakaś zmiana, bo pan komendant był bez inicjatywy, m.in. nie reagował na wezwania i uwagi o zdyscyplinowanie podwładnych. W efekcie mamy totalny brud w mieście. Stosy odpadków i śmieci, fruwają po ulicach i podwórkach (szczególnie poza centrum)- co kompromituje władze i mieszkańców - przede wszystkim jednak strażników miejskich, którzy nie pilnują przestrzegania przepisów. Ze świecą któregoś znaleźć bowiem - nie tylko na głównym trakcie. Zresztą i tutaj wstyd, np, naprzeciwko cerkiewki. Panie Zawiła, kiedy to się zmini???
i bardzo dobrze
Czy to ten, który na krytykę(w większości zasadną) internautów, odgrażał się "namierzaniem" i sprawami sądowymi?
Szkoda ,że tylko komendanta. Należałoby całkiem zlikwidować SM. Zgłaszam zdarzenie do Policji i słyszę, proszę dzwonić do Straży Miejskiej. Dzwonię więc do SM i słyszę, a do Policji pan dzwonił. Jednym słowem spychotechnika, jedni oglądają się na drugich.
Doprosic sie o interwencje przy zaklucaniu ciszy nicnej to zmora... nie chce im sie chyba.MOwao strazy miejskiej.
Komendant Pan Ciosmak odszedł na emeryturę dlatego że miał już dość nieudaczników w policji,a teraz będzie miał straż miejską , to są rozgrywki Pana Łużniaka i Pana Zawiły. Ja bym zlikwidował Policję A zostawił STRAŻ MIEJSKĄ . więcej by zrobili jak policja .
Komendant Pan Ciosmak odszedł na emeryturę dlatego że miał już dość nieudaczników w policji,a teraz będzie miał straż miejską , to są rozgrywki Pana Łużniaka i Pana Zawiły. Ja bym zlikwidował Policję A zostawił STRAŻ MIEJSKĄ . więcej by zrobili jak policja .
Sądząc po składni jesteś zatrudniony w straży miejskiej
Przepraszam gdzie mogę złożyć CV .
GÓrniaczku taka jest kolej , raz do góry a na duł się szybko spada.lizałeś cztery litery Zawile a on cię posłał na bruk .
A jakie są wymagania na stanowisko komendanta SM ? Może i ja bym złożył CV?
Zakładanie blokad,obsługa radarów,oraz biathlon spacerowy:)
w innych miastach nie ma SM świetnie radzi sobie policja poco kicio napychać emerytom bo im ciągle mało
komendant wdraża kilka ustaw - robi za parlament?
czegoś nie rozumiem jak ktoś odszedł na emeryturę to niech nie zajmuje miejsca pracy innym, niech sobie działa społecznie, żeby się ni nudzić a praca powinna być dla tych co nie mają prawa do żadnego świadczenia i musza z czegoś utrzymać rodziny
Zlikwidować cały ten syf, po co to potrzebne? Dobrze żę fotoradaru nie mają maliniaki jedne. Nowe miejsca w Policji, a tych patałachów zlikwidować!!!
Panie Prezydencie emeryci niech nie zajmują miejsca ludziom, którzy mogą być jeszcze długo czynni zawodowo!!!!!!!!!
Jeszcze śmierdziela niech wywalą i będzie spokój ... Paru innych poleci przy reorganizacji ...
Mi tu podpowiadają że sierściucha nie śmierdziela ale to ten sam ...
Ale temat? To już zwolnienie z pracy jest w Nowinach tematem tygodnia?
Komendant Strazy Miejskiej to jedno z najwazniejszych stanowisk w miescie. Po Prezydencie, ksiedzu, sedziach i kacie.
A kto robi za kata?
Pan Jerzy Górniak
Komendant Straży Miejskiej
w Jeleniej Górze
SM 404026062012
` Zwracam się do Pana w sprawie procedury jaką prowadzi Straż Miejska w Jeleniej Górze
Otóż otrzymałem WEZWANIE do zapłaty mandatu karnego. Ponieważ dokumenty w tej sprawie były niespójne i dotyczyły dwóch odrębnych wykroczeń skierowałem pismo z prośbą o wyjaśnienia. W odpowiedzi otrzymałem pismo od Straży Miejskiej, w którym nadal nakłaniano mnie do podpisu z przyznaniem się do popełnienia wykroczenia, które nie miało miejsca, a na dodatek nie jest karalne (przekroczenie prędkości o O km/h). To zmusiło mnie do skierowania kolejnego pisma do SM z szerszym uzasadnieniem swoich wątpliwości. W odpowiedzi otrzymałem inną wersję WEZWANIA do zapłaty mandatu, ale już o innej treści i w innej (wyższej) wysokości. W tej dokumentacji SM informuje mnie ponownie o nieprzekroczeniu terminu 180 dni od daty wykroczenia, powodując jednocześnie że z powodu błędnego adresu w dniu otrzymania przeze mnie drugiego WEZWANIA upłynęło 14 dni od daty możliwego zakończenia tej sprawy w normalnym trybie. Cała korespondencja do mnie w tej sprawie sygnowana jest podpisem Pana zastępcy Jacka Winiarskiego, ale ponieważ zamiast wyjaśniać sprawę wydłuża tylko ciąg nieustających błędów i pomyłek, proszę Pana Komendanta o osobiste zainteresowanie w tej sprawie.
Błędy i niejasności w pismach skierowanych do mnie od SM w Jeleniej Górze.
1. WEZWANIE z dnia 02.10.2012
- rozbieżność w dokumencie - zarzut przejazdu na czerwonym świetle, a wymagany podpis pod oświadczeniem o wykroczenie przekroczenia prędkości o 0 km/h.
- błąd w określeniu miejsca zdarzenia.
2. Pismo SM z dnia 17.10.2012
- ponowne nakłanianie pod groźbą skierowania sprawy do Sądu Rejonowego podpisania w/w WEZWANIA, czyli do poświadczenia nieprawdy, co jest czynem karalnym.
- informacja, że w przypadku przekroczenia prędkości SM nie wszczyna czynności, dlatego wykazana jest prędkość 0 km/h, a jednocześnie próba ukarania za to wykroczenie, (które wedle tego w istocie nim nie jest), karą finansową w wysokości 300 zł, oraz punktami karnymi.
3. WEZWANIE z dnia 14.11.2012
- błędny adres korespondencji, przez co pismo trafiło do mnie w dniu 3 grudnia 2012, czyli po terminie 180 dni w którym można było je zakończyć w normalnym trybie.
- w dokumencie nie ma już opcji przyznania się do wykroczenia, chociaż nie wykluczałem ewentualnego własnego udziału. Miałem za to obiekcje co do możliwości faktycznego wskazania sprawcy z powodu długiego okresu od wydarzenia do wszczęcia sprawy.
- SM powołując się na ten sam art. 96 § 3 Kw i art. 78 ust. 4 najpierw wymierza karę grzywny w wysokości 300 zł, a w kolejnym WEZWANIU już 500 zł.
- znowu są problemy z określeniem miejsca zdarzenia.
- ponowna groźba skierowania sprawy do Sądu Rejonowego w przypadku niedotrzymania z mojej strony terminu, choć z powodu jednego z kolejnych błędów SM (tym razem adresowego) pismo otrzymałem 14 dni po tym terminie.
Nie wiem jakie standardy pracy obowiązują w SM którą Pan kieruje i Pan zapewne będzie wiedział najlepiej w jakim stopniu są one zachowane w powyższym postępowaniu. Dla mnie, laika w takich sprawach wydaje się co najmniej dziwne, że Straż Miejska wymagając od obywateli wręcz kryształowej czystości postępowania, sama się temu nie podporządkowuje. Niektóre z błędów wskazują na to, że pracownicy Straży Miejskiej sami nie czytają korespondencji, którą wysyłają.
Proszę o informację o dalszym trybie tej sprawy
Sprawa skrzyżowania na którym zamontowano rejestrator przejazdu wzbudza sporo kontrowersji.
Prasa podała już miesiąc temu, że system ten zarejestrował ok 8 tysięcy osób. Jeleniogórska Straż Miejska z gorliwością zabrała się do dzieła karania sprawców.
Czy Pana Komendancie nie zastanowiło, że coś tu może być nie tak. Że może system sygnalizacji nie działa dla dobra poprawy bezpieczeństwa, a jego głównym obecnie zadaniem jest nabijanie kasy miastu za wszelką cenę? Czy Pan i Pana Straż Miejska nie powinny działać dla dobra społeczeństwa i poczynić najpierw starania o sprawdzenie systemu, a dopiero potem przystąpić do działań sankcyjnych? Takie działania jak obecne w tej sprawie powodują że społeczeństwo zaczyna postrzegać Pana instytucję jako organ głównie represyjny, działający przeciwko niemu.
Może jednak warto podjąć i inne działania w tej budzącej coraz więcej kontrowersji sprawie?
żeby chociaż prezydentem Ukrainy był:)
A tak co?Nowiny opiszą,i pójdzie do ochrony w Tesco:)
Pan Jerzy Górniak
Komendant Straży Miejskiej
w Jeleniej Górze
SM 404026062012
Kierując do Pana pismo datowane 5 grudnia 2012 miałem ufną nadzieję, że wpłynie Pan na sytuację powstałą z winy Straży Miejskiej w Jeleniej Górze i uzdrowi chorą sytuację jaka powstała i nadal powstaje z tej przyczyny. Może nie zbadał Pan osobiście dokumentów w tej sprawie, może został Pan źle poinformowany przez swoich podwładnych, bo nie chcę jednak wierzyć w Pana złą wolę. Są jednak do tego podstawy z powodu dalszego rozwoju sytuacji. Moje dane adresowe są i były stałe, widniały też na nagłówkach moich pism do straży. To z winy pracownika SM którą Pan kieruje jedno z istotnych pism zostało błędnie zaadresowane. Jak mam więc rozumieć angażowanie przez SM policji, która z powodu błędu strażnika, nawiedza mnie ustalając moje dane adresowe, które zawsze były jawne i oczywiste.
W poprzednim piśmie do Pana wyszczególniłem listę błędów i wystarczyłyby one na kilka różnych spraw, a tu dotyczy tylko jednej. Tylko i wyłącznie z powodu ich ilości Straży Miejskiej nie udało się zakończyć prostego postępowania dotyczącego mandatu. W Pana odpowiedzi do mnie beztrosko informuje mnie Pan, że błąd powstał - „na skutek niedopatrzenia osoby prowadzącej obsługę informatyczną naszej instytucji”. Takie stwierdzenie sugeruje, że błąd powstał na zewnątrz instytucji czyli Straży Miejskiej. Jednak pismo w tej sprawie jak i również wszystkie pozostałe otrzymałem podpisane przez Pana zastępcę. Czy w tej instytucji nie ma znaczenia kto i co w niej podpisuje, nie ma żadnej odpowiedzialności? Wiem na własnym przykładzie, że jest to pytanie czysto retoryczne.
W ostatnim piśmie Straż Miejska informuje mnie, że wszczęła czynności wyjaśniające z art 93§3 kw z zamiarem skierowania sprawy o ukaranie do Sądu Rejonowego.
Otóż oświadczam Panu że priorytetem dla mnie było ustalenie tego za co Straż Miejska chce ukarać sprawcę, czy za przejazd na czerwonym świetle, jak było w opisie, czy też za przekroczenie prędkości o 0km/h. pod czym straż domagała się osobistego podpisu. Sądzę, że wystarczająco jasno i obszernie sformułowałem to w poprzednich pismach do SM. Procedury w sprawach karnych wymagają tego, że najpierw stawia się zarzuty, a potem wymaga wyjaśnień. Jak widać jeleniogórska straż miejska jeszcze o tym nie wie i usilnie stosuje procedurę odwrotną. Najpierw wymaga wyjaśnień a potem dopasowuje zdarzenie. Niestety nawet okres 180 dni, to dla jeleniogórskiej straży okres niewystarczający do ustalenia prostych faktów, a to na skutek jej własnej nieudolności generującej nadal nieustające błędy.
W swym piśmie do mnie wzywa mnie Pan do określenia komu powierzyłem pojazd marki Fiat (DJE S 907) w dniu 19 maja 2012 o godz 19.06. Otóż oświadczam, że z powodu opieszałości SM, po upływie 4 i pół miesiąca nie pamiętałem i nadal nie pamiętam komu mógłbym użyczyć wtedy o tej godzinie pojazd. Nie wykluczam także własnego użytkowania w drodze do agencji towarzyskiej. Na to pytanie odpowiadam tylko z uprzejmości dla Pana, gdyż jak widać jest to moja bardzo prywatna sprawa. Przy okazji dodam, że z tego samego powodu nie pamiętam też kto mógłby użytkować pojazd w tym samym dniu o godz 17.06 kiedy to miał zostać zarejestrowany przez inteligentny nowatorski system. W takim wypadku nie chcąc krzywdzić nieumyślnie innych osób musiałbym wziąć na siebie ewentualnie popełnione wówczas wykroczenia. Piszę tu w trybie przypuszczającym, gdyż przy takiej ilości błędów w tej sprawie, dlaczego miałbym wierzyć w wiarygodność rejestracji zdarzenia, prawidłowości działania sygnalizacji, czy rzetelności osoby obsługującej system.
Z pism SM kierowanych do mnie, oraz toku postępowania wynika, że mimo rażących błędów nie ma ona sobie nic do zarzucenia, a wina zawsze i wyłącznie leży po stronie obwinionej. Takie działania wpisują się albo w cechy charakterystyczne dla służb systemów totalitarnych, albo co bardziej prawdopodobne w tym wypadku są przejawem stosowanej hipokryzji.
Skierowanie sprawy przez SM przeciwko mnie z art 93§3 kw odbieram jako przejaw frustracji. Winnych takiej sytuacji powinien Pan poszukać wśród swoich pracowników. To ja mam większe powody do skierowania sprawy przeciwko SM, czego dowodem może być reakcja prokuratury na zapytanie czy działania Pana SM są zgodne z prawem.
Odpowiedziałem na Pana pytanie z ostatniego pisma, choć miało ono charakter prywatny.
Ponieważ jako podatnik składam się również na utrzymanie takich służb jak Straż Miejska w Jeleniej Górze zależy mi na tym aby prawidłowo wykonywała ona swoje obowiązki. W związku z tym proszę o odpowiedź ilu osobom Straż Miejska wystawiła mandaty, które dotyczyły innego wykroczenia, niż popełnione, czyli tak jak było to w moim przypadku.
Na drugie pismo do komendanta nie otrzymałem żadnej odpowiedzi
A może do psychologa?
Znachor, na lekarza już za późno
A taki ładny był, z wąsem.
I dobrze Tyle lat pierdział w fikoła. Jeszcze by mu du.....przyrosła. Będzie okazja do rzucenia fajek. Okrągła sumka już nie będzie wpływać na konto.
Jak zbliżam się do tego popi.......ego skrzyżowania to modlę się, żeby przełączyło się czerwone przed dojechaniem. Jak jest ciągle zielone to zwalniam do takiej prędkości, aby mieć możliwość gwałtownego zahamowania. To ma być wzór na bezpieczeństwo? k****nizm totalny. O wiele więcej dobrego byłoby z sekundnika nad sygnalizatorami, raz że rozwiązanie tańsze, dwa bardziej przystępne i czytelne dla użytkowników drogi - no ale wtedy niestety nie byłoby wpływów z wyrwanej kasy od kierowców.
O! O!. Prezydent Zawiła po 23 latach odwołał tego, którego - przed laty - sam powołał. Jestem pewien, że w nadchodzących wyborach samorządowych - odwołany i jego rodzina - zrewanżuje się prezydentowi.
Panie Prezydencie, a nie lepiej byłoby - w okresie kampanii wyborczej - odwołać całego magistrackiego dialogu społecznego, postrzeganego jako Komitet Ratuszowy PZPR /sorry PO-partii/.
Po prostu urlopować go z ratusza na bezpieczną od Pana odległość.
U tego faceta - w roku wyborczym - zaobserwowano, że polityczne ADHD niebezpiecznie u niego skoczyło, niczym testosteron u 90-latka na widok młodej laski.
Należy cytować i wskazywać zachowania podlegające karze a jednak nie karane
1)"...podpisania w/w WEZWANIA, czyli do poświadczenia nieprawdy, co jest czynem karalnym." Panie Prezydencie tandem z sanepidu już (na moją wiedzę) trzykrotnie popełnił taki czyn! a Pan na zgłoszenie o nieprawidłowościach w tej jednostce głuchy?
2).."przy takiej ilości błędów w tej sprawie, dlaczego miałbym wierzyć w wiarygodność..."
sanepid jest też niewiarygodny z liczby udokumentowanych błędów, a kto traci - My społeczność i Państwo (zalecenia PIP, ZUS, sprawozdania do ministerstwa, zalecenia Polskiego Centrum Akredytacji - bagatelizując nałożony termin)nie mówiąc już o informowaniu nas np.o jakości wody przeznaczonej do spożycia.
3) no i też na tym podwórku znane działania "Najpierw wymaga wyjaśnień a potem dopasowuje zdarzenie."
A może to przychylność za przymykane oko?
np. Art. 6d, kpt. 4 ust 3 - Standard sanitarny ..., Dz.U. 2011 nr 152 poz. 897. Ustawa z dnia 1 lipca 2011 r. o zmianie ustawy o
utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw
Może to bilateralny związek ociemniały w sprawach wygodnych?
Choć chciałbyś aby twoje wpisy były niczym analizy polityczne Brzezińskiego, to i tak będą marnymi wypocinami. Traktowanymi tak jak traktuje się rzadki gatunek zwierzęcia w zoo. Tak jak i te zwierzęta ( choć szkoda ) tak formacja z której jak wnioskuje po wielu Twoich przemyśleniach wywodzisz się ( tu już nie szkoda )kończy się.
"Analityku" Ty nasz.
Powiem wam jedno to był jeden normalny człowiek w tej strazy wiejskiej dlatego go odwołalii pozdrawiam
Może strażnicy zaczną dostrzegać na monitoringu agresywnych pijaków, bo na razie do się popisali jak w rekordowym tempie zobaczyli mnie jak rozwiesiłem na słupach 4 ogłoszenia o demonstracji ACTA i dali mandat :)
A jak dzwoniłem że gościu mooocno pijany leży w zimową noc i mruczy żeby mu dać spokój bo w zaspie wygodnie to marudzili kilka minut żebym sam się nim zajął :D
DarthAsarath, znaczy się, że coś jednak robią. Ale swoją drogą to mogliby takich rozwieszaczy łapać więcej.
STRAZ MIEJSKA DO LIKWIDACJI!!!I TYLE W TEMACIE!!!LEPIEJ MIEC WIECEJ POLICJANTOW NIZ UTRZYMYWAC NIEROBOW!!!
Pan Zbigniew to rasowy policjant z krwi i kości ,pełny pułkownik nie wierzę,żeby dla pieniędzy tak się upodlił i chciał zostać szefem u klakiera z urzędu i przewodzić ścigaczom śmieci i psich kup można o Komendancie różnie mówić ale honor i godność to na pewno ma poznałem tego Pana będąc jego podwładnym i wiem co mówię.
chyba byleś w sztabie a nie w RPI :)
zdziwię cie człowieku byłem zwykłym dzielnicowym i Pan Ciosmak dobrze jezdził nam po gnatach ale co prawda to prawda i nic tu nie zmieni zadne wymądrzanie
Tylko POLICJA! Straż Miejska to ludzie z łapanki, nie ma o czym dyskutować. Formacja zbędna, nie służąca obywatelom. ROZWIĄZAĆ! W CAŁYM KRAJU!!!
Niestety ROPUCH to nie ludzei z łapanki, tam tez trzeba zdac egzaminy i przejsc kurs, chociaz moze co po niektorzy dostali sie przez plecy. Formacja niewdzieczna bo ludzie na niej psy wieszaja ale tez duzo ludzi z tej instytucji przeszlo do policji. Szacun dla pana Komendanta człowiek ogólnie ok.
do tych wszystkich, którzy tak cieszą się z tego, że ktoś został zwolniony i że należy jeszcze innych pozwalniać. Życzę wam mili pracy do emerytury, godnych zarobków, aby wasze rodziny nie musiały się zamartwiać tym, że trzeba opłacić rachunki, mieszkanie, naukę dzieci, żeby nie było powodu do zmartwień jak wyżywić rodzinę.
TEGO ŻYCZĘ WSZYSTKIM TYM, KTÓRZY SĄ ZA ZWALNIANIEM LUDZI Z PRACY!!!
Przez ponad dwadzieścia lat służby pan Jerzy nabył doświadczenia i posiadł wiedzę, które z pewnością doceni kolejny pracodawca. Zresztą z takimi referencjami... Poza tym zgromadzone oszczędności (komendant chyba nieźle zarabiał) pozwolą panu Jerzemu na podjęcie własnej działalności gospodarczej - na bazie zgromadzonych przez dziesięciolecia umiejętności i kontaktów. A etat nie pozostanie długo wolny - jakiś zdolny i operatywny młody człowiek uzyska szansę podjęcia pracy za z pewnością mniejsze (na początku) pieniądze niż dotychczasowy pan komendant. Argument utraty pracy nie jest zatem trafiony, bo na tej zmianie skorzystają wszyscy: ktoś kompetentny dostanie pracę, dotychczasowy pan komendant otrzyma szansę rozwoju (bo przecież w Straży Miejskiej już więcej nie mógł osiągnąć) - kto wie, może zostanie Ministrem Spraw Wewnętrznych ?
mnie tam straz miejska nie przeszkadza bo nigdy ich osobiscie nie widzialem a czasami widze tylko sunace samochody z napisem Straz Miejska i jakies lokcie leniwie zwisajace z okienka kierowcy i pasazera a mieszkam w centrum juz 65 lat - wiec o co tym forumowiczom chodzi- chyba o te obnażone łokcie
pobory w kwocie okoo 6000 pln x 21 lat to sie rowna 1 512 000 mało. i za co
W Karpaczu komendantem SM została była komendant tamtejszej Policji tuż po odejściu na emeryturę.
W Lubaniu Komendantem został emerytowany Policjant w podeszłym wieku który już był typowany przed konkursem że dla niego miejsce robią i rzeczywiście konkurs wygrał .
Ciekawe czy tutaj też się to sprawdzi. Śmierdzą te sprawy i pokazują to o czym się dużo w Polsce mówi na temat załatwiania posadek w Urzędach. Ciekawe gdzie są tylko organy kontrolne bo przy takim czymś słowo ,,konkurs na stanowisko Urzędnicze,, kojarzy się tylko z kumoterstwem.
Niestety Polska to jest dziwny kraj gdzie zamiast wspierać bezrobotnych wspiera się emerytów , szczególnie tych policyjnych co mają po kilka tysięcy emerytury ,,pazerność,,
CBA i NIK trzeba powiadomić niech skontrolują konkursy:)