Tytuł Mistrza Świata weteranów przywieziony z Finlandii był już ósmym z rzędu w kolekcji Mirosława Wieczorkiewicza. Nasz zapaśnik od wielu lat nie ma sobie równych w swojej kategorii wiekowej, w wadze do 97 kilogramów. W trakcie ostatnich mistrzostw klasyków jeleniogórzanin w drodze po złoto pokonał dwóch Niemców oraz Fina. Dwie z tym walk zakończył tzw. plecami czyli przed czasem przez położenie na łopatki. Doskonałe wyniki jakie od wielu lat M. Wieczorkiewicz uzyskuje w rywalizacji w stylu klasycznym sprawiły, że zdecydował się wystartować w rozgrywanych „za miedzą”, w Wałbrzychu Mistrzostwach Świata weteranów w stylu wolnym. Mimo, że był to jego debiut w championacie globu wolniaków jeleniogórzanin stanął na najniższym stopniu podium. Dodajmy, że w Wałbrzychu medal zdobył też inny zapaśnik ze stolicy Karkonoszy. Edward Masełko został wicemistrzem globu.
M. Wieczorkiewiczowi, mimo że ma prawie 60 lat to energii i sprawności mogą mu pozazdrościć dużo młodsi. Jak mówi receptą na sportową długowieczność i świetną formę fizyczną jest miłość do ukochanej dyscypliny oraz aktywność. - Co najmniej pięć razy w tygodniu regularnie uczestniczę w zajęciach sportowych, między innymi jeżdżę na rowerze, pływam kajakiem i gram w piłkę. Jestem też trenerem i prezesem w Jeleniogórskim Centrum Sportów Walki. No i wciąż doskonale bawię się uprawaiając zapasy.
Komentarze (3)
Brawo panowie, tak trzymać :)
Jedna uwaga. Tę flagę uzupełnić o napis JELENIA GÓRA" - herb nic nikomu nie mówi