W najciekawszym meczu kolejki, w którym spotkali się sąsiedzi z tabeli Apis i Cosmos, działo się dużo; dość powiedzieć, ze spotkanie kończyło 18 zawodników. Gospodarze do przerwy prowadzili trzema golami i zapowiadało się – mimo niezłej postawy rywala – na łatwe zwycięstwo. Potem jednak do głosu doszli goście i wypunktowali Apis bramkami ze stałych fragmentów gry (pierwsza bramkę zdobyli bezpośrednio z rzutu rożnego). Gospodarze przyznają, że II połowę przespali, ale za porażkę obwiniają też sędziego, który swoimi decyzjami generalnie doprowadził do chaosu, ale też faworyzować miał w II połowie gości pozwalając im na napastliwe, prowokujące zachowanie i dyktując kontrowersyjne rzuty karne. Trener Radzimowian przyznaje, że sędzia nie miał najlepszego dnia i rzeczywiście doprowadził do bałaganu na boisko, ale co do karnych – były bezsporne. – Rękę było widać z najdalszych miejsc na widowni, a wejście wyprostowana nogą w napastnika omal nie skończyło się poważną kontuzją, więc o czym tu dyskutować – podsumował.
Nie bez trudów punkty zdobyły Orliki, choć gościły u ostatniego w tabeli Kościelnika. Teoretycznie skazana na porażkę drużyna prowadziła, a na kwadrans przed końcem ciągle był remis. Ostatnie minuty, to już jednak zdecydowana przewaga wicelidera, bo gościom – tradycyjnie – zabrakło sił. Wynik trudno uznać za niezasłużony, bo w przekroju całego meczu goście przeważali i mieli znacznie więcej sytuacji. Postawa Kościelnika zasługuje jednak na wielkie uznanie, bo choć na dobrą sprawę jest już zdegradowany w każdym meczu bije się na całego. A gdyby spotkania trwały tylko 45 minut byłby znacznie wyżej w tabeli.
Z czołowych drużyn bez trudu wygrał tylko lider z Olszyny po jednostronnym meczu.
Emocji nie brakowało też w spotkaniach drużyn z dołu tabeli. Ważne zwycięstwo odniosła Iskra, która od 5 kolejek nie potrafiła zdobyć punktu. Inna sprawa, że pomogli rywale, którzy zagrali chyba najsłabszy mecz w sezonie.
W Platerówce sprawiedliwy remis – gospodarze prowadzili grę, a Radostów mądrze się bronił i groźnie kontratakował, co przełożyło się na całkiem interesujące spotkanie.
Również chyba sprawiedliwy remis, ale ze znacznie większą ilością goli w Lubomierzu. Z impetem zaczęli goście z Rębiszowa, którzy prowadzili już 0:2, od 20 minuty Stella zaczęła grać lepiej, co przełożyło się najpierw na kontaktowy, a po przerwie na wyrównujący gol. Na pięć minut przed końcem goście znowu wyszli na prowadzenie i wydawało się, że miejscowi nie wydrą choćby punktu. Pomogli rywale, w ostatniej akcji meczu zdobywając bramkę samobójczą (inna sprawa, że piłka i tak zmierzała do siatki). Gości prześladuje jednak pech – przed tygodniem punkty w meczu z Platerówką stracili przez rzut karny podyktowany w 93 minucie – tam też skończyło się remisem.
Tabela po 18. rozegranych kolejkach
1. Olsza Olszyna 42 61:18
2. Orliki Węgliniec 39 58:30
3. Pogoń Markocice 37 49:31
4. Cosmos Radzimów 35 68:43
5. Apis Jędrzychowice 32 58:45
6. LZS Radostów 26 37:37
7. Orzeł Platerówka 24 40:39
8. Stella Lubomierz 22 39:43
9. Iskra Łagów 21 27:28
10. Skalnik Rębiszów 20 41:46
11. Bazalt Sulików 19 26:67
12. Błękitni Studniska 19 35:49
13. Włókniarz II Mirsk 14 33:55
14. LZS Kościelnik 5 25:68
Najlepsi strzelcy:
25 - Rydol (Jędrzychowice)
22 - Cieślak (Olszyna),
18 – Panek (Radzimów)
14 - Hałdaś, Gołyźniak (Węgliniec),
13 - Badura (Mirsk), Jańczak (Radostów),
12 - Tyszkowski (Lubomierz/Olszyna), Romańczuk (Radzimów),
11 – K. Kurianowicz (Węgliniec), Śliwiński (Rębiszów),
10 - Jaworski (Jędrzychowice), Zaparty (Olszyna), Soczyński (Lubomierz),
9 – Burzyński (Platerówka), Paweł Kiełb (Studniska), Fularz (Markocice), Bandura (Sulików),
8 - Matusewicz (Jędrzychowice), Sidorski (Lubomierz), Kuśnierz (Platerówka),
7 – Achciński, Bregin (Markocice), Apaydyn (Studniska), Ziomek (Radzimów), Oniszczuk (Rębiszów),
6 - R. Kurianowicz, (Węgliniec), Wójcik (Jędrzychowice), Markowski, Woźniak (Łagów), Kolek (Sulików), Kurek (Kościelnik), Zarębski (Studniska), Pędzlowski (Kościelnik),
Komentarze (2)
zaparty z olszy ma 11 bramek