Tylko cztery mecze rozegrano w I grupie, ale także na tych boiskach, gdzie sędziowie zdecydowali o grze, warunki były bardzo trudne. W Chełmsku jeszcze kilkanaście minut przed meczem strażacy ściągali wodę z wielkiej kałuży na środku boiska.
W Czadrowie gospodarze, trzeba przyznać, starali się zdobyć tak bardzo im potrzebne punkty. Tradycyjnie jednak w tym zespole zawodziła skuteczność i nawet kwadrans gry z przewaga jednego zawodnika nie wystarczył, by pokusić się choćby o remis z Mysłakowicami.
Bliżej takiego osiągnięcia był Kwarc Pisarzowice, który z Chojnikiem remisował jeszcze kilka minut przed końcem i w całej drugiej połowie miał wyraźną przewagę. Jeleniogórzanom brakowało sił i wyglądało, że nie są w stanie zagrozić rywalowi. Tymczasem niespodziewanie to Chojnik zdobył gola na wagę trzech punktów. Ten mecz będzie miał swój ciąg dalszy, bo działacze z Pisarzowic zamierzają oprotestować pracę sędziego. – To kuriozum, że taki mecz sędziuje arbiter z Jeleniej Góry. I nawet specjalnie nie próbuje udawać bezstronności. Do tego nie pozwolił – po sprawdzaniu zawodników rywali, co do uprawnień dwóch mamy wątpliwości - wprowadzić nam uwag do protokołu. To jest po prostu bezczelność – irytował się działacz Kwarca. W Jeleniej Górze odpowiadają, że ich zdaniem sędziowanie było prawidłowe, a ich wszyscy zawodnicy mieli niezbędne dokumenty uprawniające do gry.
O sędziach niepochlebnie wypowiadali się też w Woskarze. Ich mecz w Chełmsku sędziował arbiter z pobliskiej Kamiennej Góry, co – tak twierdzą - nie pozostało bez wpływu na decyzje. – Nie gwizdali po gospodarsku szczególnie ordynarnie, ale wszystkie wątpliwości rozstrzygali na rzecz Chełmska, nie mówiąc już o karnym z kapelusza.
- Wyprostowaną noga ich zawodnik wszedł w naszego, jeśli za to nie powinno być karnego, to już nie wiem za co – twierdzą w Chełmsku. W jednym w obu drużynach panuje zgoda: mimo ekstremalnych warunków, mecz był zacięty i mógł się podobać.
Dość nieoczekiwanie pewnie z Piastem Bolków wygrała u siebie Lechia. W Piechowicach maja powody do zadowolenia, bo przez całe spotkanie inicjatywę posiadali goście, nie potrafili jednak postawić kropki nad i. A gospodarze okazali sie bardzo skuteczni, kończąc golami właściwie wszystkie swoje najgroźniejsze akcje.
Nie odbył się mecz w Lubawce, ale nie przez pogodę lecz pecha gości. Bus, którym jechali na spotkanie popsuł się. W Strzyżowcu jeszcze nie wiedzą, czy będą zabiegać o nowy termin, czy pogodzą się z walkowerem.
Tabela po 23 rozegranych meczach
(Lubawka, Wojcieszów, Krzeszów, Łomnica, Wolbromek, Strzyżowiec o 1 mecz mniej)
1. Orzeł Lubawka 52 57-27
2. 1946 Chełmsko Śl. 49 55-24
3. Orzeł Wojcieszów 48 75-32
4. Piast Bolków 43 68-39
5. Pagaz Krzeszów 40 53-29
6. KS Łomnica 38 54-36
7. Nysa Wolbromek 31 43-45
8. Woskar Szklarska Poręba 30 45-44
9. Lechia Piechowice 30 32-38
10. Chojnik Jelenia Góra 25 45-71
11. Orzeł Mysłakowice 23 31-48
12. Victoria Czadrów 15 36-61
13. Czarni Strzyżowiec 13 23-79
14. Kwarc Pisarzowice 12 29-70
Czołowi strzelcy I grupy
29 - Adamowicz (Lubawka)
22 - Z. Nowak (Bolków)
19 - K. Janc (Wojcieszów),
18 - Prorok (Bolków)
16 - G. Nowak (Chełmsko)
15 - Rhoda (Łomnica),
14 – Maciej Firlej (Wojcieszów)
11 - Gadzimski (Jelenia Góra), Kraszewski (Krzeszów), Schabiński (Lubawka)
10 – Kruk (Wojcieszów), Stefanowicz (Woskar), Kleszcz (Nysa), Mateusz Firlej (Wojcieszów)
Komentarze (1)
z calym szacunkiem do druzyny z pisarzowic. druga polowa nalezala do was. zabraklo szczescia. jednak nieladnie zrzucac wine za taki stan rzeczy na sedziego. trener czy kierownik druzyny weryfikowal nasze dane ale i to wam nie pomoglo. najlepiej wywalczyc punkty na boisku a nie poza nim. karty zgloszen posiadaja ksero zdjecia kazdego zawodnika, jest to wystarczajacy dokument by potwierdzic tożsamość. dzieki za gre.