Bez wątpienia za dużą niespodziankę można uznać remis walczącej o utrzymanie Victorii z liderującym tabeli Orłem Lubawka. W spotkaniu, w I połowie bezapelacyjnie dominowali przyjezdni, tyle, że ze skutecznością było fatalnie. Po zmianie stron gospodarze strzelili gola, a potem toczyli wyrównany pojedynek, choć ze wskazaniem na Orła. Tyle, że czadrowianie bliscy byli sprawienia jeszcze większej sensacji: po wyrównującym golu goście zawalczyli o 3 punkty, atakując niemal całą drużyna, ale to jedna z trzech przeprowadzonych w tym czasie kontr Victorii mogła ustalić wynik meczu (po jednej z takich akcji goście wybijali piłkę z linii bramkowej).
Wydawało się po jesieni pewny kandydat do awansu w ostatnich meczach ma problemy, a tym największym jest nieskuteczność napastników – żaden z graczy grających na tej pozycji ni strzelił jeszcze wiosną gola…
Sporo się działo w meczach Woskaru z Nysa i Piasta z Orłem Mysłakowice. I w obu gospodarze mieli dużo uwag do sędziowania.
W pierwszym ze spotkań Woskar prowadził do 85. min., by w kolejnych 6 minutach jednak stracić komplet punktów. To oznacza, że graczom z Wolbromka powiodło się jeszcze lepiej niż przed tygodniem, gdy w ostatniej minucie uratowali remis. W Szklarskiej duży zawód po tej porażce – mieliśmy przewagę, więcej sytuacji, a do tego sędzia sprzyjał rywalom, choćby nie dyktując karnego w pierwszej połowie i nie reagując, gdy jeden z rywali kopnął w czoło naszego zawodnika (pęknięty łuk brwiowy) – wyliczali po meczu.
Jeszcze bardziej krytyczni wobec arbitrów byli w Bolkowie. – Najpierw karny z kapelusza, potem przyzwolenie na zbyt ostrą grę i niedostrzeganie nieczystych zagrań u rywali, zawodnicy przynajmniej trzy razy zagrali ręką w swoim polu karnym i nic – opisywał jeden z graczy Piasta. Co ciekawe również w obozie mysłakowiczan pracę arbitrów nie oceniono pozytywnie. – Nie poradzili sobie w tym meczu – stwierdził jeden z działaczy, dodając – ale karny nam się należał. W pojedynku wyraźnie lepsi byli gospodarze, ale nie potrafili tego udowodnić bramkami.
W meczu Orła Wojcieszów z Lechią Piechowice przewagę i więcej sytuacji mieli gospodarze, ale spotkanie było zacięte i mogło się podobać.
Trwa niemoc Chojnika i przewaga punktowa tej drużyny nad strefą spadkową jest coraz mniejsza. W meczu z Łomnicą we fragmentach jeleniogórzanie byli równorzędnym rywalem najwyraźniej jednak brakowało im sił by poziom gry utrzymywać przez pełne 45 minut każdej połowy.
Zdecydowanych faworytów miały spotkania w Krzeszowie i Strzyżowcu. I faworyci – w pierwszym gospodarze, w drugim goście – nie zawiedli. A sytuacja ich rywali staje się powoli beznadziejna.
Tabela po 17 rozegranych meczach
1. Orzeł Lubawka 37 40-22
2. 1946 Chełmsko Śl. 36 40-16
3. Orzeł Wojcieszów 35 60-28
4. Piast Bolków 34 58-28
5. Pagaz Krzeszów 31 41-23
6. KS Łomnica 28 44-32
7. Nysa Wolbromek 25 35-33
8. Woskar Szklarska Poręba 23 37-32
9. Lechia Piechowice 22 18-27
10. Chojnik Jelenia Góra 18 38-57
11. Orzeł Mysłakowice 16 21-32
12. Victoria Czadrów 15 32-47
13. Kwarc Pisarzowice 9 18-55
14. Czarni Strzyżowiec 7 18-66
Czołowi strzelcy I grupy
20 - Adamowicz (Lubawka)
17 - K. Janc (Wojcieszów), Z. Nowak (Bolków), Prorok (Bolków)
11 - Gadzimski (Jelenia Góra), Kraszewski (Krzeszów)
10 – Kruk (Wojcieszów), Rhoda (Łomnica), Nowak (Chełmsko)
9 - Gryzło (Chełmsko), Stefanowicz (Woskar), Kleszcz (Nysa)
8 – Schabiński (Lubawka), Bocheński (Krzeszów), Łatka (Czadrów)
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...