Wybitnie pechowo ułożył się na boisku Lechii Piechowice mecz dla Kwisy Świeradów. Goście już w 1 minucie stracili podstawowego bramkarza (który zwichnął nogę). PO godzinie gry kontuzji doznał stoper Kwisy, a na domiar złego decydującego gola świeradowianie stracili w doliczonym czasie gry. To wszystko nie zmienia jednak faktu, że mecz był interesującym widowiskiem (choć momentami zawodnikom puszczały nerwy, co owocowało niepotrzebnymi dyskusjami czy nawet przepychankami, które musiał przerywać sędzia). Goście dwukrotnie dogonili wynik, mieli swoje okazje na objęcie prowadzenia, a o porażce zadecydowała chwila nieuwagi w samej końcówce. Inna sprawa, że Lechia po raz kolejny (po ubiegłotygodniowym w Wojcieszowie) rozegrała bardzo dobry mecz, znowu błyszczał Kandyba, a zwycięstwo, choć - z uwagi na okoliczności – szczęśliwe na pewno nie było przypadkowe.
Powoli wychodzi z dołka, w jakim była na początku rundy, Nysa Wolbromek, a ofiarą jej dobrej gry stał się niedawny lider Orzeł Wojcieszów, który z kolei przeżywa poważny kryzys. Zwycięstwo gospodarzy (Nysa zresztą nieźle grała także w poprzednich meczach, często przegrywając pechowo) było przekonujące, bo z kolei Orzeł zagrał bardzo słabo. Tylko przez 20 minut prezentował poziom godny czołówki A klasy, potem – po utracie bramek - było już tylko gorzej.
Kolejnej porażki doznała też inna drużyna z ambicjami: KS Łomica. Słowo porażka chyba jednak nie oddaje, bo wynik meczu u siebie z Bolkowem to klęska. W Łomnicy mówią, że nigdy w historii klubu nie przegrali tak wysoko. I ubolewają, że drużyna zagrała bardzo słabo. To jednak nie do końca prawda, bo to przede wszystkim Piast zagrał koncertowo, co podkreślał trener zespołu: „wszystko było tak jak powinno, od przedmeczowego treningu, przez zbiórkę przed wyjazdem i przede wszystkim jeśli chodzi o postawę na boisku. Z taka grą pokonalibyśmy dzisiaj każdego”.
Bez problemów wygrywali goście na boiskach wyżej notowanych Mysłakowic i Chojnika. W pierwszym meczu Orzeł w rywalizacji z Gryfem tylko na początku drugiej połowy nawiązał walkę i może gdyby był w tym fragmencie skuteczniejszy, osiągnąłby korzystniejszy wynik. Podobnie z Chojnikiem, który obudził się w II części meczu z Olimpią II Kowary, przegrywając już 0:4. Wtedy gospodarze zdobyli 2 gole i pojawił się cień nadziei na korzystny rezultat. Wystarczyło jednak, że w szeregi gości wróciła koncentracja, żeby zniwelować te szanse.
Faworyci z Chełmska nie dali natomiast rady w Krzeszowie. Gospodarze wygrali po kolejnych porażkach w których wcale nie byli wyraźnie gorsi. W meczu z Chełmskiem z kolei nie byli wyraźnie lepsi, bo spotkanie było wyrównane. Obie ekipy zmarnowały sporo sytuacji, które mogły zmienić losy rywalizacji – gospodarze nie wykorzystując choćby akcji sam na sam, goście- trafiając w słupek przy wyniku 1:1 i marnując karnego w końcówce spotkania.
Sporo się działo w Szklarskiej porębie, gdzie Woskar podejmował beniaminka z Przedwojowa. Tu też rywalizacja była wyrównana, Czarni objęli prowadzenie, potem wyrównali na 2:2, a gdy gospodarze prowadzili 3:2 mieli super okazję na wyrównanie. Nie wykorzystali jej, co się zemściło 4. golem Woskara. Dla Szklarskiej Poręby komplet bramek zdobył Wyderkowski, co znaczy, że w 225 minuty król strzelców A klasy niegdyś z Pub Golem trafił do bramki rywali 8razy...
Tabela po 7. rozegranych kolejkach
1. Gryf Gryfów Śl. 18 25:6
2. Lechia Piechowice 16 21:13
3. Orzeł Wojcieszów 13 19:14
4. Włókniarz Chełmsko 13 14:11
5. Olimpia II Kowary 12 13:10
6. Piast Bolków 11 18:10
7. KS Łomnica 10 21:21
8. Kwisa Świeradów Zdr. 10 17:17
9. Czarni Przedwojów 9 13:11
10. Pagaz Krzeszów 9 11:19
11. Woskar Szklarska P. 7 18:23
12. Nysa Wolbromek 7 13:18
13. Chojnik Jelenia Góra 3 9:24
14. Orzeł Mysłakowice 2 13:25
Najlepsi strzelcy:
9 - Kandyba (Piechowice)
8 - Ostrejko (Świeradów), Wyderkowski (Szklarska Poręba)
7 - Janc (Wojcieszów), Kleszcz (Wolbromek), Ślusarczyk (Gryfów)
6 – Ozimek (Łomnica),
5 – Strzelecki (Bolków)
4 – Gryzło (Chełmsko), D. Nowak (Wolbromek), Kruk (Wojcieszów), Szczotka (Mysłakowice), Wyderkowski (Szklarska Poręba), Korendał (Bolków), Koszkul (Krzeszów), Pietrzykowski (Jelenia Góra), Gandurski (Gryfów)
Komentarze (10)
jaki treFner taki mecz,zeby nie dziadek Skorupa byloby wstyd
Morderca strzela bramki na boisku, zamiast gnić w więzieniu... To tylko w Polsce...
i to jakie bramki ..a nty mu zazdroscisz c-w-e-l-u
i to jakie bramki ..a nty mu zazdroscisz c-w-e-l-u
a dlaczego morderca?
W meczu Chełmska to goście mieli sam na sam i karnego natomiast gospodarze trafili w słupek.
Ale Ory daly się przekecic. Brawo lewary
niezbyt dobrze dzieje się w Orle,dziwna porażka w pucharach z Lubawką/od 80 min stracili 3 bramki,a karne lepiej wykonywali by trampkarze/,porażka z Pieckowicami u siebie i katastrofa w Wolbromku.Układ się zużył-trener sobie zawodnicy sobie.
Trzeba było sprawadzac krętaczy z Nysa. Pewne trzy punktu i to bez zadnego wysiłku.