Spotkanie Piasta z Woskarem w pełni zasłużyło na miano hitu kolejki. Ofiarna, ambitna walka, mnóstwo emocji, setki kibiców i zaskakujące zwroty akcji; jedyne czego zabrakło, to chyba pięknej gry, bo ładnych akcji nie było zbyt wiele. Te ładniejsze w wykonaniu miejscowych, którzy grali składniej; widać było, że lepiej się rozumieją. Woskar raczej wykorzystywał indywidualne atuty zawodników. Po pierwszej wyrównanej połowie prowadzili goście, po golu z karnego, kwestionowanego przez miejscowych. Faktycznie wygadało to na zderzenie głowami zawodników, bez winy żadnego z nich, ale sędzia był blisko. Po zmianie stron mecz nadal toczył się według zasady akcja za akcję. Gospodarze wyrównali wykorzystując zamieszanie w polu karnym. Chwilę później znowu jednak przegrywali, bo Kamiński wykorzystał nieporozumienie miedzy obrońcą i bramkarzem. Tyle, że goście szybko odwdzięczyli się błędem własnych obrońców i znowu był remis. Decydującym momentem meczu mogła i powinna być 64 minuta, gdy bramkarz Piasta faulował rywala – zobaczył czerwoną kartkę ( zastąpił go zawodnik z pola), a Woskar miał rzut karny. Gol pewnie przesądziłby o wyniku, ale egzekutor spudłował. Nie zmarnował za to chwilę później swojej szansy Szemberski, który po pięknej, indywidualnej akcji dał wygraną Piastowi. Bolkowianie wcale nie cofnęli się do obrony, do końca meczu prowadząc otwarta grę i zagrażając bramce rywali. Kibice przez cały mecz nękali sędziów, zarzucając im stronniczość. Niesłusznie. Nie był to najlepszy występ arbitrów, ale mylili się w obie strony.
W meczu Lechii z Lubawką pierwsza połowa, to przewaga gospodarzy, którzy mieli kilka bardzo dobrych okazji na prowadzenie. Nie wykorzystali żadnej, a po przerwie gra się wyrównała. Wynik spotkania został ustalony w kilka minut – najpierw goście objęli prowadzenie, a chwilę później miejscowi wyrównali z dyskusyjnego rzutu karnego.
Nowym liderem I grupy zostało Chełmsko po wygranej w Wojcieszowie. Pierwsze minuty meczu tego nie zapowiadały, bo znacznie lepiej zaczął Orzeł, obejmując po kwadransie prowadzenie. To jednak było na tyle w wykonaniu miejscowych, bo potem z minuty na minutę rozkręcali się przyjezdni, osiągając w drugiej połowie rezultat 1:4. Gospodarze rozmiary porażki zniwelowali w końcówce meczu.
W Świerzawie pierwsze punkty zdobyła Łomnica, a spadkowicz ciągle bez wygranej i już na pozycji spadkowej. Mecz w pierwszej połowie toczył się pod dyktando Pogoni, która jednak zmarnowała trzy znakomite sytuacje. Po zmianie stron w poczynania miejscowych wkradła się nerwowość, a łomniczanie poczynali sobie coraz śmielej. I to oni zdobyli gola na kilka minut przed końcem meczu, potem umiejętnie broniąc się do końcowego gwizdka.
Zgoła odmiennie przedstawia się przebieg meczu Kowar z Przedwojowem w relacjach przedstawicieli obu drużyn. Według trenera gospodarzy spotkanie było wyrównane, a więcej okazji na gole miała Olimpia. Inaczej w Przedwojowie, gdzie przekonują, że przeważali i tylko przez nieskuteczność nie strzelili więcej goli. Bez względu na te opinie bliżsi wygranej byli kowarzanie, bo to oni w 90 minucie zdobyli drugiego gola, którego sędzia jednak nie uznał (spalony). Zdaniem gracz Olimpii niesłusznie. W Podgórzynie mają z kolei wątpliwości co do zasadności rzutu karnego, podyktowanego na początku II połowy po faulu ratunkowym („faul był, ale przed polem karnym” - mówią u Czarnych). Przedwojów w czterech kolejkach zaliczył trzeci remis, to dość wyjątkowe osiągnięcie, bo remis w A klasach zdarza się stosunkowo rzadko.
Takich rozbieżności nie ma w opisie spotkania w Janowicach, które grały z Wolbromkiem. Beniaminek był w tym meczu wyraźnie lepszy od rywali i po raz kolejny bardzo dobrze wszedł w mecz weszli zawodnicy Rudaw, prowadząc po niespełna 25 minutach 3-0. Na dobrą sprawę w tym momencie spotkanie się skończyło. Gospodarze skutecznie bronili dostępu do swojej bramki, byli też groźni w ofensywie, jednak kibice w drugiej połowie nie obejrzeli już bramek.
Nie odbyło się spotkanie w Marciszowie, bo rywale z Chojnika nie przyjechali. Wszystko wskazuje, że jeleniogórzanom nie udało się zebrać przed meczem – na zbiórkę stawiło się tylko 5 zawodników.
Tabela po 4. Kolejce (Bóbr i Chojnik 1 mecz mniej)
1. KS Chełmsko 10 16:7
2. Lechia Piechowice 10 15:6
3. Piast Bolków 10 16:9
4. Rudawy Janowice 9 15:4
5. Woskar Szklarska P. 9 16:8
6. Olimpia Lubawka 5 9:8
7. Orzeł Wojcieszów 4 10:7
8. Olimpia II Kowary 4 6:8
9. Nysa Wolbromek 4 5:9
10. Czarni Przedwojów 3 9:12
11. KS Łomnica 3 8:14
12. Bóbr Marciszów 3 3:11
13. Pogoń Świerzawa 1 6:16
14. Chojnik Jelenia Góra 0 2:17
Najlepsi strzelcy:
5 - S. Stępień (Bolków), Pączkowski (Chełmsko),
4 – Adamowicz (Lubawka), Kaszuba (Łomnica), Cieślak (Kowary), Śmigasiewicz, Myjak (Piechowice), Kotarba, Turczyk (Szklarska),
3 – Korendał (Bolków), Wójcik, M. Nowak(Chełmsko), D. Butyński (Janowice), Kucharski(Lubawka), Aleksiejew (Łomnica), Kowalski-Ciepiela (Piechowice), Z. Kwaśniewski (Przedwojów), D. Nowak (Wolbromek)
2 – K. Stępień, Kleszcz, Prorok (Bolków), Dutczak (Chełmsko), O. Butyński, Młodziński, Ignaczak, Szarafin (Janowice), Morański (Piechowice), Janisz, Kurek (Przedwojów), Kucharczyk (Szklarska), Sielach (Świerzawa), Dumicz, Lidke, D. Skorupa (j.), Ślusarczyk (Wojcieszów),
V kolejka, 14 września:
KS 1946 Chełmsko - Rudawy Janowice
Woskar Szklarska Poręba - Olimpia II Kowary
Nysa Wolbromek - Bóbr Marciszów
Czarni Przedwojów - Orzeł Wojcieszów
KS Łomnica - Piast Bolków
Orzeł Lubawka - Pogoń Świerzawa
Chojnik Jelenia Góra - Lechia Piechowice
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...