Już po trzech kolejkach spotkań w I grupie nie ma drużyny bez porażki. Dotychczasowi zwycięzcy solidarnie przegrali swoje mecze właśnie w tę niedzielę.
Liderujący dotąd KS Łomnica przegrał w Piechowicach, ale po dobrym, wyrównanym spotkaniu. Fragmentami przeważała to jedna, to druga drużyna, oba zespoły miały też sporo sytuacji bramkowych. O zwycięstwie Lechii zdecydował łut szczęścia i lepsza dyspozycja dnia.
O jeszcze większym niedosycie mogą mówić zawodnicy Gryfa, którzy nieznacznie przegrali z Kowarami, choć przez cały mecz prowadzili grę, częściej byli w posiadaniu piłki i stworzyli sporo sytuacji bramkowych. Kowarzanie głównie kontratakowali, a o ich zwycięstwie przesądziła przepiękna bramka Jakubowskiego z gatunku „stadiony świta”.
Tego samego co o Łomnicy i Gryfowie nie można powiedzieć o Chełmsku. Wysoka porażka z Woskarem, to wynik słabej gry, zwłaszcza w obronie. Inna sprawa, że ekipa ze Szklarskiej Poręby szybko zdobyła dwa gole, a trzecia bramka na początku drugiej połowy właściwie przesądziła o wyniku. Potem gospodarze kontrolowali grę.
Porażki drużyn z czuba tabeli wykorzystał Orzeł Wojcieszów, który na wyjeździe pokonał Orła z Mysłakowic i zajął pozycję lidera tabeli. Wojcieszowianie przeważali w I połowie i udokumentowali to trzema golami. Po zmianie stron gra się wyrównała, ale zespół z Wojcieszowa, to zbyt doświadczona drużyna, by dała rywalowi odrobić dwa gole. Wojcieszowianie po meczu skarżyli się na sporo sędziowskich błędów w tym spotkaniu.
Sporo się działo w meczu Chojnika z Piastem Bolków. Lepiej zaczęli gospodarze, którzy stworzyli sobie kilka niezłych sytuacji, m.in. sam na sam. Nie wykorzystali ich jednak, a z czasem do głosu doszli rywale. Po zmianie stron więcej z gry mieli goście, ale po golu zdobyły obie ekipy. Kluczowy dla wyniku okazał się strzał z 25 metrów Proroka, którym zawodnik Piasta zerwał pajęczynę z okienka bramki Chojnika i wywalczył 3 punkty dla swojego zespołu.
Ciągle bez zwycięstwa pozostaje Wolbromek, który w pierwszym meczu na swoim boisku musiał uznać wyższość Pagaza. Nysa jednak bliska była zdobycia choćby punktu. Wprawdzie przyjezdni szybko zdobyli dwa gole, ale jeszcze przed przerwa gospodarze odrobili straty, a mogli wygrywać, gdyby Nowak zdołał wykorzystać rzut karny (ładą interwencja popisał się Głód). Po zmian eis tron oba zespoły walczyły o cała pulę. Więcej sytuacji mieli goście i jedna z nich zamienili na bramkę dającą zwycięstwo.
W meczu drużyn z dołu tabeli Czarnych Przedwojów i Kwisy Świeradów lepsi ci pierwsi, choć szanse bramkowe miały oba zespoły. O wyniku zdecydowały aż dwa karne podyktowane przeciwko Kwisie, które wzbudziły sporo wątpliwości wśród zawodników przegranej ekipy.
Tabela po 3 rozegranych kolejkach
1. Orzeł Wojcieszów 7 9-5
2. KS Łomnica 6 14-7
3. Gryf Gryfów Śl. 6 9-4
4. Lechia Piechowice 6 11-8
5. Włókniarz Chełmsko 6 8-7
6. Pagaz Krzeszów 6 6-5
7. Piast Bolków 5 5-4
8. Olimpia II Kowary 5 3-2
9. Woskar Szklarska P. 4 7-8
10. Czarni Przedwojów 3 5-6
11. Chojnik Jelenia Góra 3 4-9
12. Orzeł Mysłakowice 1 6-10
13. Kwisa Świeradów Zdr. 1 2-7
14. Nysa Wolbromek 0 7-14
Komentarze (5)
Orzeł Mysłakowice - Orzeł Wojcieszów 2-3 (1-3)
Bramki:
Błaszczyk Filip
Pożoga Marcin
Panie redaktorze, napisał Pan "Już po trzech kolejkach spotkań w I grupie nie ma drużyny bez porażki." I tutaj nie mogę się z Panem zgodzić. Orzeł Wojcieszów nie przegrał jeszcze meczu, dlatego ma 7, a nie 6 punktów.
Podobnie co Wojcieszów nie przegrał swojego meczu Bolków. Dwukrotnie remisował i raz wygrał. daje to bilans 5 punktów.
Nie obawiajcie się i jedni i drudzy dostaną baty w Łomnicy !