30-latek do kradzieży wykorzystał wózek sklepowy. To na nim przewoził plastikowe beczki z paliwem, by następnie pakować je do swojego auta. W sumie z baku samochodu ciężarowego złodziej spuścił 250 litrów paliwa o wartości około 1050 zł. W czasie, kiedy mężczyzna kradł olej napędowy, kierowca okradanego wozu spał. Obudzili go dopiero policjanci, którzy przejeżdżali nieopodal i zaintrygował ich widok człowieka przemieszczającego się po parkingu szybkim krokiem z wózkiem i wielka beczką. Paliwo zostało oddane kierowcy, a złodziej został zatrzymany. Za włamanie i kiradzież grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (9)
Łapy poucinać i mózg wyciąć by już więcej tak durne pomysły nie przychodziły do głowy.
No jak pięknie złodzieje paliwa "zalotkę" zminusowali :D
.... no i wykastrować oczywiście.
,, mojemu sp.Szwagrowi to zlodzieje ukrali konia z zaprzegiem. Musial wrocic do Maciejowej na nogach,bo wtedy jeszcze nie bylo tam komunikacji miejskiej
Odrobić z nawiązką.
a co z kamerami i ochorona marketu...pewnie tez spali, nieroby
Chyba byli w zmowie, bo i wózka mu użyczyli. Wyrwać chwastowi łeb i nas..ć do szyi.
Mad Max - hi hi hi
Widać po minusach ,że w areszcie mają dostęp do internetu