Nasi kibice są pierwszymi w Polsce fanami piłki ręcznej w pełni sponsorowanymi, co zasługuje na uznanie i podziw dla jeleniogórskich kibiców. Kibice cieszą się podwójnie i zapowiadają doping do samego końca.
- Chcemy się odizolować od zarządu klubu, chcemy być niezależnymi kibicami, którzy dopingują jedynie swoje zawodniczki. Kilka razy na meczach wylewaliśmy swoje smutki i żale pod adresem zarządu. Nie chcemy tego robić nadal, bo wiemy jak jest ciężko, ale niektóre sytuacje były patowe i inaczej nie mogliśmy postąpić - komentuje M. Matuszewski
Niebawem rozstrzygną się losy jeleniogórskiego zespołu. Przyszłość nie klaruje się w różowych barwach, lecz piłkarki mogą liczyć na swoich wiernych fanów:
- Dziewczynom pomagaliśmy, pomagamy i będzie pomagać do samego końca. Nie odwracamy się i nie oczekujemy nic w zamian. Najlepszą podzięką była dla nas wypowiedź pani Marty Oreszczuk, która w jednym z wywiadów ogłosiła, że mimo kryzysu będzie grać nadal, aby móc godnie pożegnać się z kibicami. Liczymy i prosimy władze miasta o wszelką pomoc, żeby szczypiorniak utrzymał się w Jeleniej Górze. My nie składamy broni i będziemy czekać z niecierpliwością na wieści z klubu. Mamy nadzieję, że będą pozytywne – podsumowuje szef klubu kibica.
Komentarze (3)
No to ładnie, piłka ręczna się sypie a nasi dali radę i na dodatek ściągnęli sobie sponsora...niech teraz klub Carlos Astol i władze wezmą przykład z kibiców i tak jak w artykule : będą się wspinać na wyżyny swoich możliwości
piękne
Matishe jasne, że pięknie tylko czekać aż ktoś uratuje klub piłkarek ręcznych
P.S
Może czyta to jakiś właściciel i zrobi porządek dogada się z Carlosem i utworzą potęgę w JELONCE ja wierze i liczę że prawdziwi kibice też wierzą
Bo wiara czyni cuda !!!