Karkonosze tylko na remis z Łużycami

Mecz nie porwał kibiców. Mało sytuacji bramkowych czy wolne tempo rozgrywania akcji obniżało poziom zawodów. Na usprawiedliwienie można podkreślić, że był to mecz kontrolny, a zarówno jedna jak i druga drużyna testowała nie tylko nowych zawodników, ale i różne warianty gry. Bramki padły dopiero w drugiej połowie. Po niezłym strzale Tomasza Krakówki z kilkunastu metrów piłka wpadła do bramki. Goście odpowiedzieli dopiero na trzy minuty przed końcem. Szczęśliwcem okazał się Piotr Szymański., który wykończył doskonałe dośrodkowanie od swojego kolegi zaskakując bramkarza Karkonoszy – Roberta Winogrodzkiego.

- Warunki były ciężkie, ale chłopcy pobiegali. Przyjechaliśmy bez sześciu podstawowych zawodników, z różnych przyczyn nie mogli zagrać. W sumie jestem zadowolony, nie mieliśmy siły rażenia w ataku, ale reszta wyglądała całkiem przyzwoicie. Nasze przygotowania są trudne, trenujemy w 9-10 zawodników, piłkarze pracują i tak to wygląda. Jakie cele? W każdym meczu walczymy o trzy punkty, a wynik z Karkonoszami jest zadowalający. Zobaczymy co dalej, teraz czeka nas sparing z Pieńskiem, a później walka w pucharze – powiedział po meczu trener Łużyc - Waldemar Wolreiter.

Karkonosze Jelenia Góra – Łużyce Lubań 1:1 (0:0)
Bramki - Krakówka 70min., Szymański 87min.

Karkonosze: Winogrodzki – Bijan, Wawrzyniak, Jurkowski, Walczak, Gałuszka, Krakówka, Gęca, Micek, Klim, Kik - w drugiej połowie weszli – Gajewski, Ziomek, Herman, Marek .
Łużyce: Jańczyk, Modzelewski, Andruchów, Czuchryta, Burzyński, Fereniec, Jakimowicz, Misiurek, Kusiak, Macioszczyk, Cichy, Szymański.