To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Karkonosze na tarczy

Jeleniogórzanie przegrali 0:2 na wyjeździe z AKS-em Strzegom w meczu 10. kolejki IV ligi. - Rywale byli lepsi – przyznał trener Karkonoszy Artur Milewski.

AKS od pierwszego gwizdka zaczął bombardowanie bramki biało-niebieskich. Gospodarze wykonali sporo wrzutek w pole karne rywala. Po jednej z nich Werner wpakował piłkę do bramki Dubiela. AKS przeważał i miał jeszcze kilka dogodnych sytuacji. Bohaterem mógł być Werner, ale nie trafił do bramki z pięciu metrów. Piłka podskoczyła i napastnik AKS-u przestrzelił. Gospodarze stworzyli jeszcze kilka dogodnych okazji, ale ich nie wykorzystali. Bardzo dobrze grał trener AKS-u Jarosław Krzyżanowski, który mądrze rozgrywał piłkę w środku pola.

 

W drugiej połowie gra się wyrównała i Karkonosze miały kilka dogodnych sytuacji. Najpierw Kowalski z rzutu wolnego uderzył w słupek, a potem Malarowski w sytuacji sam na sam trafił w poprzeczkę. W końcówce drugiego gola dla AKS-u strzelił Buryło i było po meczu.

 

– Gospodarze zasłużyli na zwycięstwo – mówi trener Artur Milewski. – W drugiej połowie przesunąłem Malarowskiego do przodu, stawiając wszystko na jedną kartę. Nie udało się, trudno. AKS to nie jest przypadkowy zespół, grają dużo lepiej, niż w poprzednim sezonie.

 

Z pozytywów należy odnotować, że do zespołu jeleniogórskiego powrócił po dłuższej przerwie Bednarczyk. Grał w Strzegomiu od początku, w drugiej połowie został zmieniony.

 

AKS Strzegom – Karkonosze Jelenia Góra 2:0 (1:0)

KSK: Dubiel – Walczak, Wawrzyniak, Ziomek, Jurkowski, Bednarczyk (70' Szramowiat), Hamowski, Krakówka, Malarowski, Kowalski (60' Gałuszka), Majer (70' Khodzamkulov).

 

W innych dzisiejszych meczach padły wyniki:

Piast Zawidów – Olimpia Kowary 1:3 (1:1), bramka dla Piasta: Michalkiewicz

Piast Nowa Ruda – Nysa Zgorzelec 4:0 (1:0)

Granica Bogatynia – Piast Żmigród 4:2 (1:0), bramki dla Granicy: Savchuk 2, Pietkiewicz, Pastuszko.

Komentarze (1)

Brawo Krzyżak, brawo chłopaki