Pod okiem sensei Jacka Baranowskiego karatecy z Jeleniej Góry brali udział w niezwykle wymagających treningach, które pozwoliły im poznać nowe schematy walki. Oprócz ćwiczeń trenerzy pomyśleli również o odpoczynku i zabawie. Wartą pochwały jest pomysł wychowawców aby ograniczyć swoim podopiecznym korzystanie z elektroniki. Mimo takiego ograniczenia sportowcy nie narzekali a nawet nie zwracali uwagi na brak swoich gadżetów. Uwieńczeniem treningów podczas obozu był najpierw egzamin, a następnie niezapowiedziany trening nocny samuraja, który odbył się o 2.00 w nocy przy blasku księżyca, świetle pochodni i szumie morskich fal.
Komentarze (3)
Świetnie zorganizowany obóz karateków - gratulacje dla trenera. Właśnie tak winno się młodzież zachęcać do aktywnego życia sportowego.