To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Kamiennogórzanie w hołdzie prezydentowi

Kamiennogórzanie w hołdzie prezydentowi

- To był zryw serca. Po wyjściu z pracy postanowiłam, że trzeba coś zrobić – opowiada Joanna Rzepka z Kamiennej Góry. Pani Joanna, która na co dzień jest pracownikiem Wydziału Promocji i Rozwoju w Urzędzie Miasta w Kamiennej Górze, podjęła spontaniczną decyzję o wyjeździe do Warszawy. Wspólnie z narzeczonym Arkiem zdecydowali się na całonocną podróż autobusem do stolicy, by oddać hołd tragicznie zmarłej parze prezydenckiej.

- Do autobusu wsiedliśmy o godz. 20, a na miejscu byliśmy o 5 rano, w kolejce, która ciągnęła się od Kolumny Zygmunta ustawiliśmy się godzinę później – opowiada. - Czuć było atmosferę modlitwy i powagi – dodaje.

Do Pałacu Prezydenckiego nasi bohaterowie dotarli dopiero koło godziny 13.30 i potem od razu wyruszyli w droge powrotną. Choć było to męczące przedsięwzięcie to zgodnie twierdzą, że było warto.

Dziś o północy pani Joanna ponownie wybiera się do Warszawy. Tym razem towarzyszyć jej będzie 15-sto osobowa delegacja z Urzędu Miasta Kamiennej Góry. Reprezentacja uczestniczyć będzie w jutrzejszych uroczystościach pożegnalnych ofiar tragedii w Smoleńsku.

 

Kamiennogórzanie w hołdzie prezydentowi
Kamiennogórzanie w hołdzie prezydentowi
Kamiennogórzanie w hołdzie prezydentowi

Komentarze (2)

Czy inni kamiennogórzanie,szczególnie ci bezrobotni też mieli taki zryw ? :side:
Raczej nie :dry: bo ich zwyczajnie nie stać na takie imprezy.Forsy dla biednych obywateli będzie jeszcze mniej,bo trzeba wypłacić "zabiedzonym"rodzinom rządzących(poległych)potężne jak na nasze (robotnicze)realia kwoty.

co jest godnego uwagi i podziwu w tym, że ktoś wsiadł do autobusu do Warszawy i postanowił przez parę godzin pławić się w podniosłej, przejmującej i smutnej atmosferze... która nawiasem mówiąc często wcale taka nie jest. A już całkowicie nie rozumiem jak można napisać artykuł, że zabrało się w taką podróż paru innych urzędasów.
Jak ktoś chce "coś zrobić" z tym, że ludzie tragicznie zginęli to niech się pomodli.