
Z okazji okrągłej rocznicy ksiądz Kubek przyniósł do redakcji słodki upominek, którym poczęstował pracowników „Nowin”. Przyniósł także felieton nr 501. O czym napisał tym razem? Zdradzimy dopiero we wtorek w gazecie. Na stronie szóstej, tak jak od dziesięciu lat.
Porządny człowiek mówimy o kimś, kogo znamy. O człowieku, o którym wiemy, że postępuje uczciwie; wie, czego chce – cele swoje osiąga szlachetnymi środkami. Taką wyrażając opinię – niejako sobą poświadczamy: można na tym człowieku polegać - nie zawiedzie. Wykona, co obiecuje. Sprosta obowiązkom.
Na marginesie, ale w tym kontekście: PORZĄDNY KANDYDAT. Tak naprawdę, którego z kandydujących chociaż trochę ZNAMY? No to, czym się kierujemy oddając swój głos? Przeto trzeba się nieco o kandydatach dowiedzieć: Kim byli? Co i jak robili? Czym się sami chwalą? Kto ich proponuje? Jakie snują się za nimi wspomnienia: negatywne czy pozytywne z miejsc pracy i stanowisk, jakie dotąd zajmowali? Co sobą reprezentują jako ludzie – w rodzinie, w sąsiedztwie?
PORZĄDNY kojarzy się ze szczególnymi cechami. Inaczej można rzec: staranny, przykłada się do roboty, rzetelny, słowny i systematyczny. Przeciwieństwem porządności jest – niestety, wszechobecne – niechlujstwo, bałaganiarstwo, zapominanie i różne formy bagatelizowania spraw. Częste odkładanie roboty na później. A kiedy się spiętrzy jej nadmiar – rozkładanie rąk i bezczelna wymówka: „Przecież wszystkiego naraz zrobić się nie da.”
PORZĄDEK. W mieszkaniu, w piwnicy i na strychu. W garażu, w szopie i w obejściu. W prowadzonych w kalendarzu zapiskach: osobistych i tych związanych z pracą zawodową. Usilnie, za wszelką cenę starać się być bez zarzutu – zwłaszcza w tym, co dotyczy innych ludzi. Zawsze wywiązywać się rzetelnie z wszelkich wziętych na siebie obowiązków – także najbardziej błahych. A nawet – to szczyty bycia porządnym człowiekiem – wychodzić NAPRZECIW ludzkim oczekiwaniom.
Bardzo wielu jest ludzi, którzy bagatelizują małe sprawy - „odpuszczają sobie”. Wydaje im się, że w sprawach istotnych potrafią być rzetelni. Nic bardziej fałszywego. Tak mówiąc czy myśląc – sami się oszukują. U Łukasza w Ewangelii można przeczytać stwierdzenie Jezusa: Kto w drobiazgach rzetelny - ten i w ważnych sprawach nie uchybi. Kto lekceważy drobne sprawy – ten i w większych okazuje się nieuczciwy (16,10).
Nie ma spraw małych i wielkich, drobnych i ogromniastych – wszystko jest równie ważne. Do wszystkiego jedną przykładać musi człowiek miarę - wykonywać rzetelnie i zaangażować się całym sercem – to właśnie znaczy: PORZĄDNIE.
W każdym razie - w ten sposób każe nam swoje ludzkie sprawy widzieć i rozumieć Ewangelia. Dopiero wtedy, kiedy ma się w życiu wszystko należycie poukładane – można uważać, a nawet być przekonanym, że jest się porządnym człowiekiem.
Konstatacja jest prosta – to puenta mojego pisania: pytanie podsuwane na zakończenie felietonowych myśli – trzeba stale nad sobą pracować. To jest, Czytelniku, Twoje najważniejsze życiowe zadanie: w dniach powszednich i w święta, w pracy i w czas wypoczynku – pod wozem i na wozie: BYĆ w porządku.
- Starasz się...?
Kubek
Komentarze (6)
chciałbym tylko zauważyć, że pojęcie "być porządnym", "mieć porządek" jest pojęciem względnym i na różne sposoby pojmowanym. Kto określa co oznacza "porządek" ? Autor ?
Serdeczne powinszowania i gratulacje! Wspaniały Ks. Kubku!
Jeśli to pisze ksiądz to niech podpisuje sie ze ksiądz i ubiera jak ksiądz
Takie tam typowe księżowskie moralizowanie, banał goni banał, a wszystko w religijnym sosiku. Szału nie ma, ale każdemu wolno pisać to zdołał wymyślić.
Za te wszystkie lata ciekawych słów i nietuzinkowych, głębokich kazań dzięki składamy i czekamy następnych 500 felietonów. Beata i Tomek (Jagniątków 1998)
Super Gośc,super pisze i ma klasę.
Jeszcze raz gratulacje i tak trzymac. A jękiliwych patafianów nie słuchc!!!