To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Jezioro zamiast apartamentowca?

Mieszkańcy zaczynają żartować na temat apartamentowca. Twierdzą, że prędzej przyjdą tu na ryby niż powstanie budynek.

Ma mieć kilka pięter, podziemne garaże, windy, no i najważniejsze stanąć w środku miasta. Tylko pytanie kiedy? Mowa o apartamentowcu, który ma powstać u zbiegu ulic Piłsudskiego i Grabowskiego. Kiedy wielka dziura przestanie w końcu straszyć?

- Nie słyszeliście? Przecież to jest nowe jezioro w Jeleniej Górze. Niedługo tu będzie można przychodzić na ryby – żartuje z potężnego wykopu wypełnionego wodą, śmieciami i dryfującymi między nimi kaczkami Krzysztof, jeleniogórzanin.

- Od tego zalęgły się już tutaj szczury – dodaje mieszkanka sąsiadującego z nieruchomością bloku.

Równie zawiedziony widokiem placu jest pan Janusz.

- Jelenia Góra ma duszę, a takie miejsca tylko ją szpecą – dodaje mieszkaniec.

O potężnej nieruchomości niemal w samym centrum naszego miasta pisaliśmy na początku czerwca. Wtedy Ryszard Mazur, nowy prezes Apartamentów Centrum Jelenia Góra Sp. z o. o. zapewniał nas, że choć firma miała kłopoty z finansowaniem inwestycji, budowa nieruchomości rozpocznie się w ciągu najbliższego miesiąca. Nie udało się. Od tego czasu minęły już prawie trzy miesiące.

– Pamiętam te wykopy. To wszystko działo się błyskawicznie, jakby budynek miał stanąć w ciągu miesiąca – wspomina mieszkaniec budynku obok.

Co spowodowało takie kłopoty?

- Na to pytanie nie mogę odpowiedzieć. Toczą się postępowania wyjaśniające – skwitował Ryszard Mazur.

Tymczasem prezes Apartamentów Centrum Jelenia Góra Sp. z o. o. chciałby dokończyć inwestycję i dlatego zabiega o dodatkowe źródło finansowania. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że pomimo widocznych opóźnień znaleźli się już chętni na kupno lokali. Niektórzy są nawet zainteresowani podpisaniem umów. Według Ryszarda Mazura wszystko wskazuje na to, że już w połowie września na plac budowy znowu wkroczą maszyny i na początku przyszłego roku zostanie zamknięty stan surowy. Jeśli potwierdzą się jego słowa, nieruchomość będzie gotowa już za rok.  A co jeśli nowe źródło finansowania, o które stara się spółka odmówi pomocy? Czy firma ma jakiś plan B?

Więcej na ten temat przeczytasz w ostatnim numerze „Nowin Jeleniogórskich”.

dziura.jpeg
dziura1.jpeg
dziura2.jpeg

Komentarze (9)

No cóż mamy zbiornik retencyjny w środku miasta:)

no i kto tam będzie mieszkać ? Emeryci albo przyjezdni ze wsi którzy na Zabobrzu mieszkają ? A może margines społeczny który mieszka przy Wolności l Zamenhoffa się tam przeniesie ?

ciesz się, że Ty nie jesteś tym marginesem społecznym albo ktoś z twojej rodziny.

Wszystkie ulice wokół wykopu nie nadają się już do remontu. Ił wypłukany spod nich do 4 metrów głębokości spowoduje zapadanie się tych ulic przez najbliższe 20 lat. Obecnie nie ma na świecie technologii która mogłaby to naprawić. Rozkopanie tych ulic i zagęszczanie po 20 cm doprowadziłoby w międzyczasie do wymycia kolejnych części ulic. Szkodę dla miasta "na oko" wyliczam na 20-30 milionów zł. Ile warta jest ta działka? Dlaczego prezydent patrz jak niszczą nasz majątek? Czy prezydent Zawiła jest udziałowcem tej inwestycji? Ile wynoszą jego udziały?

Rzeczywiście jest to inwestycja "poroniona". Tak może wyglądać jeśli za budowę biorą się piekarze czy szewce (z pełnym szacunkiem dla tych rzemieślników). A może to kolejna piramida tych na wzór Amber Gold-u?

eMKa w PL połowa właśnie takich szewców ma firmy budowlane. W Niemczech żeby być murarzem to chociaż trzeba mieć brif, a w pl chęć :) Taki to dziki kapitalizm :)

Ludzie szybko zapomnieli, że wykop w tym miejscu straszy od lat 90-tych

Tylko tych drzew które w błyskawicznym tempie wycieli żal.
A ten krater nazwać imieniem tego co pozwolił, tylko że teraz nikt się nie przyzna do odpowiedzialności. TO NIE MY TO ONI.

Jeśli ktoś nie wie o co w tym wszystkim chodzi. I jaki w tym przekręt. To podpowiem że chodzi o to samo co z termami w Cieplicach.
Tylko że tutaj budują na odwrót i pierw napuszczają już wodę. Ciekawe za ile w padanie do doła ulica.