Część wigilijną rozpoczął ksiądz Łukasz Pawłowski z miejscowej parafii, który złożył zebranym życzenia. Później wszyscy łamali się opłatkiem. – To spotkanie integracyjne, organizujemy je co roku – wyjaśnia Teresa Adamowicz, prezes Stowarzyszenia Osób Przewlekle Chorych „Pomocna Dłoń”. – Okres świąteczny to czas spotkań z bliskimi, z rodzinami. Osoby niepełnosprawne bardzo rzadko wychodzą z domu, my poprzez organizowanie takich spotkań próbujemy je w jakiś sposób wyciągnąć.
I to z niezłym skutkiem, na wczorajszym spotkaniu było kilkadziesiąt osób. – To dlatego, że organizujemy cyklicznie różne spotkania. To się udziela, jeden drugiemu przekazuje, mówi: chodź, zobaczysz, jak jest – przyznaje T. Adamowicz.
Oprócz opłatka i wigilijnych potraw, były także występy artystyczne. Członkowie stowarzyszenia przygotowali występ herodowy, były także kolędy z wykonaniu dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 11 oraz występ zespołu Agat.
Spotkanie trwało dwie godziny, dla zebranych było to swoistym przedłużeniem świąt.
Komentarze (6)
Kolejny dowód dobrego wychowania i szlachetności. Towarzystwo wzajemnej adoracji-radni, dyrektorka przedszkola, doradca- skupieni wokół siebie i swoich interesów przy osobnym stole. Zajmujecie się przecież sprawami niepełnosprawnych i SZEROKO POJĘTĄ INTEGRACJĄ!!! Wypadałoby inaczej się usadowić. Nie dostrzegam tu szczerych intencji o czym świadczy załączony obrazek- zdjęcie nr 3, 4 i 5.
popieram spostrzeżenie
ludzka twarz ładzinskiego po najedzeniu sie za darmo barszczu z uszkami
----POPIERAM OPŁATEK----
Czy na tej wigilii muszą być osoby pokroju Z.Korzeniewski , Ładziński , radni i politycy. Bez nich byłoby chyba bardziej przyjaźnie i miło.