– Przed zgłoszeniem sprawy do sądu, na wniosek firmy Tamex, przystąpiliśmy do negocjacji – mówi prezydent Marcin Zawiła. – Po długich negocjacjach ustalenia są takie, że firma ta uznaje nasze zastrzeżenia dotyczące jakości wykonania prac, i zobowiązuje się usunąć usterki.
Wygląda więc na to, że sprawa fuszerki na stadionie przy ul. Złotniczej zmierza do finału. Wyremontowany za 16 milionów złotych kilka lat temu obiekt nie nadaje się do gry, gdyż po każdym większym deszczu na murawie zalega woda. Po wielu interwencjach, głównie środowiska piłkarskiego, miasto zleciło sporządzenie ekspertyzy, która miała dać odpowiedź, dlaczego tak się dzieje. Okazało się, że powodem były zbyt gęste warstwy odsączające. Nie przepuszczały one wody w takim stopniu, w jakim powinny.
Co teraz? Wykonawca, firma Tamex, zobowiązał się do usunięcia tych nieprawidłowości. Miasto oczekuje przedstawienia przez nią harmonogramu prac i opisu działań naprawczych, które będą tam prowadzone. – Aby uniknąć wpadek, zdecydowaliśmy się sięgnąć po autorytet w dziedzinie kładzenia trawników sportowych. Jest to jeden z profesorów Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, który będzie nas reprezentował – powiedział M. Zawiła.
Prace będą wykonane na koszt tej firmy. Nie wiadomo dokładnie, ile będzie to kosztowało, gdyż jest to uzależnione od metody, jaką zastosuje naprawiający. Nie ma jeszcze terminów. – Chcemy, by było to zrobione jak najszybciej – powiedział M. Zawiła.
Miejmy nadzieję, że zakończy to kompromitujący serial pod hasłem woda na murawie.
Komentarze (11)
Czy ktoś kiedyś remontował stary dom po remoncie fuszerskim?
Ruina zawsze zostanie ruiną. Łatwiej jest zburzyć i postawić nowe.
Tak samo w polityce.Dziś.
A podpierać się profesorem to asekuracja.
Autorytet to powinni zamówic przy odbiorze.
"Po wielu interwencjach, głównie środowiska piłkarskiego" najlepszy żart w tym tekście...
Czy jak remont w chałupie fachowiec wam ewidentnie spartoli, to bierzecie go aby poprawił ? Partaninka łatana partaninką, tak to ma wyglądać ? Zobaczycie za kilka lat, oczywiście gdy skończy się gwarancja.
Czyli powiedzieli że naprawią ale nie wiadomo kiedy i za ile.....cha cha cha
Kiedy w tym kraju będzie normalnie- i gwarancja będzie gwarancją, a nie łaską Jaśnie Pana Wykonawcy?
A kiedy koniec kompromitującego serialu pod hasłem ''brak oświetlenia''?:)
Wróciło by się do Polszy pomieszkać i popracować u siebie ale jak się widzi i czyta co się dzieje w naszym pięknym kraju to lepiej trzymać się z dala. Scenariusz naprawy jest prosty firma T zleci naprawę podwykonawcy XY który zostanie powołany tylko do tego zadania a pózniej ogłosi upadłość koniec kropka a woda jak stała tak będzie stała bo nie o kładzenie trawy tu chodzi tylko o to co pod nią. Czu-waj
No, tak. Ale kiedy skończą się wreszcie kłopoty z samym prezydentem Zawiłą? Może jakaś ugoda, porozumienie, rozejm, leczenie... Powoła się jakiś autorytet, zerwie nawierzchnię obłudy, hipokryzji i politycznej prostytucji. Doprowadzi się do zalania betonem, ups...to już było. Ale z pewnością można rzucić gładź, wytapetować, oduczyć fajczenia i co najważniejsze nauczyć zwracania uwagi na innych obywateli tego miasta. Wiem, wiem, to nie opowieść science-fiction, ale marzenia to nasza polska specjalność. A poza tym są jeszcze....cuda. I to chyba najbardziej realny scenariusz ;).
O czym pan bełkocze panie radny? Zrozumieć nie można. Weźże się człowieku wreszcie do roboty. Jak przystało na rasowego radnego. Nic dobrego dla miasta nie potraficie zrobić. Potraficie tylko stękać, biadolić i narzekać. Jest w Radzie grupa radnych, którzy przy minimalnym wysiłku, naciskając tylko na swoich wojewódzkich kacyków we Wrocławiu mogłaby wymusić na wrocławskich cwaniakach pieniądze na inwestycje drogowe np. do Zgorzelca.
Kubiela do dymisji!!.
Inwestycje miejskie: Termy Cieplickie - kosztorys 38 mln, skończyło sie na 64 mln, Park Zdrojowy - zniszczone odwodnienie drenażowe - do poprawki, stadion Złotnicza - 17 mln i nie nadaje się do użytku, inwestycje z Programu Obywateskiego na 2015 - fuszeka i roztrwonienie setek tyś zł - podwórko ul Drzymały, Świetojańska, Złotnicza. Remont ul. Warszawskiej to kpiny z mieszkańców, regulacja ruchu przy galerii Nowy Rynek, remont "mostka garbatego", murek przy ul Górenej ( bok pizza hut) - 200 tyś.