Jerzy Górski w nastoletnim wieku przez 14 lat był uzależniony od narkotyków. Ale kiedy spotkał Marka Kotańskiego, podniósł się z dna. Polski triathlonista, mistrz świata w podwójnym Ironmanie, opowiadał osadzonym o swoim niezwykle owocnym życiu i aktualnej działalności.
-Zacznę od tego, że nie jestem bohaterem. I też nie jestem Najlepszy. Muszę Wam powiedzieć, że przed chwilą wspomnienia wróciły do mnie bardzo ostre – tymi słowami Jerzy Górski przywitał się z osadzonymi. A później pokazał film opowiadający o jego dziewięcioletniej działalności w Zakładzie Karnym w Rawiczu, gdzie organizuje dla więźniów... biegi i maratony ku wolności. Film nakręcili osadzeni w ZK w Rawiczu.
Po filmie był czas, aby Zbigniew Górski pokazał na slajdach i opowiedział swoją drogę do najwyższych laurów na świecie w dyscyplinie, którą – co wielokrotnie podkreśla – po prostu kocha: triathlonie.
-Nie byłbym człowiekiem, którym jestem dziś - gdybym nie był, kim byłem. Ja nie chcę być takim, jaki byłem. I dlatego tak mocno pracowałem – Zbigniew Górski w Wielki Piątek wstał o godzinie czwartej trzydzieści. Do Jeleniej Góry przyjechał prosto po treningu.
Spotkaniu w jeleniogórskim Areszcie towarzyszyło skupienie i żywe reakcje osadzonych, a po prelekcji ogromne brawa. Nie doszłoby do spotkania, gdyby nie pan Ryszard, terapeuta od uzależnień, który w jeleniogórskim Areszcie prowadzi grupę wsparcia. Kilkakrotnie przekładane spotkanie w końcu znalazło swój wielki finał w Wielki Piątek.
Więcej o samym spotkaniu i Jerzym Górskim w tygodniku „Nowiny Jeleniogórskie”.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...