Przepisy są rzeczywiście absurdalne. W skrócie: zakładają m.in. że użytkownik ogrodów działkowych tygodniowo wytwarza 2 litry nieczystości stałych. Od tej liczby naliczane są opłaty za wywóz nieczystości.
- Tak naprawdę te odpady wytwarzane są głównie w czasie rekreacyjnych imprez na działach, np. podczas grillowania – mówi radny Jerzy Pleskot z SLD. - Czerwiec był deszczowy, z tego też powodu nie było imprez, zatem ilość odpadów była znikoma. A ludzie i tak płacili.
W dodatku – jak udowadnia Jerzy Pleskot – niektórzy muszą płacić podwójnie. - Użytkownicy ogrodów działkowych, którzy mieszkają w bezpośrednim sąsiedztwie swoich działek, posiadają już umowy zawarte na wywóz nieczystości – czytamy. Dotyczy to np. ogrodów przy ul. Rodzinnej czy Flisaków.
Trzecia sprawa to podrzucanie śmieci do kontenerów wystawionych przy ogródkach. Znajdują się tam śmieci, które nie mogły być wytworzone przez działkowców, np. stare pralki, lodówki i gruz po remoncie mieszkania. Są najzwyczajniej w świecie podrzucane przez mieszkańców. Tyle, że za wywóz nieczystości płacą działkowcy. Opłata za dzierżawę kontenera także trafia do firm zajmujących się wywozem nieczystości.
Radni domagają się, by w regulaminie dopuszczono możliwość składowania odpadów w workach na śmieci. - Wtedy każdy z działkowców będzie ponosił faktyczne koszty utylizacji odpadów zgodne z ilością wytworzonych śmieci – piszą radni.
Pozostanie jeszcze jedna kwestia: co z tymi, którzy nie grillują na działkach albo noszą śmieci ze sobą i wyrzucają w przydomowym pojemniku?
Komentarze (9)
Resztki jeleniogórskiej lewicy (czyt. dziadki-niedobitki)znalazły wreszcie godną siebie płaszczyznę działalności :))) Jak pogoda słoneczna - to 2 litry śmieci a jak deszczowo to 1 litr (?) No i to podrzucanie śmieci!!! No straszne!!! bezpośrednio do kontenerów!!! Rozważcie np. na swoim Zjeździe ... może lepiej do lasu? np. na teren b/Rakownicy? Achaaaa ... składowanie w workach? Ale w jakich workach? Trzeba to dogłębnie przemyśleć; może by jakie konsultacje w partyjnych dołach? no i obowiązkowo materiały przygotować! powołać zespoły! napisać programy i strategie! No to - do roboty!
Tzw. lewica nie dotarła na te prymitywne baseny dla ludu pracującego miast i wsi, gdyż moczyła już swoje pośladki w kurortach Bułgarii, Rumuni lub nad jeleniogórskim "Balatonem". Resztę pospólstwa ruszyło w ślady lewicy i też się tam pławiło.I dobrze, że zaniechano inwestowanie w baseny w Cieplicach, Sobieszowie i Rakownicy. Takie kąpieliska to archaizm. Basen przy Sudeckiej wystarczy i należy go nadal utrzymywać w stanie umożliwiającym użytkowanie.
jak nie potrafiono odrestaurowac basenow w Cieplicach i Sobieszowie??
Rzeczywiscie temat dla czubkow!!
grilowanie w mieście to buractwo, latem smród palonych kiszek idzie wokół, że się można porzygać- ale najważniejsze, że my sobie siedzimy w kółku, jest cieplutko, jest piwko i nam dobrze
popieram Działkowca !!!
popieram Działkowca !!! i Antyburaka !!
Ta inicjatywa zmierza, moim zdaniem, niekoniecznie we właściwym kierunku. W Jeleniej Górze normatyw wynosi zaledwie 2 litry na działkę w okresie od kwietnia do października. Przykładowo w Wałbrzychu normatyw wynosi 20 litrów (czyli dziesięć razy więcej niż u nas) w okresie od marca do listopada (a więc dodatkowo o dwa miesiące dłużej). Najnowszy regulamin Wrocławia jest jeszcze bardziej rygorystyczny. Normatyw wynosi aż 40 litrów od działki w okresie marzec – październik i 10 litrów w okresie listopad – luty. W wielu innych miastach jest podobnie. A więc tak przyjaznego regulaminu dla działkowców ze świecą trzeba szukać. Nie będę ukrywał, że to zmniejszenie (w planie było 20 litrów) zostało dokonane na mój wniosek podczas prac Komisji Gospodarki Komunalnej. Idea była taka, aby obejmując wszystkie podmioty obowiązkiem gromadzenia odpadów, w tym przypadku, nie wylać dziecka z kąpielą. Dziś wg Regulaminu na działkę przypada mniej niż wiaderko śmieci miesięcznie!!! Popatrzmy na nasze domy. Często jest to wiaderko dziennie, a budżet domowy się jakoś nie załamuje z tego powodu. Dla większości ogrodów, w których działki użytkują głównie emeryci i renciści dodatkowe opłaty byłyby trudne do udźwignięcia. I nawet przy tych dwóch litrach jest to problem (jak zresztą widać). Wprowadzenie indywidualnego odbioru odpadów z działek spowoduje podrzucanie śmieci sąsiadom czy za ogrodzenie, bo dwa litry tygodniowo wytwarza prawie każdy, a większość znacznie więcej. Wyobraźmy sobie konieczność podpisania kilku tysięcy umów na odbiór odpadów i regularne odstawianie worków w dniu odbioru przez operatora. Czy każdy działkowiec będzie musiał biec np. we wtorek rano na działkę, bo właśnie wtedy operator tam odbiera śmieci? A jak działkowcy podpiszą umowy z różnymi operatorami to ile śmieciarek będzie rozjeżdżało tereny przyogrodowe? Argumenty można mnożyć. Nie tu jest jednak problem. Są, owszem, pewne zapisy, które należałoby zmienić lub dopracować po ponad rocznym okresie funkcjonowania Regulaminu. Szczególnie dotyczących samej segregacji bądź podrzucania odpadów. Zdecydowana większość śmieci pod ogrodzeniami ogrodów to nie dzieło działkowców, ale nieuczciwych mieszkańców, nie tylko zresztą Jeleniej Góry, którzy wyrzucają śmieci gdzie bądź i jak bądź (zdarzają się nawet całe worki wyrzucane przez okno jadącego samochodu). Z poważaniem. Jerzy Lenard.
Dostrzegam,że alzheimerek Ciebie jeszcze nie dopadł, gdyż doskonale odtworzyłeś tryb i sposób podejmowania decyzji 20 lat temu. Zatem wpadnij czasem do tych dziadków-niedobitków, wesprzyj ich dobrą radą. Najlepiej byłoby jakbyś sam sobie odpowiedział na pytanie jednego z klasyków minionej epoki "CO ROBIĆ" ? /chyba kończyłeś uniwerek WUML/ Und antwort: die Sache ist sehr komplieziert.
a co komu przeszkadza ze ludzie sobie griluja na dzialkach ,smieci wynosze sam i to niejest tego duzo ,ludzie wiecej smieci z domow wynosza a tym co zal grilowania to niech sobie kupi dzialke i tez griluje ,a zabobrzaki tylko siedza na balkonach ipod blokami kukaja co kto z kim i jak dziadowo blokowe zal paru groszy na dzialke to siedza jak te kukty i tylko sie miela