Przewidywane dochody miasta zapisane w przyjętej przez radnych uchwale wynoszą 403 miliony złotych , zaś wydatki 430 mln. zł. Deficyt w wysokości około 26 mln. zł. magistrat ma zamiar pokryć emitując obligacje miejskie. -Przyszły rok będzie momentem rozpoczęcia wielu zadań dofinansowanych przez Unię Europejską – mówi prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła. - To ostatnie tak duże rozdanie środków pomocowych, dlatego w tegorocznym budżecie przeznaczono aż 70 milionów na inwestycje. To dwa razy więcej niż w kończących się dwunastu miesiącach. Najważniejsze zadania zapisane w nowym budżecie to rozpoczęcie budowy obwodnicy Maciejowej. Inne inwestycje drogowe, które mają wystartować w 2017 roku, dotyczą remontów ulic: Kolberga, Drzymały, Świętojańska, Flisaków, Kadetów, Kazimierskiego, Elewów, Kasprowicza. Mieszkańcy Osiedla Łomnickiego doczekają się też rozpoczęcia drugiego etapu przebudowy ulicy Łomnickiej. W budżecie zapisano też między innymi środki na wymianę oświetlenia ulicznego na energooszczędne, wykonanie termomodernizacji kilku obiektów oświatowych, na remont gmachu Teatru im. C. K. Norwida i „zameczku” na Zabobrzu, wymianę mostu nad Wrzosówką przy ul. Cervi w Cieplicach, budowę łącznika pomiędzy ulicą Krakowską, a aleją Solidarności. Rowerzystów ucieszy przekształcenie ulicy Nadbrzeżnej w drogę rowerową oraz powstanie ścieżki rowerowej od ulicy Ogińskiego do Powstańców Ślaskich, zaś pieszych budowa bulwaru spacerowego na nadbrzeżach ulicy Kamiennej przy Muzeum Przyrodniczym oraz tzw. „wózkostrady” w ciągu ulic: Konopnickiej i 1 Maja.
Przyjęcie budżetu poprzedziła długa dyskusja radnych. Dominowały w niej głosy krytyczne wobec dokumentu, głównie rajców opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości. - To jest budżet łatania dziur, a nie rozwoju, który mógłby wyprowadzić Jelenią Górę z marazmu – mówił radny Rafał Piotr Szymański. Jest w nim zapisanych wiele zadań bieżących, zaś brakuje poważnych inwestycji, których pan prezydent się boi. Temu ostatniemu akurat się nie dziwię, bo to co pan robi najczęściej się psuje lub obraca w perzynę. - Ten budżet nie załatwia żadnego z ważnych problemów tego miasta: tematu oświaty, zanieczyszczenia powietrza, problemów demograficznych, nie porusza też problemów spółek komunalnych – dodawał przewodniczący rady Leszek Wrotniewski. - Cytując tytuł filmu, ten budżet miał być jak „Przyczajony tygrys, ukryty smok”. Niestety tygrys co najwyżej się napiął i puścił baka.
Co ciekawe przewodniczący rady oraz dwoje radnych: Piotr Miedziński i Alicja Szklarska, podczas sesji występowali formalnie jako grupa radnych „bez nazwy”, gdyż decyzją ówczesnej zarządcy komisarycznej struktur lokalnych Platformy Obywatelskiej w Jeleniej Górze Zofii Czernow, sprzed kilkunastu dni, zostali pozbawieni prawa do używania jako klub loga oraz nazwy partii. - Ta decyzja to pokłosie tego jak ci państwo głosują i jak się zachowują podczas sesji, kontestując działania prezydenta będącego tak jak oni członkiem PO – skomentował całą sprawę M. Zawiła. - Zamierzamy sprawdzić czy decyzja Z. Czernow jest zgodna ze statutem partii – odpowiada P. Miedziński. Jeśli tak to przyjmiemy to do wiadomości, jeśli nie to szczerze wątpię, że będziemy chcieli w takiej atmosferze funkcjonować jako klub pod szyldem PO. Nadal jesteśmy radnymi i pozostawiamy sobie prawo do oceny działań prezydenta. Jesteśmy przedstawicielami mieszkańców i nikt ust nam zamknąć nie może.
Ostatecznie za przyjęciem uchwały budżetowej głosowało 13 radnych z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, klubu „Razem dla Jeleniej Góry” oraz nowego klubu radnych niezależnych. Przeciwni było sześciu rajców z PiS oraz trójka z klubu pozbawionego loga i nazwy PO.
Podczas sesji radni podjęli też decyzję, że miasto aby pozyskać środki na zadania inwestycyjne wyemituje obligacje. - Nikt nie finansuje takich rzeczy z bieżących dochodów miasta – mówi M. Zawiła. One stale rosną, ale są oczywiście za małe na skalę planowanych wydatków. Obligacje jest obecnie najtańszą formą pożyczania pieniędzy.
Komentarze (9)
Na pożyczkach długo nie pociągniecie. Na oszczędzaniu toże. Pota zabrać się do pracy ,wymiana kierownictwa na kreatywnych nie upartyjnionych ludzi . Dalszy ciąg dreptania w miejscu. Mieszkańcom dużo zdrowia i wytrzymałości w 2017roku.
Najwięcej do powiedzenia mają "misiewicze" i judasze.
Pisowcy cały czas pokazują jaki mają pomysł na Polskę ( podatki w górę, skłócić wszystkich ze wszystkimi, ukraść tyle samo co PO). Strach pomyśleć co nawyprawialiby w mieście. Zawiła nie jest prezydentem marzeń, ale chwalcie szefa swego bo możecie mieć gorszego.
To takie proste,budżet miasta jest tak bogaty jak bogaty jest budżet mieszkańców .
Po ilości Lombardów i ogłoszeń SPRZEDAM to licho wygląda,poza ścisłą grupą budżetówki.
Szymański jak zwykle ględzi. Panowie z PiS, Wrotniewski i Miedziński oczekujemy od was, że zaczniecie wreszcie działać na rzecz naszego miasta. Nie po to wybraliśmy was na radnych byście bezustannie marudzili, gderali i biadolili. Najłatwiej stękać i narzekać. Za 1700 PLN i jedne posiedzenie w miesiącu powinniście postarać się o więcej. Nie chce sie wam pomyśleć jak wykorzystać swoje wpływy u wrocławskich i warszawskich kacyków politycznych. Żadnych reakcji na brak prac nad łącznikiem do S3 i drogi do Zgorzelca. Czy którykolwiek z was zainteresował się remontem otoczenia dworca kolejowego w naszym mieście? Czy Wrotniewski, który wkłada tyle energii w szkodzenie Jeleniej Górze jadąc z JZO do biura Rady zauważył walące się ogrodzenie torów kolejowych od strony ul W.Pola? Jesteście bardzo, ale to bardzo słabymi radnymi.
Śmiem wątpić aby ktokolwiek był zainteresowany tymi obligacjami. Spółki skarbu państwa są zarządzane przez Pisiewiczów to nie pomogą, a miejskie maja za mało kapitału. No chyba, że wezmą kredyty...
A co z ochroną środowiska w Kotlinie. Nad Cieplicami coraz większy smog, Pan Prezydent udaje , że zdąży z realizacją "KAWKI", z kominów jednorodzinnych buchają czarne dymy z palenia opon i innych śmieci, ale tak poza tym wszyscy mają się dobrze. Z łatania dziur w drogach i remontów nawierzchni zimą jesteśmy już słynni, Cieplice mogą stracić status uzdrowiska a urzędnicy razem z pomocniczą jednostką Rady Miejskiej, pilnując drogowych inwestycji, zapomnieli, lub nie chcieli rozpropagować między niemajętnych możliwości i konieczność wymiany starych pieców, na nowe ekologiczne i bezpieczne. Straż Miejska też jakby nie widzi problemu czarnego zadymienia nad nami. Wystarczy rano lub wieczorem przejechać się po Cieplicach i spoglądać w górę, jak wyglądają produkty spalania śmieci. Ot co. Ale przecież nie mogą wejść z nakazem i sprawdzić, kto jakim materiałem pali, bo go nie mają. No i tak w kółko Maciej.
O ochronie środowiska w naszej kotlinie można całkowicie zapomnieć i tu nie rozchodzi się o kominy domków jednorodzinnych że buchają czarne dymy bo to jest tylko i wyłącznie polityczna ściema, prawda leży całkiem gdzie indziej. Dawniej niemal większość paliła w piecach było więcej zakładów i nie było aż takiego zanieczyszczenia jakie to jest teraz kilkukrotnie zawyżone. Powód dlaczego tak się dzieje jest inny owszem domki palenie w piecach też szkodzi ale nie aż tak jak to że nasze Lasy Państwowe na potęgę niby oficjalnie a tak naprawdę to KRADNĄ dla zysku hurtowo drzewa z lasu. Z Kotliny Jeleniogórskiej a zwłaszcza też z Podgórza Karkonoskiego znikają ogromne połacie drzew które to przecież wchłaniają dwutlenek węgla i oczyszczają powietrze. Niestety już z lasu znikło ok 2/5 drzew a mało tego wycinki idą pełną parą cały czas, więc tutaj leży główny powód że mamy gorsze powietrze nad kotliną ale tego prasa gazety nie napiszą dlatego że to wszystko przez nasz rząd jest bojkotowane i zwalają całkowicie na nas na tych co palą w piecach bo tak im wygodniej i inni jak widać tą bzdurę kupują.
miasto obiecało uregulować zobowiązanie za kawkę 70 osób które wymieniło piece ciekawe czy to jest w tym budzecie i co dalej ile środków w tym roku
będzie na ochronę środowiska przecież to nasze zdrowie i miasto turystyczne