To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Jechali na narty i uderzyli w budynek

To nie pierwszy, a czwarty raz kiedy ktoś wjechał w ten budynek

- Akurat spałem jak bus uderzył w nasz dom. Kiedy wstałem od razu poczułem jak ulatnia się gaz, więc wezwałem straż pożarną - mówił Paweł Kochański, mieszkaniec Pogórzyna. W jego budynek wjechał dzisiaj rano bus wiozący dzieci na narty. Więcej informacji wkrótce.

- Było dosyć ślisko. Jechaliśmy z grupą wypoczywających dzieci z Poznania na narty. Na liczniku miałem jakieś 15 km/h. Wpadłem w poślizg i uderzyłem w budynek – mówił Karol Przybylak, kierowca.

Szczęście, że nie było nikogo wtedy na parterze domu. Bez szwanku z wypadku wyszły też dzieci, które innym busem pojechały na stok.

Bus uszkodził ścianę frontową budynku i skrzynkę gazową, która była zamontowana na zewnątrz.

- Nie było mnie wtedy w domu. Jak tylko się dowiedziałam natychmiast przyjechałam. Wszyscy byli już wówczas ewakuowani. Odcięto też dopływ gazu i prądu – mówiła Alina Kochańska, mieszkanka budynku.

To już czwarty raz jak samochód wjechał w jej dom. Nie pomógł nawet betonowy murek ani zaspy śniegu, które miały zamortyzować ewentualne uderzenie. Wcześniej w umiejscowiony na łuku drogi budynek uderzył autobus. - A raz kobieta, której ponoć zawiodły hamulce w samochodzie – wspomina Paweł Kochański.

Sprawca dzisiejszego wypadku największe pretensje miał do siebie. - Mogłem jechać nie 15 km/h, a 5 km/h. Przeprosiłem mieszkańców – komentował swoje zachowanie kierowca. To pierwszy w jego życiu wypadek. Jeździ od ośmiu lat. Był trzeźwy.

Na miejscu była policja z Karpacza, która zdarzenie uznała za kolizję.

DSC08575.jpeg
DSC08578.jpeg
DSC08582.jpeg
DSC08583.JPG
DSC08584.JPG
DSC08585.jpeg
DSC08587.JPG
DSC08576.jpeg
DSC08567.jpeg
DSC08571.jpeg
DSC08573.jpeg

Komentarze (15)

Panie zawodowy kierowco! I co, nie widział Pan zaśnieżonej nawierzchni? Jechał Pan z ludźmi!

Człowieku ciekawe jak ty byś Sobie poradził?!! Kierowca bez winy prędkość max. 15km/h!!

Chętnie poznam co to za przewoźnik. Poza tym, mistrzowski paint, nie ma co :D

Przyjzec sie busom co rozwoza dzieci ze szkoly 707 z Karpacza. Goscie jak na wyscigach, po ciaglych liniach, na trzeciego, slisko a oni wioza dzieci i to nawet na przednich siedzeniach. Rodzice nie boicie sie o swoje dzieci?

Do Anonima z godz. 11:42 "To nie pierwszy a czwarty raz" więc to chyba nie z kierowcą jest coś nie tak? Poza tym siedziałeś kiedys za kierownicą samochodu, w którym wiozłeś więcej niz 2 osoby? Odpowiedzialność jest wtedy nieporównywalnie większa tym bardziej przy dzieciach. Krytykować łatwo.... szczęście, że nic sie nikomu nie stało....

Wyobraź sobie kolego że jeżdżę z ludźmi i na podobnych zakrętach maxymalnie zwalniam. I zdarzyło mi się zjeżdżać z bardzo stromej , zaśnieżonej góry i zgadnij co zrobiłem?
A-nie zjechałem
B-wyprosiłem ludzi z autobusu i zjechałem
C-maxymalnie zwalniając podjąłem próbę zjazdu z fatalnym skutkiem.

Zaznacz prawidłową odp.

a nawierzchnia czyściutka jak w lecie ech.kto odpowiada za tę drogę?

@ddd za stan nawierzchni odpowiada pogoda, bo przez nią właśnie, jest tak, jak jest. gmina tutaj nie ma nic do powiedzenia i do zrobienia. wiadomo - natura siła wyższa :D

Jeśli to już kolejny wypadek w tym miejscu, to niech kolega właściciel posesji zwróci się do zarządcy drogi o postawienie bloczków betonowych na wysokości jego domostwa. Następni nieszczęśnicy, będą się już tylko od nich odbijać, lądując po drugiej stronie ulicy. Znaczy się, problem zostanie rozwiązany :D

My z tym przewoźnikiem jeździmy już kilka lat na rożnego typu wyjazdy i nigdy nie zdarzyło się nic. Po prostu wypadek który może zdarzyć się każdemu, a tylko dzięki bardzo dobrym umiejętnością kierowcy nie zdarzyło się nic gorszego. Bardzo dobry przewoźnik i zawsze można na niego liczyć.

Nie wiem dlaczego ale ten anonim jak sama nazwa wskazuje to kupa gówna reszta dziada,takie jest moje odczucie ale może się mylę i to jeden z tych świętojebliwych posrańców co u każdego coś znajdą a nie u siebie.

Latwo sie pisze gorzej sie jezdzi . najwazniejsze ze dziecia nic sie nie stalo i jest wszystko ok. Wiadomo trzeba uwazac ale to tylko kierowca i kazdemu z nas moze sie to przytrafic wiec nie krytykujmy kogos bo jutro moze nas to spotkac.

facet jechal powoli , to mozna stwierdzic po tym ze nikomu nic sie nie stalo. wiadomo kazdy najepiej ocenia drugiego czowieka.
ja mieszkam w niemczech i wyobrascie sobie ze tam zadne drogi nie sa takie jak u nas , wszystko jest sypane takimi srodkami ze ani droga nie jest sliska ani nigdy nie zapada ja snieg, odrazu sie topi.tagze moze czas sie zastanowic
zanim odrazu wine sie zwali na kierowce. poska to sredniowiecze straszne i dlatego tak sie wlasnie dzieje !!!!!!!!!!!!!!!!

jestem kierowca 30 lat jeżdze po alpach himalajach po sniezce i po dziubdziuś swojej kochanki zakret prosty snieg na drodze pytam sie gdzie byli rodzice

can i get zithromax over the counter zithromax 250 mg z pak used for uti

tadalafil liquid order tadalafil tadlafil