Podobnie jak w poprzednich latach, w ostatni weekend września centrum miasta opanowali miłośnicy antyków i staroci. Przyjechało tak dużo wystawców, że nie mieścili się na Placu Ratuszowym. Wielu sprzedawało swoje zbiory na ulicach wokół ścisłego centrum.
– W tym roku jest bardzo dużo stoisk, wystawcy są zadowoleni – przyznał prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła. – Wiele podobnych tego typu imprez w Polsce, z racji tego, że odbywają się podczas wakacji, nie oparło się komercji, jest na nich dużo tzw. chińszczyzny. U nas zdecydowana większość sprzedawców to kolekcjonerzy. Czasami ważniejsze dla nich, od samego handlu, są rozmowy z innymi kolekcjonerami. Chodzą, podpatrują, kto co ma.
– Na razie zaciekawiły mnie „Wspomnienia lwowskich żołnierzy Armii Krajowej”, którzy po wojnie byli w Jeleniej Górze, autorstwa Krzysztofa Bulzackiego – mówi prezydent. – Zobaczyłem też zestaw srebrnych jeleni i świeczników.
– To są ołowiane żołnierzyki z okresu napoleońskiego – pokazuje Krzysztof Pietrzak z Łomnicy, jeden z młodszych sprzedawców. Sam odlewa figurki z formy, sam je też zdobi. – Uwielbiałem te żołnierzyki, to jest takie wspomnienie z dzieciństwa. Jestem pasjonatem historii.
– Mam kanapę, maszynę, stolik, pufę – wymienia Jan Perkowski z Jeleniej Góry, którego spotkaliśmy na stoisku przy ul. Grodzkiej. – Mam jeszcze więcej przedmiotów, ale jutro je przywiozę.
Na jego stoisku w oczy rzucała się niemiecka maszyna krawiecka z 1938 roku. – Jest zachowana w bardzo dobrym stanie – podkreśla. – Dzisiaj raczej nikt jej nie będzie używał, ale może służyć w domu jako rekwizyt, choćby stolik pod telewizor.
W niedzielę kolejny dzień 42. Jarmarku Staroci i Osobliwości. Więcej o tej imprezie można przeczytać w linku poniżej.
Komentarze (9)
mało już starych rzeczy niestety.Sporo podrób.Ceny raczej zaporowe,trzeba się targować mocno.
Czy to nazywacie starociami? Torebki, skarpetki, szaliki, czapki, lizaki, ciuszki biżuterie, Torebki, portfele szkło - nówki sztuki nie śmigane!!! Jest tego dobre 70% na całej giełdzie. Więc gdzie ta prawdziwa giełda staroci się podziała? Są tego na placu chrząstkowe stragany
giełda umarła 10 lat temu [*]
Nie powinni wydawać zezwoleń na handel osobom które sprzedają nowe produkty. inaczej to robienie z ludzi idiotó, na taką giełdę to ja sobie mogę iść co tydzień do Cieplic.
Najlepsze i najbardziej trafione są portrety ludzi, oglądających te starocie
Litości, ile można oglądać ten śmietnik ;(
Najlepsze są orzeszki ziemne, kukurydza i cukrowa wata
Nie przesadzajmy. Było bardzo dużo ciekawych rzeczy. To, że wystawiło się wiele dzieciaków jest dla mnie plusem - uczą się przedsiębiorczości, poznają wagę pieniądza. To, że była kiełbaska, chlebek i inne rzeczy - toż to jarmark! Staroci było 95%. 5% to typowe jarmarczne stosika, które nie mogą przeszkadzać! Jedyne co mogło przeszkadzać to ceny - tu się zgodzę. Wiele cen dostosowanych pod zachodnich sąsiadów. Szkoda. Ale i tak uważam jarmark za udany.
Co to są "chrząstkowe stragany" ? Jakieś stragany z chrząstkami ??