To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

„Jan Chrzciciel” chciał pieniędzy

„Jan Chrzciciel” chciał pieniędzy

Dramatyczny przebieg miało spotkanie pracownic Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lubawce z 41–letnim mieszkańcem tego miasta. Żądał pieniędzy ma jedzenie i picie grożąc im śmiercią. A pieniądze mu się należą, bo jest wojskowym dowódcą i Janem Chrzcicielem.

- Funkcjonariusze z komisariatu policji w Lubawce  interweniowali po zgłoszeniu o agresywnym mężczyźnie, który grozi pracownikom Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lubawce pozbawieniem życia. 41- latek żądał wcześniej od pracownic MOPS-u pieniędzy na picie i jedzenie, które jak twierdził mu się należą. Mężczyzna nie przebierał w słowach obrażając urzędników, a jednocześnie twierdził, że jeśli natychmiast jego żądanie nie będzie spełnione, pozabija ich oraz ich rodziny. Mężczyzna jeszcze przed przyjazdem funkcjonariuszy mówił, że jest dowódcą Wojska Polskiego i był w piechocie morskiej. Natomiast do policjantów, którzy wykonywali czynności z jego udziałem krzyczał, że jest Janem Chrzcicielem i zbawi świat – opowiada o zajściu Paulina Basta, oficer prasowy kamiennogórskiej policji.  

Funkcjonariusze wobec takiego zachowania sprawcy zawieźli go do szpitala psychiatrycznego w Wałbrzychu.

Komentarze (8)

Pij odpowiedzialnie.

"Nie jestem wariatem. Jestem prorokiem i pomazańcem Bożym" :)

Nie można szydzić z chorego człowieka.

"pieniędzy, które jak twierdził mu się należą. Mężczyzna nie przebierał w słowach obrażając urzędników" - Beatka i Jarek w jednym! Alleluja! Cud!

Zamiast szydzić z chorego psychicznie, nauczylibyście się najpierw pisać. Z nagłówka można wnioskować, że "..ma jedzenie i picie", ale mimo to "żądał pieniędzy...grożąc im śmiercią".

Głąbie, pomylili literkę "m" z "n" i zamiast "na" wyszło "ma". Średnio inteligentny czytelnik to zrozumie, ale są osobnicy, którzy tego nie ogarniają i pierdzą potem takimi postami jak twój. Ogarnij się, zajmij się szukaniem nicka, bo skończysz jak PAP albo f-a.

Musiałeś dewiancie wydalić z siebie kolejne wypociny...

Ale dziękuję, widzę że nie jestem sam w swoim osamotnieniu i miłości do pis.