- Tradycje kolejarskie w Jeleniej Górze i w regionie, to ponad 150 lat. Chcemy, by w nowocześnie zorganizowanej Jeleniej Górze było eksponowanych wiele pamiątek, interesujących dla mieszkańców i turystów. Zabiegałem i będę zabiegał o zabytkową lokomotywę, która miałaby stanąć przy Dworcu Głównym PKP,– mówi Jerzy Łużniak, prezydent miasta. Chodzi o lokomotywę manewrową TKL 48-58, którą samorząd chce wyeksponować na fragmencie torowiska kolejowego nieopodal ulicy Krakowskiej.
Jeszcze w październiku 2015 r. po uzyskaniu informacji, że ta lokomotywa (stojąca w parowozowni Jelenia Góra) może być zezłomowana prezydent Jeleniej Góry wystąpił do PKP Cargo z informacją, że miasto jest zainteresowane jej przejęciem i wyremontowaniem dla potrzeb ekspozycji.
Dopiero po trzech latach (w lipcu 2018) przedstawiciel PKP Cargo oddział w Krakowie zwrócił się z pytaniem, czy miasto nadal jest tym zainteresowane. W dniu 12 lipca 2018 pismo podtrzymujące wstępną decyzję zainteresowania zostało przesłane do Krakowa. - Otrzymaliśmy wówczas informację, że przejęcie nie jest możliwe, ale użyczenie – owszem. Wystąpiliśmy więc o użyczenie tego sprzętu – mówi prezydent Łużniak. I wtedy, już z Cargo Warszawa, przyszedł wykaz dokumentów niezbędnych do podpisania umowy. Po ich skompletowaniu zostały wysłane do Warszawy.
Miasto uzyskało wówczas zapewnienie, że reszta procedury to czysta formalność. Na podstawie tej informacji wystąpiono w sierpniu 2018 r. do PKP Oddział Gospodarowania Nieruchomościami z prośbą o użyczenie fragmentu torów (bocznicy manewrowej), gdzie po remoncie byłaby eksponowana lokomotywa. Sprawa tymczasem jest zawieszona i nie ma ostatecznego rozstrzygnięcia.
Ze względu na brak dalszych działań ze strony spółek PKP – samorząd wystosował 9.10.2019 r. pismo z prośbą o podjęcie ostatecznej decyzji.
Na to pismo nie ma odpowiedzi do dziś. Wobec powyższego kolejnym pismem z 10.03.2020 r. Miasto wystąpiło o zgodę na dzierżawę lokomotywy, ale… Oficjalna odpowiedź nie nadeszła, a nieoficjalnie przekazano informację, że lokomotywa będzie przekazana najpierw do Wrocławia do remontu, a potem do Legnicy, bo tamtejsze związki zawodowe kolejarzy o nią właśnie wystąpiły.
W odpowiedzi na tę informację Związek Zawodowy Dyżurnych Ruchu PKP, Komisja Rejonowa ZZDR przy ZLK w Wałbrzychu, z siedzibą w Jeleniej Górze wystąpiły do zarządu Cargo SA w Warszawie, kierując swoje pismo do członka zarządu Cargo, Zenona Kozendry o to, by powrócono do ustaleń sprzed pięciu lat. Dotąd nie ma w tej sprawie żadnej reakcji.
Komentarze (14)
Powinna być wyremontowana i jezdzic na trasie do Karpacza, Kowar jako atrakcja i tyle! To nasz parowóz!!!
Czyli było tak:
- poprzedni prezydent mówi, że nie oddamy lokomotywy.
- wysyła pismo do PKP
i tyle? PKP nie odpisało, prezydent też się już nie odzywał... Tak wyglądała ta walka o lokomotywę w latach 2015-18?
Przecież lokomotywa już dawno odjechała - nawet z Sabcią machaliśmy jej łapkami na "żegnaj stalowa Berciu" (tak ją żartobliwie nazwaliśmy), no i nie ukrywam łezka też się zakręciła w naszych psich oczkach.
Wyrwać to se można .Trzeba jeszcze utrzymać i zadbać. W tym grajdole to nawet tramwaju nie utrzymali.
Oni w mówieniu są bardzo dobrzy.
wagon tramwajowy stoi i gnije na terenie mzk obok stacji diagnostycznej...
Żółta łódź podwodna na lotnisku w Liverpoolu tez doopy nie urywa. Więc nie ma co marudzić, że na tramwaj co ma 100 lat trochę rudej pokazuje. My Polacy w narzekaniu dawno już przekroczyliśmy international level.
huuuu huuuuu!!!! ppppuczuczuuuu... pppuczuczuuu... ppuczuczuu... puczuczu... huuuu... huuuuuuuj!
Czy tu chodzi o tą lokomotywę co tyle czasu stała i gniła na krakowskiej? Jak stała i gniła to nikt nic nie robił. Jak jak odjechała to chcą ją odzyskać. Ja jebie...
Skopiowany CZYJŚ post z konkurencyjnego portalu:
cyt."Drodzy miłośnicy kolei, w 2015 roku została zamknięta Hala Napraw - Sekcja Utrzymania i Napraw Taboru w Jeleniej Górze. TKT48-58 była pomnikiem i stała na torze przy ulicy Krakowskiej 14 jest własnością PKP CARGO. Po zamknięciu Sekcji Napraw miała być przesunięta do Wrocławia- nie na złom . W ostatniej chwili miłośnicy można tak nazwać z Jeleniej Góry zainteresowali się parowozem. Było to zainteresowanie chwilowe, ponieważ było małe zaangażowanie co do rozmów z Prezydentami Jeleniej Góry. Ja osobiście byłem na kilku spotkaniach z Panem Zawiłą oraz Panem Łużniakiem, były omawiane różne wersie gdzie TKT ma stanąć. Parowóż został schowany do hali napraw przed złodziejami złomu, i pomimo to został rozkradziony - gdzie byli miłośnicy z Jeleniej Góry którzy tak bardzo chcieli aby TKT została w Jeleniej Górze. Proszę nie pisać że to wina PKP CARGO.
Bardzo dobrze że miłośnicy z Legnicy się tym zainteresowali, TKT będzie odnowiona i obok TY będą tworzyć piękną parę."
Ten KTOŚ sam napisał że lokomotywa jest własnością PKP Cargo. Jako grupa kilku miłośników kolei chcieliśmy włączyć się do akcji remontu parowozu jako wolontariusze. Mieliśmy sprzęt oraz wolny czas. Wiem że takich ludzi było więcej. Jednak jak legalnie mieliśmy to zrobić? Każde wejście na teren lokomotywowni byłoby traktowane jako włamanie. PKP nie raczyło odpowiedzieć na oficjalne pisma miasta jak i naszą prywatną korespondencję. To nie miłośnicy z Legnicy zabrali Tkt tylko PKP i nie miłośnicy tworzą tam mini skansen tylko PKP Cargo I KD.
Naprawcie sobie system dawania łapek, bo coś szwankuje! Nie da się kliknąć, bo jest nieaktywna, a po kliknięciu łapki przeciwnej głos przesuwa się z tamtej na tę klikniętą! Sprawdzone na trzech urządzeniach i różnych IP.
Do Anonim C19. Bo tak ma być! i już...
Masz rację, zajebisty pomysł! Tylko dwa głosy i można żonglować w lewo i w prawo. Redaktorki nie ogarniają informatycznych zawiłości.