To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Jak PSL o pieniądze prosi

Jak PSL o pieniądze prosi

- Skąd oni mają moje dane osobowe – pyta pani Teresa, mieszkanka gminy Mysłakowice. Otrzymała SMSa od PSL-u z prośbą o dokonanie wpłaty na fundusz statutowy. - Nigdy nie byłam członkiem tej partii – odpowiada. W biurze prasowym dowiedzieliśmy się, że to... pomyłka.

– Mama się wystraszyła. To starsza osoba, chciała od razu iść płacić – mówi pan Stanisław, który razem z mamą przyszedł do redakcji. Pokazują SMS-a. W nim jest informacja, że „istnieje możliwość wpłat na Fundusz Statutowy PSL”, dalej podany jest numer konta. Co prawda informacja jest subtelna, ale...

 

– Skąd oni mają mój numer – zastanawia się pani Teresa. Kobieta nigdy w życiu nie należała do PSL-u, nie należał też nikt z jej rodziny. - W ogóle do żadnej partii nie należeliśmy i nie należymy – precyzuje.

 

Domyśliła się dopiero, gdy okazało się, że identyczną wiadomość otrzymała też jej synowa. Obie przed wyborami samorządowymi były na spotkaniu kandydatów na członków komisji wyborczych w Jeleniej Górze. - Zobaczyłyśmy ogłoszenie i pomyślałyśmy, że może uda się dorobić parę groszy, pracując w komisji – mówią. Zaznaczają, że nie było tam ani słowa o tym, że spotkanie organizuje PSL. Faktycznie, był tam szef jeleniogórskiego PSL-u Roman Kuty, ale to wszystko.

 

- Wpisałyśmy się na listę, podałyśmy numer telefonu kontaktowego – mówi pani Teresa. - Mieli się skontaktować, gdyby nas wybrano do tej komisji. Nie miałam pojęcia, że ktoś to wykorzysta w innym celu.

Jak mówi, było to 1,5 roku temu, a smsa otrzymała niedawno.

Jak to możliwe, że dane pani Teresy i jej synowa widnieją w bazie PSL-u? Czy rzeczywiście zostały zaczerpnięte z listy uczestników spotkania kandydatów na członków komisji?

 

– Polskie Stronnictwo Ludowe dysponuje bazą teleadresową członków i sympatyków Stronnictwa – odpowiada Paweł Sobulski z biura prasowego PSL-u. – W tej bazie ujęte są osoby, które wyraziły na to zgodę.

 

Dodał, że nie ma pojęcia, skąd dane osoby postronnej znalazły się w bazie. Przyznał, że mogły się tam znaleźć omyłkowo. – Na wniosek zainteresowanego niezwłocznie po jego zgłoszeniu do Biura NKW z powyższej bazy usuwane ich dane - informuje. – Prośba o wpłaty na Fundusz PSL jest kierowana w pierwszej kolejności do członków i sympatyków stronnictwa.

 

Pani Teresa nie zamierza sama usuwać się z listy. - Mam teraz szukać numeru do nich? - pyta zdziwiona. - A sympatykiem PSL-u nigdy nie byłam. Teraz tym bardziej nie jestem. Czuję się oszukana bo dość, że z pracy w komisji nic nie wyszło to jeszcze dysponują moimi danymi.

Komentarze (16)

to teraz trzeba zaciągnąć PSL do sądu i od nich uzyskać zadośćuczynienie.....

Prawdopodobnie Pan Roman Kuty naruszył art 23 ustawy o ochronie danych osobowych, a w konsekwencji odowiązują zapisy ww. ustawy:
Art. 49. 1. Kto przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne albo do których przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Zaraz się dowiemy że Pani Teresa jest członkiem PSL-u w kole nr 1 w Jeleniej Górze

Jak zwykle robota kutego -asa , bo tylko on zbierał dane osobowe niezgodnie z ustawa , a nastepnie je kserował .Tam tez są dane osob wpisujących sie na listy komitetów wyborczych , kandydatów do sejmu i senatu. Dlaczego ich nie przekazał odpowiedniemu zabezpieczeniu. Leżały w szafie w jego fundacji. Teraz je wykorzystuje znowu do niecnych machlojek finansowych. Och, kuty!!!

Dzień bez Kutego, dniem straconym.

W PSL-u trwa kampania sprawozdawczo-wyborcza, widać że 5-ciu przeciwników Pana Romana Kuty będzie wymyślało różne historie aby osłabić jego pozycję, bo już wcześniej próbowano i nic. Ciekawe kto wie jakie i gdzie są trzymane dane osobowe i czy je wynosi z biura? Agentów którzy pracują na czyjeś zlecenie jest teraz dużo, to wstawiają ich do PO, do Ruchu Palikota, a także byli w PSL-u. I to chuba ich boli, że zostali wyrzuceni, a teraz atakują Prezesa bo chcą przejąć Władzę w PSL - powodzenia.

Szefem PSL w Jelenij Górze chce zostać Roman Kwaśnicki. Ten którego wyrzucono z prezesa KRUS. Roman Kwaśnicki dzwoni po znajomych i mówi, że warto na niego głosować, bo niedługo otrzyma bardzo wysokie stanowisko w administracji rządowej.

"Roman Kuty - zaszczuty" przez kolegów z PSL-u?. Teraz pewnie uszyją mu wodery, bo te półbuty są zapłytkie. Chyba kogoś bardzo wkurza i ktoś nie śpi po nocach, ma podkrążone oczy i knuje jak tu dowalić koledze. Atakujcie,bo to mocny gość, byle czym go nie załamiecie, a tym bardziej nie zniechęcicie osób które go znają i nie uwirzą w bzdety politycznej walki wyborczej wewnątrz PSL-u. Ciekawe kto opłaca artykuły, publlikacje i posty na temat Pana Romana Kuty? Pewnie musi mieć dużo kasy, bo nagonka kosztuje i trwa już od dłuższego czasu.

Wcześniej wykończyli Kazimierza Huka, później Romana Kwaśnickiego, teraz przyszła pora na Romana Kuty, to chyba tradycja. Co cztery lata budzą się demony i walczą o Władzę, a gdzie byli przez cztery lata?

Ciekawe jak się zakończyła sprawa Pana Ładzińskiego, który też publicznie wskazywał na Pana Romana Kuty. Jak się zakończyła spawa Pani Lidii Łotockiej która też w "nowinach" miała pretensje oraz sprawa Pana Artura Janasa i Bogusława K., którzy także mieli wątpliwości co do interpretacji prawa i Statutu PSL. Kto stoi za tymi atakami? dlaczego ktoś chce zniszczyć Pana Romana Kuty? Dlaczego media które tak się rozpisywały i przedstawiały sprwę jednostronnie teraz już nie przedstawiają jak się sprawy zakończyły? Czy już nie ważne jaka jest prawda - bo to nudne?

Grodzki PSL ma pecha do Prezesów Romanów ciągle niesnaski i pretensje. W powiatowym PSL-u porządek ład i wydobycie aż przyjemnie popatrzeć. Brać przykład miastowi małorolni od porządnych rolników.

Psy szczekają cały czas a karawana jedzie dalej. Panie Romanie to próba kolejnej nieudanej prowokacji. Prosze się nie przejmować, tylko robić swoje. Niedługo pieski same się między sobą pogryzą.

Jak to Kempiński pisał klakierzy kutego tutaj chwalą go. Udając że nie wiedzą kto tylko w Jeleniej z PSL rozdawał prace przy wyborach. Czkawką Kutemu to się odbija. Kuty wszystkich poza sobą podejrzewał a tu proszę bardzo i kuty rozkuty. Kiedy ten człowiek dla dobra pozostałych wycofa się. Proszę o podanie roku kiedy kuty był skazany i miał wbitego białego Niedźwiedzia.KTO zgadnie który to tekst pochlebiający Kutemu tutaj pisał Jozio Szlachta .

A jak sprawa pana Szlachty w-ce Prezes PSL - jako przewodniczącego rady rodziców w SP nr11, który rozdysponował środki finansowe w ramach ,,dżentelmeńskiej umowy".

Zawiść i zazdrość małych ludków bez poparcia społecznego tzw. arbuzów, którzy pracują negatywnymi postami na zlecenie i z korzeni PZPR mogą się pienić, ale itak nie dadzą rady Prezesowi Romanowi Kuty, bo ma coraz większe poparcie wśród działaczy PSL oraz społeczeństwa, bowiem widać jak dużo zrobił dla społeczności lokalnej przez ostatnie 4 lata i cały czas pomaga najuboższym i potrzebującym. A malkontenci nic nie robią poza pisaniem postów, ilu ich jest widać po postach. Niedługo rozstrzygnie się kto będzie rządził w PSL w Jeleniej Górze. A tak od serca, może nie warto urzerać się z takimi samotnymi ludkami z chorymi ambicjami, bo oni zawsze będą szczekać i jazgotać, bowiem są pozbawieni uznania demokracji i honoru.

Znowu nasz jeleniogórski Romuś w akcji, że ten człowiek jeszcze funkcjonuje w społeczeństwie, to jest bardzo dziwne ? - czy go wspiera były prezes dolnośląskiego psl pan Drab? Ci co piszą o dobroci pana Kutego, albo go nie znają albo są jego wiernymi klakierami.
Z tego co słyszałem, to pan Zbyszek Ładziński czeka na decyzje prokuratury czy sprawę umorzyć czy skierować wniosek do sądu na Kutego, pani Łotocka już dawno powiedziała, że z tym człowiekiem nic już nie chce mieć wspólnego, pan Janas złożył dokumenty do sądu koleżeńskiego i innych organów partii a i wyszło, że nigdy nie był w PSL, Boguś Kępiński został przywrócony do PSL - został nieprawnie z niego usunięty przez Zarząd Kutego i złożył wniosek do sądu za oszczerstwa i pomówienia na członków tego Zarządu. Fundacja Kutego w rozsypce, strony PSL miasta nie można znaleźć na internecie, a po władze idzie Adam Smoliński. Taki nasz jeleniogórski grajdoł.

Nic nie zgadza się z rzeczywistością, poza tym że ktoś Ci mówi bzdury a Ty naiwnie w to wierzysz i ośmieszasz się - dobrze że anonimowo.