
Wszyscy chcieli pomóc
Pożar domu kobiety, która wychowała dziesięcioro dzieci (dziś są dorosłe) praktycznie sama, zrobił wrażenie nawet na najtwardszych.
- Bieda zawsze nas kopała. Nigdy pieniędzy, ojciec alkoholik... I na koniec kopnęła najmocniej... - mówi córka Basia. Podobnie widziało to wielu. Żeby złagodzić to okrucieństwo losu, ludzie chętnie przystali na udział w organizowanych zbiórkach na rzecz Skibów. Najpierw zebrali po wsi tak na szybko ponad 3 tys. zł.
(...)
W sumie deklarowana pomoc z zebranymi pieniędzmi sięgnęła ponad 30 tys. zł. Środkami na rzecz poszkodowanej rodziny miał rozporządzać Caritas legnicki wraz z jego oddziałem w Chocianowie.
Zatrzymana pomoc
To, co spotkało pogorzelców po strasznej lipcowej nocy, dawało nadzieję. - Naprawdę wszyscy nam pomagali - opowiada Grażyna Skiba. Wszystko utknęło przez niezałatwione sprawy spadkowe.
Cały artykuł w „Nowinach Jeleniogórskich” nr 11/13.
Komentarze (5)
Caritas i wszystko jasne.
Pleban was pocieszy i obieca nagrodę po śmierci :)
Czytałeś osiołku (Anonim3D) cały artykuł?
nie czytał bo jest j***n*m trollem, ale nie należy go karmić..
""Wszystko utknęło przez niezałatwione sprawy spadkowe."" więc przestańcie obwiniać Caritas, szybciutko należy przeprowadzić postepowania spadkowe.
Polski standard. Im wieksza bieda tym wiecej dzieci... tu 10 gdzie kolwiek jakas tragedia i bieda to dzieci średnio 8.