– Plan zawiera działania na każdy rok. Przyjęcie go będzie zobowiązaniem dla prezydenta a także dla rady, by systematycznie realizować jego zapisy – mówi prezydent Marcin Zawiła. – Wymaga to nakładów rzędu kilkunastu milionów złotych rocznie.
Jak mówi, przedstawi dokument radnym na najbliższej sesji.
Co zmieni się po wprowadzeniu planu? Według zapisów tego dokumentu, już od 1 stycznia 2015 roku autobusy na liniach łączących Cieplice z centrum Jeleniej Góry będą jeździły z częstotliwością co 10 minut. Pozwoli to na likwidację autobusów jadących stadami na odcinku od Małej Poczty do ul. Marcinkowskiego. Sukcesywnie ma być też wymieniany tabor na autobusy niskopodłogowe. Plan obejmuje okres do 2023 roku.
Dokument dotyczy jednak nie tylko MZK, ale i innych przewoźników. Zakłada utworzenie przy ul. Mostowej, na placu obok stacji BP, tzw. węzła przesiadkowego. Stanowiłby on klasyczny węzeł dla obsługi linii MZK, PKS i przewoźników prywatnych ze sporym parkingiem. Jest też mowa o utworzeniu nowej linii, kursującej z Cieplic do centrum Jeleniej Góry, ale przez dzielnicę przemysłową. - Pracuje tam 6 tysięcy osób i liczba ta stale się zwiększa – zauważa Marcin Zawiła.
Jeszcze w tym roku planuje się wprowadzenie biletu elektronicznego (MZK), natomiast eksperci tworzący plan uznali, że „najlepiej, gdy w całym regionie komunikacyjnym o rozmiarach co najmniej jednego powiatu i stolicy regionu – miasta na prawach powiatu funkcjonować będzie jednolity, zintegrowany system taryfowy”.
Eksperci, którzy przygotowywali plan, uznali, że transport szynowy w Jeleniej Górze jest nierealny. Koszt jego rozbudowy jest prawie 10 razy większy od autobusowego. Zdaniem radnych, to obala tezę o utworzeniu Szybkiej Kolei Miejskiej.
Prezydent jest jednak zdania, że warto przygotowywać się do powstania tej kolei, gdyż nie będzie ona budowana za pieniądze miasta, tylko PKP i unijnych. Chodzi głównie o utworzenie przystanków kolejowych w niektórych miejscach np. za tzw. kościołem garnizonowym, pod estakadą na Zabobrzu, w okolicach KPSW czy dzielnicy przemysłowej.
Komentarze (67)
Wybudujcie SKM i będziecie wozić powietrze jak PKP do Szklarskiej.
Debatowanie i planowanie warte kilkanaście milionow rocznie ,też bym tak chciał brac forsę za marzenia.
Co może planować p. Zawiła do 2023 myśli że dalej będzie prezydentem.?
Węzel przesiadkowy to po co dworzec PKS w nowej galerii,nie wie prawica co robi lewica,
Panie Prezydencie. Może najpierw wywiąże się Pan ze swoich obietnic wyborczych, zanim zacznie składać nowe!
Szanowna Redakcjo!
Proszę się zainteresować nagminnym brakiem szacunku dla swoich pasażerów przez MZK w Jeleniej Górze.
Często korzystam z usług tej firmy na trasie linii 7 i 6. To co od jakiegoś czasu ta firma wyprawia z ludźmi to już przekracza pewne granice.
W godzinach 14 -14:30, więc w szczycie przewozowym bardzo często przeganiają nas, pasażerów z dużych autobusów Volvo do autobusów mniejszej pojemności. Gdy zapytałam się kierowcy dlaczego tak się dzieje, to mi powiedział, że ze względu na oszczędności. To paranoja jakaś, podobna do tej na PKP.
Autobus pełen młodzieży szkolnej i ludzi jadących z pracy, a tu wont z ciepłego autobusu, do małego zimnego. Może jeszcze bym przebolała takie traktowanie mnie jak śmiecia, ale wczoraj (20.01.2014) przy przesiadce z 7 w kierunku zabobrza około 14 godziny, nie mogłam wcisnąć się do podstawionego małego autobusu. Zostałam na drodze z wykupionym biletem.
Te przepychanki i przepędzanie ludzi odbywa się pod biurowcem. Wszyscy to widzą, prezes chyba też. Co on na to? Czy to jest w porządku. To my utrzymujemy tą firmę i to ona jest dla nas, a nie dla oszczędności.
Proszę nagłośnić tą sprawę, bo przesiadki w zimie to nie jest najlepszy pomysł.
..."To my utrzymujemy tą firmę i to ona jest dla nas, a nie dla oszczędności.." no i tu bym sobie nie pochlebiał, niestety z tych biletów w tej cenie żadna komunikacja nie jest w stanie się utrzymać, to i też na pewno Pani jej nie utrzymuje. Komunikacja miejska w każdym mieście pełni rolę społeczna i jest zawsze dofinansowana z budżetu !!!
Tylko skąd miasto ma kase w budżecie ? hymm podatki też tam chyba są :) a po drugie Pani mówi o lini 6 i 7 linia 6,7,23 jako jedyne przynoszą zysk.
.. jeśli podatki to od kogo..? raczej od ludzi płacących za grunty , dzierżawy za lokale , generalnie od podmiotów gospodarczych, a oni komunikacją nie jeżdżą.. Zakup nowych autobusów pochodzi z programu UE, na pewno nie z podatków, nie sądzisz że z tego by starczyło na wszystko
A składki do budżetu UE to z koziej d*** czy z podatków obywateli? Unia żeby dać musi najpierw zebrać od krajów członkowskich.Do omnibusa to ci jeszcze bardzo daleko.
A ten budżet to kto tworzy, z jakich pieniędzy? czy nie między innymi z naszych? A może to MZK samo się finansuje i z zarobionych pieniędzy dopłaca do naszych przejazdów? :)
I tym właśnie różni się rzeczywistość, od wirtualnych planów specjalistów z Ratusza. Pamiętajcie przy urnach tej różnicy. Pozdrawiam serdecznie - Marcin Kaflik z Cieplic
ty fafl...
No i to brzmi rozsądnie w przeciwieństwie do wydumanej przez Zawiłę SKM. Kolej owszem, niech pozostanie i jeździ ja najczęściej (i najszybciej) do Wrocławia, Szklarskiej, Lwówka, Lubania. W mieście od dziesięcioleci działa - w miarę sprawnie - komunikacja autobusowa. Wystarczy ją zmodernizować, poprawić trasy (!) i częstotliwość, wprowadzić jednolitą numerację linii i bilety obejmujące MZK, PKS i innych przewoźników lokalnych...
Kolej do Wrocławia ma sens tylko wtedy, kiedy pociąg będzie jechał 2 godz. Wtedy to się stanie realnie opłacalne.
Sprawdź rozkłady ;-)
Żaden osobowy tyle nie jedzie i nigdy nie będzie jechał. A pospieszny kosztuje prawie 2 razy tyle i są ich dwa na dobę. Kolej nigdy nie wygra z PKS-em, który jeździ często, tanio i jest wygodny. Można spokojnie się zdrzemnąć przez te dwie godziny, a nie filować cały czas, żeby nikt ci plecaka nie zwędził.
Owszem, równo 2h żaden nie jedzie. Ale trzeba też liczyć czas dotarcia na dworzec/przystanek, zatem dla niektórych podróż koleją może być nawet szybsza, niż PKSem (o ile ktoś Cię samochodem nie odwozi).
O jakim czasie dotarcia bredzisz? We Wrocławiu dworzec PKS znajduje się zaraz przy PKP, a w Jeleniej jest bliżej centrum niż dworzec PKP, który jest na zadupiu. Niestety, ale PKP nie ma żadnych szans z autobusami, cena biletu wyższa, a komfort jazdy na poziomie XIX wieku. Za jazdę 2,5 godziny telepiącymi się jednostkami, które wiecznie się spóźniają, to dziękuję.
Widać, że samochodem Cię odwożą. Gdybyś jeździł komunikacją miejską, to byś wiedział, że czasem trzeba i na 40 minut przed czasem przyjechać na PKS, żeby zdążyć. A w tym czasie na pociąg możesz np. zdążyć "na styk". To czym będzie szybciej i wygodniej?
Widać, że jesteś tępy jak but. Typowy mikol. 40 minut przed odjazdem jesteś na dworcu PKS? I co ty tyle czasu robisz? Rozszyfrowujesz rozkłady jazdy, żeby trafić na odpowiednie stanowisko? Jest dokładnie na odwrót: na PKS możesz sobie przyjść nawet tuż przed samym odjazdem autobusu. Kupujesz bilet u kierowcy i jedziesz. To na PKP musisz być wcześniej, żeby kupić bilet w kasie (nie wiadomo przy tym, czy nie będzie kolejki), dopiero potem idziesz na peron, musisz przejść przejściem podziemnym i wsiadasz do pociągu. Tym bardziej w drugą stronę, gdzie we Wrocławiu spokojnie możesz przestać nawet pół godziny w kolejce do kasy. A na PKS-ie zawsze kupisz bilet u kierowcy, nic nie dopłacając.
Pod tym co napisałeś podpisuję się obiema rękami:)
Kierowcy PKS czy pewnej prywatnej linii jak widzą klienta to specjalnie czekają, mój rekord to bieg na środek skrzyżowania, na którym kierowca zatrzymał się specjalnie dla mnie. Odbierają z kilku miejsc w Jeleniej a we Wrocławiu zatrzymują się na żądanie.
W porównaniu z tym pociąg do Wrocławia to cholerny zabytek.
Dodam, że najbardziej kulawy autobus jedzie ok. 2 godzin. Ile jedzie pociąg sami sprawdźcie.
Tylko na obelgi Cię stać? Jak mam sobie przyjść tuż przed odjazdem, jeśli (załóżmy) do dworca mam kilka km i muszę dojechać z MZK, a przykładowo rozkłady są tak ułożone, że jednym autobusem dojadę 40 minut przed czasem, a drugim 2 minuty po odjeździe PKSu?
Ludzie, czy Wy czytać nie potraficie? Ja piszę tylko, że na kolei nie jest już tak źle, jak było kiedyś. Owszem, pociągi jeżdżą najszybciej po te 2.5h, ale mimo wszystko dla części osób może to być szybszy dojazd (zależy gdzie kto mieszka i jaki ma dojazd na poszczególne dworce/przystanki).
No i przypomnijcie sobie ceny biletów PKS, zanim kolej zaczęła dochodzić do w miarę normalnego stanu. Rozumiem, że obecne ceny biletów zawdzięczacie łaskawości prezesa PKS, tak?
I mikolem nie jestem. Jeśli byłem czyimś fanem, to raczej PKSu Jelenia Góra. Do czasu aż się tortem podzielili z Krychą i stali się najdroższym PKSem w kraju. Tylko im ta wredna, paskudna kolej szyki pokrzyżowała, jak się czas przejazdu zaczął skracać...
To nie są obelgi, tylko prawda na twój temat. Jesteś smarkatym mikolem z argumentami na poziomie gimnazjalisty. Co kogo tu obchodzi, że ty masz źle ułożony rozkład MZK, żeby dojechać na PKS? Wsadź sobie w d... takie argumenty, ty to jeszcze nie wszyscy. Na dodatek rozkład PKP zmienia się co kilka miesięcy, a godziny odjazdów autobusów do Wrocka są mniej więcej stałe od wielu lat. Przy najbliższej korekcie rozkładu jazdy twój pociąg przeniosą na inną godzinę i znowu będziesz jęczał.
Co do cen biletów, to te wysokie ceny na PKS to była krótkotrwała zmowa pomiędzy PKS-em a Krychą. Teraz mamy najtańsze bilety w kraju (także na linie podmiejskie, np. po Jeleniej płacisz mniej niż za MZK), więc nie piernicz.
SKM nie jest wydumana. Z tym, że powinna docelowo łączyć Jelenią Górę, Szklarską Porębę, Piechowice, Karpacz, Kowary, Mysłakowice, Lwówek Śląski itd., czyli być koleją podmiejską tworzącą szkielet transportu w całej Kotlinie, a nawet poza nią.
Skończcie już z tą SKM-ką, mikole z kawałkiem podkładu w głowie zamiast mózgu. Zawiła wam puścił kita, a wy łyknęliście bzdury jak przedszkolaki. SKM-ka jest dużo mniej wygodna, gdyż stacje są dużo rzadziej, częstotliwość pociągów na pewno będzie mniejsza niż autobusów, poza tym koszt uruchomienia pociągu jest dużo droższy niż autobusu. To dlatego pomysł nie wypalił. Jeśli miasto uruchomiłoby SKM-kę to musiałoby wówczas zlikwidować lub poważnie ograniczyć kursy autobusów w kierunku np. do Cieplic, Sobieszowa, Piechowic itd., gdyż miasto nie udźwignęłoby finansowania obu systemów komunikacji. Już teraz komunikacja miejska ledwie zipie. SKM-ka spowodowałaby tylko pogorszenie komunikacji w naszym mieście. Taka jest prawda.
Potrafisz czytać ze zrozumieniem? Bo z tego, co widzę, masz z tym problem. Ja piszę o transporcie wewnątrz całego powiatu, a nawet pomiędzy powiatami, a Ty wyskakujesz z komunikacją miejską.
Do budy trollu! Lekcji dzisiaj nie było, czy co? G... wiesz o transporcie i komunikacji.
Węzły przesiadkowe? Tymczasem wszystkie autobusy od lutego zostaną puszczone mieszkańcom Kiepury pod okna. Kręta, wąska ulica osiedlowa jest akuratna dla dużych autobusów. Jakby nie można było dojść do przystanku na głównej ulicy.
Jest akuratna. Od lat już nie wiem ilu jeździ tu kilka linii autobusowych i problemu nie ma. Wprost przeciwnie. I Kiepury to JEST główna ulica.
Akuratna? To proszę zobaczyć jak pokonują zakręty 90 stopni długie autobusy. Przy skręcie koło poczty i skręcie w kierunku poczty z Sygietyńskiego. Trzeba wjechać całkiem na lewy pas ruchu. Zatoki nie przystosowane, nie można podjechać pod krawężnik (obok poczty).
Pokonują zupełnie normalnie, jak każdy inny taki zakręt. Gdzie niby jakiś problem?
Przejdź się i zobacz, bo twoje komentarze wskazują, że w ogóle nie wiesz o co chodzi.
Juz się boję jak te wszystkie wykształciuchy z wyzszym zaczną coś zmieniać i robić . Ale ok nie czepiam się .
Anonimie przestań chrzanić. Zajmij się swoim Wrocławiem. Nie wtykaj nosa do naszych jeleniogórskich problemów. Prezydent Zawiła ma rację! Nikt nawet słowem nie wspomina o ochronie zdrowia mieszkańców naszego pięknego miasta. Smród spalin samochodowych przy praktycznie nieruchomym powietrzu nad Kotliną jest zabójczy dla mieszkańców a szczególnie szkodliwy dla dzieci. Jedynym ratunkiem jest zamiana komunikacji autobusowej na tramwajową lub na razie częste kursowanie szynobusów w granicach Kotliny Jeleniogórskiej. Należy żałować, że w swojej głupocie Karpacz i pozostałe miejscowości przy linii kolejowej do Karpacza nie chcą wykorzystać szansy na uruchomienie linii i utworzenie wahadłowego ruchu szynobusów miedzy Szklarską Porębą a Karpaczem. Dodajmy trasy niezwykle atrakcyjne turystycznie. Myślenie prezydenta Zawiły wyprzedza zaściankowe, ciasne myślenie burmistrzów i wójtów miejscowości naszej przepięknej Kotliny. Do 2020 roku jest jeszcze szansa na naprawienie radosnej twórczości kolejowych reformatorów i głupoty miejscowych zarządców za pomocą funduszy europejskich. Potem to będzie woda po kisielu. Koniec kroplówki z Unii Europejskiej.
Marzysz o pociągach do Karpacza, a tymczasem kolej nawet nie jest w stanie wykorzystać świeżo wyremontowanej linii do Szklarskiej, gdzie pociągi jeżdżą puste. Pomyślano tylko o turystach z Wrocławia, a nie mieszkańcach regionu i efekt jest taki, jak widać - pociągi wożą powietrze. Zupełnie nie ma czym dojechać na 7 lub 8 do pracy w Jeleniej, podobnie wygląda sprawa z powrotem z pracy. Ja się pytam: dla kogo remontowano tę linię?? Dla garstki turystów, która może skorzysta z pociągów w weekendy czy wakacje, ale przez większość roku na pewno nie? Ale tak to jest, gdy rozkład jazdy pociągów układają urzędasy z Wrocławia, niemający pojęcia o realiach w naszym regionie. Tak wyglądają właśnie efekty wrocławiocentrycznego rządzenia. Dotacja poszła, tabelki w rozkładzie zapełnione, więc wszystko w porząsiu.
A dzisiaj znowu zerwała się sieć trakcyjna pomiędzy Piechowicami a Szklarską. Czyli na wyremontowanym odcinku. To już drugi albo trzeci raz od zakończenia remontu (nie licząc pękniętej szyny w Cieplicach). Pociąg IC "Śnieżka" ze Szklarskiej odjazd opóźniony o 180 minut (miłego czekania na kilkunastostopniowym mrozie 3 godziny na pociąg), reszta pociągów skończyła bieg w Piechowicach. PKP - dno, muł i warstwa wodorostów.
Człowieku, Ty wiesz jaki jest koszt stworzenia od podstaw linii tramwajowej/autobusowej??? Nieporównywalnie większy od zmodernizowania tego, co mamy. Pewnie napiszesz, że można sfinansować z UE, pewnie tak, ale raz nie tak łatwo, można dostać unijne dofinansowanie, dwa, a jeśli już to i tak, nigdy nie jest to 100%. Część i tak musiałby wywalić miasto, a byłaby to kwota o wiele większa, niż to co proponuje Zawiła. Tak więc, na autobusy jesteśmy skazani. Przeszkadza Ci smród w mieście? A może tak w ogóle, tym się charakteryzuje miasto? Poza tym to nie spaliny, w głównej mierze zanieczyszczają powietrze, a przede wszystkim to, czym jeleniogórzanie palą w swoich piecach - vide przykład Krakowa. A poza tym, jak Ci się nie podoba przez to w mieście, polecam zamieszkać na wsi, tam będziesz miał czystsze powietrze.
POwiadam wam że za 10 lat to będziemy jeździć rowerami na hulajnodze i z buta ,kogo będzie stać na bilet .TrR7tN
Wrocław buduje na potęgę. Buduje kolejne przystanki kolejowe, rozwija komunikację tramwajową, zabezpiecza swoich mieszkańców w wygody i przyzwoite warunki życia, nie ogląda się na innych, bezwględnie wykorzystuje swoją pozycje miasta wojewódzkiego. Garściami bierze pieniądze na rozwój wszelkich form komunikacji z Unii Europejskiej. Tam się myśli perspektywicznie i przewidująco. Tylko w naszym pięknym mieście rej wodzą wieczni ględziarze, wrocławskie trolle, potomkowie repatriantów ze wschodu przyzwyczajonych do bylejakości i tymczasowości. Tacy ludzie narzucają naszej społeczności swoje kompleksy i strach przed postępem
Tobie się czasem miasta nie pomyliły?? Ten sam Wrocław, co uznany został ostatnio za najbardziej zakorkowane miasto w Polsce??
Mieszkam w Jeleniej, pracuję we Wrocławiu. Mogę wiele zarzucić Jeleniej ale musiał bym być ślepy i pijany, żeby napisać, że Wrocław "Buduje kolejne przystanki kolejowe, rozwija komunikację tramwajową, zabezpiecza swoich mieszkańców w wygody i przyzwoite warunki życia". Jak mam co do tego wątpliwości, to wystarczy, że zrobię sobie herbaty z syfiastej, wrocławskiej wody i wrocławskie "przyzwoite warunki życia" skutecznie zachęcą mnie do powrotu do Jeleniej.
PS: z racji tego, że przed 1945 jakoś niewielu było Polaków w Jeleniej i Wrocławiu to śmiem twierdzić, że jak ktoś używa na forum zwrotu "potomkowie repatriantów ze wschodu przyzwyczajonych do bylejakości i tymczasowości" to od razu zachodzi podejrzenie zakompleksionego, mazowieckiego ryja w okolicy.
Więc odczep się z łaski swojej od potomków Kresowiaków bo widać, że g*wno wiesz o Kresach.
Tia... jasne. Tylko czemu na wrocławskich forach aż się roi od obraźliwych komentarzy pod kierunkiem waszego ukochanego prezydenta, który tyle robi dla Wrocławia? Nie rozśmieszaj mnie, sam nie wiesz co sie we Wroclawiu dzieje. Idź lepiej walczyć z Romami, zamiast trollować na naszym portalu. A jak się nie podoba w Jeleniej, to won do Wrocławia, wrocławski słoiku.
Z zabobrza do cieplic w tranwaje inwestowac
Za 10 lat może już nie być Jeleniej Góry.
za 10 lat w mieście jedynie pozostanie intensywny ruch wózków inwalidzkich i karawanów bo młodzieży już niebędzie...
prorok>> może nie ,w dzisiejszym wydaniu bloga p. Roberta perspektywy są obiecujące,może czas na zmiany w rządzie Jelenią.
Kierownictwo MZK winno zwracać uwagę kierowcom na temat przewozów pasażerów,
bo przecież nie wiozą ziemniaki tylko ludzi. A niektórzy kierowcy zapominają
co wiozą. Ostre hamowanie powoduje, że niejednokrotnie jadący ludzie mimo tego, że się trzymają to się przewracają.Kierowcy wtedy robią wielką minę,
albo w ogóle nie reagują.
Najgorszy jest jeden taki, co przegubowym starym MANem jeździ. Niestety nie pamiętam już numeru autobusu, ale często go spotkać można na popołudniowym kursie 17. Świadomie przycina ludzi drzwiami, by ich pogonić, żeby szybciej wsiadali. Mimo, że jedzie o czasie, to tłumaczy się spóźnieniem i tym, że przecież te drzwi się same otwierają jak kogoś przytną. Tak mu się do domu spieszy (ostatni kurs na Zabobrze, a potem zajezdnia). O... i przy okazji wiadomo chyba który to autobus, bo zdaje się jest tylko jeden z takimi drzwiami ;-)
... niestety "ludzi", więc nie obrażaj ziemniaków, w przeciwieństwie do ludzi są pożyteczne i smaczne
SKM to byłby dobry pomysł - częste kursy JG- Szklarska małego szynobusu, w przeciwieństwie do Kolei Dolnośląskich, które wożą powietrze. Szkoda pieniędzy podatników na taki cel. Komu potrzebne te pociągi? Zwróćcie uwagę na ilość pasażerów.
Niestety to prawda. Tymi pociagami do Szklarskiej nikt nie jeździ. Widzę codziennie z okna domu, jak pociągi wożą powietrze - na 4-5 wagonów lub skład elektryczny jest średnio tak ze dwóch podróżnych (nie licząc konduktora i maszynisty). Jaki jest sens puszczanie długich, pustych składów, za które płacą wszyscy podatnicy? Taniej by wyszło puścić taksówkę. Powiem wam, że więcej ludzi jeździło szynobusami przed remontem mimo, że czas jazdy był dłuższy. Po remoncie czas jazdy się skrócił ale ... urzędnicy zarżnęli linię beznadziejnym rozkładem. Czyli witamy w Polsce.
Rozumiem, że jakbyś był właścicielem sklepu, to byś przychodził o 6 rano, otwierał i gdyby przez 10 minut nikt nie przyszedł, zamknąłbyś na resztę dnia?
O czym ty bredzisz misiu? Osobisty psychiatra nie przyjmuje w niedziele?