IV liga – Nysa Zgorzelec zwycięża w meczu o 6 punktów

Nysa kontynuuje drugą tej wiosny serię zwycięstw. Dzisiejszy sukces był szczególnie ważny, bo odniesiony nad zespołem bezpośrednio rywalizującym z Nysą o pozostanie w IV lidze. To zresztą początek serii trzech „meczów prawdy”, w których zgorzelczanie spotykają się z rywalami do utrzymania (po Strzeliniance jeszcze z Miedzią II Legnica i AKS-em Strzegom).
Wynik już pierwszego spotkanie wypada uznać za milowy krok na tej drodze. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo. Całe spotkanie było bardzo zacięte, oba zespoły grały o komplet punktów – co przyniosło wiele walki o każdy centymetr boiska i niezbyt wiele sytuacji bramkowych. Tym większe uznanie należy się biało-niebieskim, że wykorzystali tę jedną z niewielu szans. Machowski tuż przed przerwą wykorzystał zamieszanie w obronie rywali, zauważył, że bramkarz Strzelinianki wyszedł zbyt daleko i lobem wrzucił mu piłkę za kołnierz. Więcej tak dobrych okazji do zmiany wyniku żadna  z drużyn już nie miała.
Wypada też dodać, że Nysa odniosła zwycięstwo w mocno okrojonym składzie. Na boisku zabrakło podstawowych: Jabłońskiego, S. Monika i Janickiego