Inwestycje na Polanie Jakuszyckiej. Naprawdę?

To przede wszystkim historia przed którą czapki z głów. Ci , którzy szykują się teraz do objęcia władzy w mieście, kiedyś go opluwali. Zarzucali mu prywatę. chcieli doprowadzić do usunięcia ze stanowiska. A dzisiaj go wychwalają pod niebiosa opluwając przy tym tych, którzy chcą, aby jego dorobek nie został zmarnowany, gdy go już nie będzie.

Niestety, ale stary lis też stracił czujność. Do władzy u niego dorwały się tam młode wilczki i uśpieni działacze, którzy nie myślą kategoriami: "stworzę dla wszystkich i zarobię także dla siebie".

Nie możemy dopuścić, aby podobni doszli do władzy w mieście. Bo wówczas zaprzepaścimy nie tylko jego dorobek, ale również dorobek wielu mieszkańców.

Totalna porażka do twoja ortografia.

Projekt przewiduje budowę na Polanie Jakuszyckiej zaplecza techniczno-socjalnego (szatnie, toalety, prysznice, pomieszczenia dla sędziów, pomieszczenia techniczne) stadion biathlonowono-narciarski z częścią trybun stałych i demontowanych. Nie przewiduje się oświetlenia tras. Jednak będzie możliwość dośnieżania.
Trasy biegowe dla amatorów będą nadal bezpłatne. Płatne mają być trasy treningowe dla zawodników (te z homologacją FIS - np. trasa Pucharu Świata). Oczywiście będzie też możliwość korzystania z tych tras także przez amatorów - w określonych godzinach, gdy nie będzie treningów profesjonalistów). To są normalne zasady, jakimi posługują się nowoczesne ośrodki narciarstwa.
docelowo, w dalszym etapie ma powstać trasa nartorolkowa. Plany zakładają jej oświetlenie. W sezonie zimowym wówczas byłaby to trasa oświetlana.
Druga część inwestycji realizowana ma być w centrum Szklarskiej, gdzie przy stadionie zaprojektowana jest hala lekkoatletyczna ze strzelnicą.

Miejmy jednak nadzieję, że po wyborach zostaną jednak ludzie, którzy chcą tę inwestycję realizować. Możemy pomóc w tym, głosując na tych, którzy o tę inwestycję zabiegali.

Nie da się jej "kopnąć w tyłek", bo ma wieloletnią dzierżawę. Wypowiedzenie umowy na niewielką działkę miejską nie rozwiąże problemu. 95% terenów dzierżawionych jest od Lasów Państwowych i Karkonoskiego Parku Narodowego.
Przydałaby się konkurencja.
Nie ma chętnych na budowę ośrodka narciarskiego na górze Przedział, bo polskie przepisy dotyczące wylesień są absurdalne i są najwyższe w Europie odszkodowania za wylesienia, a to nie gwarantuje zwrotu kapitału, co stawia biznes jako nieopłacalny (nie zapominajmy do pozostałych obciążeniach podatkowych). Tam trzeba wylesić nie tylko tereny pod wyciąg ale również pod nartostrady. Inwestycja bardzo kosztowna. Bardzo. Dlatego do tej pory nie pojawił się żaden inwestor, który zapukałaby do drzwi Lasów Państwowych, które są właścicielem terenu.
Babiniec nie jest i nigdy nie będzie żadną konkurencją, nawet jeśli ktoś sfinansuje bardzo kosztochłonną inwestycję budowy przejazdu nad drogą krajową (wiadukt). za wiaduktem jest bardzo duży spadek terenu. To byłaby trasa czarna wyłącznie dla zaawansowanych. Tymczasem pieniądze zarabia się na narciarzach "weekendowych".
Jedyną konkurencją dla Sudety Lift będzie zaprojektowany wyciąg w centrum miasta w rejonie ulicy Turystycznej (krzesełko z trasą zjazdową o parametrach zbliżonych do Puchatka i snow parkiem). Taka inwestycja jest zaprojektowana przez Miasto i powinna zostać zrealizowana w ciągu 2-3 lat. Kończą się prace nad Planem Miejscowym. Inwestycją zainteresowanych jest kilka firm. Pozostało zakończyć uchwalanie planu miejscowego i ogłoszenie przetargu.
Tak, to trwa długo, ale takie są uwarunkowania prawne w tym kraju.