To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Gryfów pozostanie w powiecie lwóweckim

To koniec złudzeń mieszkańców Gryfowa o odłączeniu się od powiatu lwóweckiego. Rada Ministrów nie uwzględniła wniosku tej gminy o odłączenie się i przejście do powiatu lubańskiego.

Sprawa ciągnie się od ok. dwóch lat. Kością niezgody była tak naprawdę sprawa gryfowskiego szpitala, który jest nieodłączną częścią lwóweckiej placówki zdrowia. Zaraz po podjęciu przez radę i zarząd powiatu lwóweckiego niekorzystnych uchwał – jak twierdzą mieszkańcy Gryfowa, które dążą tak naprawdę do stopniowej likwidacji gryfowskiego szpitala, w Gryfowie przeprowadzono referendum w tej sprawie. Były konsultacje społeczne, zasięgnięto opinii fachowców. Władze Gryfowa porozumiały się nawet w tej sprawie z samorządowcami z Lubania, którzy nie mieli nic przeciwko przyłączenia Gryfowa do struktur powiatu lubańskiego.

Opinii mieszkańców i władz Gryfowa nie podzieliła jednak Rada Ministrów. Na blisko 40 stronach swojego rozporządzenia o zmianach granic miast, powiatów i gmin jak i utworzenia nowych samorządów nie uwzględniła Gryfowa Śląskiego. To już raczej koniec starań o wyjście Gryfowa ze struktur powiatu lwóweckiego.

Sekretarz gminy Gryfów Śląski Jerzy Andrzejczak pod koniec września wystąpił z zapytaniem do Rady Ministrów, dlaczego nie uwzględniono Gryfowa i nie przyłączono go do powiatu lubańskiego. Nieoficjalnie wiadomo, że odpowiedź nie przyszła do tej pory, co z kolei oznacza, że wszelkie wnioski zaopiniowano negatywnie.

Burmistrz Gryfowa Olgierd Poniźnik wprawdzie wystąpił z pismem o uzasadnienie odmowy odłączenia gminy od powiatu lwóweckiego, jednak sam przyznaje, że dalsze starania nie mają już sensu. Klamka zapadła.

Komentarze (1)

Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Trudno zrozumieć stanowisko powiatu lubańskiego, który ponoć "nie ma nic przeciwko" przyłączeniu szpitala w Gryfowie do struktur Łużyckiego Centrum Medycznego. Czyżby organ założycielski ŁCM miał jeszcze mało problemów z utrzymaniem przy życiu swojej podstawowej placówki? Wydaje mi się, że problem leży gdzie indziej. Czy ktoś zastanawiał się nad tym, że 3 szpitale na 2 niewielkie powiaty to zdecydowanie za dużo? Diagnoza może być tylko jedna: o jeden szpital za dużo. Szkoda tylko załogi.