Bmw zderzyło się z samochodem dostawczym na skrzyżowaniu ulicy Kamiennogórskiej z Rejtana. Zdaniem policji jest jeszcze za wcześnie, by móc jednoznacznie ustalić, kto spowodował wypadek. Nieco więcej na ten temat mogła nam jednak powiedzieć Paulina z Rybnika, która ulicą Kamiennogórską jechała zaraz przed ciężarówką.
- Popatrzyłam się do tyłu i zauważyłam jak zjeżdża z drogi, ale kierowca nie wjechał na swój pas, tylko skrócił sobie drogę – opowiada Paulina Zniszczół.
Kierowca bmv chciał w tym czasie wyjechać z podporządkowanej ulicy Rejtana i doszło do zderzenia.
- Kiedy podeszłam do niego był świadomy, machał rękoma, ale nic nie odpowiadał na moje pytania. Nogi miał całe zmiażdżone, widać było, że jest uwięziony. Strasznie szybko siniała mu tez ręka, no i na pewno doznał złamania otwartego nogi – dopowiada dziewczyna.
Na miejsce błyskawicznie dotarli jeleniogórscy i kowarscy strażacy.
- To chyba trwało z 15-20 minut zanim wydostali go ze środka. Potem stracił przytomność – dodaje Paulina.
Kierowca bmw przebywa obecnie w szpitalu. - Jego stan lekarze określają jako ciężki, ale stabilny – informuje sierż. Jerzy Czarnecki KP Kowary.
Pozostałym uczestnikom wypadku, tj., kierowcy ciężarówki i jego pasażerowi nic poważnego się nie stało. - Narzekali jedynie na ból głowy. Widziałam też jakieś zadrapania nosa u jednego – dodała świadek. Obaj zostali jednak przewiezieni do szpitala.
Komentarze (10)
A co to za strażak tam stoi w czapce zamiast w ubraniu bojowym.
brawo dla dzielnych ratownikow Chłopaki z pogotowia ko**** was;)
Strażak pojechał od razu na akcję.
to moj kolega a wiec spierdalajacie od nie go prosze
W piątek pogrzeb.Wieczne odpoczywanie,Tomku...
I wanted to spend a mintue to thank you for this.
That's a cunning answer to a chaellnging question