To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Groźny pożar w Mysłakowicach

Zapalił się budynek mieszkalny przy ul. Daszyńskiego. Nie ma ofiar, ale ludzie stracili znaczą część swojego dobytku.

Pożar zauważono dzisiaj po 6 rano, powstał w budynku typu tyrolskiego. To specyficzna zabudowa, jest w niej część gospodarcza i mieszkalna.

 

– Kiedy na miejsce przyjechały pierwsze jednostki, pożar był już mocno zaawansowany – mówi kapitan Michał Jeremenko z Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze, dowódca akcji. – Paliła się część gospodarcza, ogień trawił też dach w części mieszkalnej. Skoncentrowaliśmy nasze działania na obronie części mieszkalnej.

 

W budynku mieszkały dwie rodziny. Wszyscy domownicy wyszli na zewnątrz przed przyjazdem straży. Równolegle z akcją gaśniczą trwało ratowanie najcenniejszych rzeczy z pomieszczeń. Pomagali w tym strażacy i sąsiedzi.

Nie udało się m.in. uratować samochodu, który zaparkowany był w części gospodarczej. Zawalił się na niego płonący dach. Drugi samochód został częściowo zniszczony.

 

W akcji uczestniczyło osiem jednostek straży, było też pogotowie ratunkowe. Dogaszanie nadpalonych elementów stropu trwało prawie do południa. Co prawda udało się obronić część mieszkalną, ale dach nadaje się do rozbiórki.

 

Nie wiadomo, co było przyczyną powstania ognia.

Komentarze (8)

tak? a kogo to?

jebnij się w ten pusty łeb bydlaku...

Redakcja powinna wyłączyć możliwość dodawania komentarzy,bo nic mądrego tutaj nie zostanie napisane.Tylko jad i zawiść.

Redakcja albo nie umie albo ma to w d*pie. Nieraz już to zgłaszałem i jak grochem o ścianę...

Człowieku, zastanów się co Ty piszesz. Ludzie stracili dobytek, a Ty sie pytasz kogo to? .
Po raz kolejny zwracam sie do redakcji aby wylaczyc mozliwosc dodawania komentarzy.

współczuje a co mozna wiecej po

wiedziec

Kochani w komentarzach na Jelonce- ogłosili się ludzie z Parafii w Mysłakowicach. Będzie kwesta na rzecz poszkodowanych w pożarze. Bardzo potrzebne są materiały budowlane, więc jeśli komuś zostało coś z remontu, to proszę- przyłączcie się. Bardzo trudno jest zacząć wszytko od początku po takiej traumie. Zamiast więc kłócić się i wyzywać- pomóżcie!
Zwracam się również do firm budowlanych a także stolarni. Dom , który spłonął był domem zabytkowym i zapewne będzie musiał być odbudowany w podobnym stylu- co jest bardzo kosztowne. Remont dachu - to najważniejsza w tej chwili kwestia, bo jeśli teraz zamoknie to , co z domu zostało, to wszystkie starania będą na nic. Jeśli ktoś może ofiarować deski, belki, materiały na dach.... Wierzę w ludzi. Wiem, że jeśli trzeba- potrafimy się zjednoczyć i pomóc.
Potrzebne są także sprzęty takie jak np. pralka i wiele innych rzeczy. Wszystko to będzie zbierać Parafia w Mysłakowicach. Mam tylko ogromną prośbę- aby ofiarowane rzeczy były na prawdę dobre, w nienagannym stanie. Nie oddawajmy sprzętów zepsutych, tego czego chcemy się z domu pozbyć, albo tego, co przez 10 lat stało w zawilgoconym garażu. Ci ludzie stracili niemal wszystko, ale mają przecież swoją godność... Nie jestem spokrewniona, nawet nie znam tych osób, ale mieszkam blisko i tak sobie myślę, że każdego z nas może to dotknąć. Dziś ich, jutro może mnie.... I jeśli potrzebowałabym pomocy- mam nadzieję, że nie zostałabym z tym sama....