Mężczyzna upatrzył sobie nieduży sklep w Bogatyni. Wyczekał, kiedy nikogo w nim nie będzie, wszedł, wyciągnął nóż i wygłosił tekst: „to nie są żarty, to jest napad”. Zmusił sprzedawczynię do przejścia na zaplecze, po czym skrępował jej nogi i ręce taśmą. Tej samej samoprzylepnej taśmy użył do zaklejenia ust kobiety. Potem zaczął się rozglądać za wartościowymi rzeczami. Zabrał telefon komórkowy i kasetkę z pieniędzmi z kasy fiskalnej. Ekspedientka dość szybko uwolniła się i zawiadomiła policję. Na podstawie opisu zatrzymano bandytę w Zgorzelcu. 32-latek to mieszkaniec z Chorzowa, który miesiąc temu okradł mieszkanie w Bogatyni (tablet, pieniądze, drobiazgi).
Tym razem przestępca trafił do aresztu na 3 miesiące. Za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi mu do 15 lat więzienia.
Komentarze (1)
Ten typ to seryjny samogwałciciel. Teraz jeszcze przytuli +10 cm do średnicy zwieracza.