Nie wiadomo jak doszło do zderzenia aut. Zeznania poszkodowanych nie do końca zgadzają się z ustawieniem rozbitych samochodów. Kobieta jechała hondą z Karpacza i skręcała w lewo w kierunku Miłkowa. Kierowca malucha jechał w kierunku Karpacza. Kobieta twierdziła, że ten samochód miał włączony kierunkowskaz do skrętu w lewo, w kierunku Ściegien. Dlatego rozpoczęła manewr skrętu i w konsekwencji uderzyła prawym przodem w bagażnik fiata.
- Kierowca malucha miał sporo szczęścia, bo koło zapasowe w bagażniku trochę zamortyzowało uderzenie – mówił jeden z policjantów obecnych na miejscu kolizji.
- Nie udało się jednoznacznie ustalić winnego tej kolizji, sprawa zostanie wyjaśniona przez sąd, gdzie trafią akta sprawy – wyjaśnia rzecznik prasowy jeleniogórskiej policji, podinspektor Edyta Bagrowiska.
Komentarze (6)
To skrzyżowanie wbrew pozorom jest niebezpieczne- zwłaszcza w warunkach nocnych, gdy nic kompletnie nie widać.
A nie mówiłem?
Rondo.
..z wodotryskiem ! ~Hi, ..dla *ochłody ! ~WIADOMO ..dla *kogo !!
~PA.*piipi
~Jacku ..OCH ! ..*Ty jesteś tak ..*fajnie *fajny ! ~CZERWONA łapka od *Piipi ..za to,że nie jesteś ..**fajnie **fajny !
~PA.*piipi