Na ulicach miasteczka łowcy autografów zdobyli podpisy i dedykacje ludzi kina. Wśród 17 – stu zaproszonych dominowali aktorzy znani głównie z ról w telewizyjnych seriach. Największe „wzięcie” mieli Grażyna Zielińska z „Rancza” i jej serialowa koleżanka Beata Olga Kowalska, Marzena Kipiel – Sztuka ze „Świata według Kiepskich”, Agnieszka Wielgosz i Maciej Wilewski, Paweł Okoński, Tomasz Lulek, Lech Dyblik oraz aktorzy z kultowych „Samych Swoich”, Jerzy Janeczek i Ryszard Kotys (sprzedawał kota), a także reżyser trylogii Sylwester Chęciński. Piątka aktorów i scenarzysta Marek Rębacz w Zaułku Filmowym odsłonili swoje pamiątkowe tablice. Nie dojechali Elżbieta Romanowska, Weronika Migoń i Bartosz Brzeskot.
W dwudniowym programie estradowym wystąpili zwycięzca 4. edycji The Voice of Poland Juan Carlos Cano, disco polowy zespół Top One i rockowy Big Cyc. W kościele parafialnym w programie „Coloriage” koncertował akordeonista Marcin Wyrostek. Szansę prezentacji dostały lokalne zespoły, wokalne „Kargulinki”, „Pancurnik”, „Sound Revolt” i „Poranek”. Oklaskiwano też zespoły z miast partnerskich Lubomierza, z Czech i z Ukrainy oraz JGL, Chapter One i kabarety. Nie zabrakło tradycyjnej Parady Komediantów i Turnieju Filmowcy kontra Swojaki (tym razem o kabana po przejściach).
Podczas tzw. Wieczoru Dziękczynienia trzy osoby (Chęciński, Janeczek i Kotys), uhonorowano kryształowymi granatami. Ponadto wyróżniono 22. pionierów festiwalu. Za promocję lubomierskiej imprezy nagrodzono ośmiu fanów. Trójka festiwalowych rówieśników otrzymała nowe dowody filmowe.
Komentarze (2)
frekwencja była dość niska, kiepskie zespoły na scenie ogólnie ten Festwial już odchodzi do lamusa....
Może i tak, ale frekwencja jest nadal, czyli coś to oznacza, myślę, że jeśli znaleźli by się nowi sponsorzy i świeże pomysły, to Festiwal może jeszcze ruszyć pełną parą, bo naprawdę jest wart tego :)