To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Granica bliżej awansu?

Granica bliżej awansu?


Piłkarze z Bogatyni toczą „korespondencyjną” potyczkę z lubańskimi Łużycami o drugie miejsce w końcowej tabeli. Może ono być premiowane grą w czwartej lidze. Oprócz mistrzów czterech klas okręgowych z Dolnego Śląska awans powinna uzyskać drużyna z najlepszym tzw. współczynnikiem punktowym. Póki co, największe szanse ma Granica, która z IV ligi została zdegradowana w 2000 roku i od tego czasu bezskutecznie puka do bram wyższej klasy rozgrywkowej. Klub z Bogatyni ma dobre warunki finansowe i kadrowe. Awans z drugiego miejsca wywalczyli już piłkarze Sokoła Wielka Lipa, gdyż z tym sezonie z IV ligi nie spadła żadna drużyna z okręgu wrocławskiego.


ZOBACZ ZDJĘCIA

Do gryfowskiego Gryfa, który już dawno stracił szansę na utrzymanie w okręgówce, piłkarze Granicy przyjechali z nastawieniem wysokiej wygranej. Tak też się stało, choć do 35. minuty był sensacyjny remis 1:1. Ambitni gospodarze trenowani przez Daniela Koko i wzmocnieni czwórką czołowych zawodników z podstawowego składu, którzy powrócili z zagranicy, chcieli godnie pożegnać się z okręgówką. W 7. minucie Granica prowadziła 1:0 po efektownym golu Sebastiana Mikulskiego z rzutu wolnego z 30 metrów. Faulowany był Michał Marszałek. Trzy minuty później strzelec bramki dla Granicy na polu karnym nieprzepisowo zatrzymał Andrzeja Ziablickiego i sędzia Piotr Tośko podyktował „jedenastkę”. Poszkodowany zmylił bramkarza Marcina Gawlika i doprowadził do stanu 1:1. To jednak był jedyny gol Gryfa. W 33. minucie w bardzo dogodnej sytuacji był gryfowski pomocnik Kacper Włodarek, ale skuteczną interwencją popisał się goalkiper gości. W ostatnim kwadransie pierwszej części meczu, po ewidentnym błędzie młodego bramkarza gospodarzy Kamila Matuszka, w 35. minucie do siatki trafił kapitan Granicy Marcin Chrzanowski. W 40. minucie było 1:3. Po dobrym dośrodkowaniu piłki z prawej strony przez Michała Marszałka, po celnej główce na listę strzelców wpisał się Krzysztof Czeczot.

Po przerwie na boisku dominowali zawodnicy wicelidera tabeli, których szkoli Wojciech Szymków. Kolejno wynik meczu z rozbitym outsiderem podwyższali Sebastian Mikulski (60 min.), Daniel Szywała (73), Michał Bregin (79) i bramkarz Michał Gawlik (z rzutu karnego w 80. minucie). W zwycięskiej Granicy zagrało aż siedmiu młodzieżowców, czyli piłkarzy urodzonych w 1990 roku i młodszych. To dobrze rokuje na przyszłość.