Obraz gry nabrał rumieńców po przerwie. Z uwagi na uraz pachwiny boisko musiał opuścić Kasper. Za niego na placu gry pojawił się Paweł Jaworski, a Dariusz Trzonek został przesunięty z linii pomocy do defensywy. Po tych roszadach goście cofnęli się, oddając inicjatywę Łużycom. Gospodarzom brakowało jednak pomysłu na grę a co za tym idzie zagrożenia bramki Rafała Golby. Z kolei nowogrodźczanie szukali szczęścia w kontrach. Po jednej z nich Baryżewski przeniósł piłkę nad poprzeczką po strzale Kamińskiego. Bramkarz Łużyc skapitulował jednak w 83. min kiedy po dośrodkowaniu Tomasza Kurdziela piłkę klatką piersiową do Pawła Jaworskiego zgrał Daniel Padewski i było 1:0. W końcówce meczu w kontrowersyjnej sytuacji słabo prowadzący mecz Kamil Wieliczko nie dopatrzył się faulu w polu karnym Łużyc na Jaworskim.
W Kowarach Olimpia przegrała kolejne spotkanie. Po raz kolejny napastnikom Olimpii brakowało skuteczności. Na drugim końcu boiska nie pierwszy raz błąd przydarzył się bramkarzowi. Nie opanował on piłki w 50. min po strzale Achcińskiego z rzutu wolnego, dopadł do niej Pietkiewicz i wpakował do pustej bramki. – Mieliśmy troszeczkę więcej piłkarskiego szczęścia. Zagraliśmy dobry mecz i uważam, że wygraliśmy zasłużenie – przyznał po meczu Andrzej Małkiewicz, kierownik Granicy.
Pozostałe mecze rozegrane zostaną w niedzielę.
Komentarze (1)
Brawo Paweł J :D Bloki rulez... Wtajemniczeni wiedza o co chodzi ;p