To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Fotografie na...drabinach

Fotografie na...drabinach

Niecodzienny wernisaż zafundowali mieszkańcom Jeleniej Góry młodzi fotograficy działający w ramach projektu foto-ruszenie. W sobotnie południe na placu Ratuszowym swoje prace powiesili na...drabinach.

Fotografie wykonali tydzień wcześniej, przemierzając ulice Jeleniej Góry z aparatami fotograficznymi. W plenerowej akcji mógł wziąć udział każdy ochotnik. Zgłosiło się 15 osób.

-Plener rozpoczęliśmy na...dachu Książnicy Karkonoskiej, później każdy uczestnik wylosował ulice, na której miał zrobić zdjęcia – opowiada o fotograficznym pospolitym ruszeniu Agnieszka Romanowska, pomysłodawczyni i główny organizator projektu foto-ruszenie w Jeleniej Górze.

Fotografie autorów, którzy dostarczyli na Plac Ratuszowy w sobotni ranek, jeleniogórzanie mogli oglądać przez kilka godzin. Padający deszcz nie przeszkodził: drabiny z fotografiami umieszczono pod Arkadami. Było ciasto i „popitka”, jak na wernisaż przystało.

Dla Eweliny Kortali, uczennicy trzeciej klasy gimnazjum w Kowarach, była to absolutnie pierwsza wystawa w życiu. Na plenerze wylosowała ulicę Krakowską. Obrazki zatrzymane w kadrze pokazała na drabinie. Na wernisaż na Plac Ratuszowy przyszła także Anka Bukład, nauczycielka języka polskiego w gimnazjum w Sosnówce, a zarazem autorka wystawy fotografii z Lwowa, które w ramach foto-ruszenia można aktualnie oglądać w Galerii Czekoladowej:

-Foto-ruszenie jest imprezą trafioną w dziesiątkę, ponieważ pozwala osobom robiącym zdjęcia trochę z przypadku na pokazanie ich publicznie – podsumowała projekt Anka Bukład. Zdjęcia robi „całe życie”. Zaczynała od ruskiej Cmeny. „Zakamarki Lwowa” sa jej fotograficznym debiutem.

-Jestem fanką Jeleniej Góry, uwielbiam to miasto, dlatego uważam, że młodzi ludzie powinni je promować na fotografii - powiedziała Aneta Cicha, podkreślając trafiony pomysł z ulicznym wernisażem. Choc sama fotografią się nie para, przyszła na wernisaż na Plac Ratuszowy. -Współczesna kultura działa trochę z przypadku, odbiorcę trzeba przechwytywać w drodze na zakupy – dodała.

-Galerie działają deprymujaco, wieje dużym światem, a tutaj jest swojsko, można obejrzeć fotografie „przy okazji” - podsumowała akcję i uliczny wernisaż Ewa Markiewicz, jeleniogórzanka, ekonomistka „przechwycona przypadkiem” przez młodych fotografików na Placu Ratuszowym - Młodzież przekona się, że niekonieczna jest galeria, aby pokazać to, co tworzą.

 

Fot. MPP
 
Fotografie na...drabinach

Komentarze (1)

:whistle: Wcale, że nie Kortala tylko Korcala ;>