
Grupa młodzieży wczoraj urządziła sobie kąpiel w nowo wybudowanej fontannie u zbiegu ulicy Wolności i alei Wojska Polskiego. Było to przed południem, kiedy jeszcze było gorąco i duszno. Po południu chętnych do kąpieli w fontannie nie było, ale to za sprawą aury: był deszcz i burze. Można jedna z całą pewnością stwierdzić, że wybudowana jesienią fontanna przy „Baniakach” przeszła chrzest.
Komentarze (9)
właśnie wróciłam z Drezna, tysiące turystów, ale cicho, czysto i pięknie, wszystko odnowione z jakimś pomyślunkiem i rozwagą. Tu zaś co- wszędzie brud, na murach pseudo-artystyczne graffiti,na placu ratuszowym łatane rynny i stolarka okienna jaką sobie kto zażyczy. Niby tylko ponad 150km a inny świat, też ludzie a przeciez tam ludzie nie są inni. Państwo w Ratuszu zamiast wyrzucać pieniądze na bzdurne fontanny niech ktoś wreszcie pomyśli o TURYSTACH i śródmieściu, żeby Jelenia Góra była faktycznie Perłą Karkonoszy. Panie Prezydencie a przed Pana ukochana Książnica poręcz juz dawno przestała byc biała, bo ja zżera rdza, schody z klinkieru wyszczerbione, WSTYD
maciejka, mylisz się! różnica tkwi właśnie w ludziach... tam ludzie są inni... mają większą świadomość dobra miast, wyższą kulturę...
u nas grasuje bydło zwane młodzieżą niesłusznie z prawdziwą młodzieżą mylone. tą prawdziwą, która ma mózgi, a nie zapijaczone i nastawione na tanie 'uciechy', egoistyczne przyjemnostki cudzym ko9sztem, bez świadomości, że to psuje też ich własne otoczenie...
to takie 'bydło', które sr... we własne gniazdo...
Jakie fontanny ?????????? Te trzy w rewitalizowanym parku zdrojowym ??????
Jakie fontanny ?????????? Te trzy w rewitalizowanym parku zdrojowym ??????
@maciejka Jest pewna niewielka a jednak istotna różnica w mentalności Polaków i Niemców. Niemiec gdy widzi, że ktoś łamie prawo, niszczy czy dewastuje, nie ważne, czy własność prywatną, czy też publiczną, jeśli nie ma odwagi zwrócić uwagi osobiście, to natychmiast melduje o tym na Policję. A Policja robi z menelami porządek. I nie ma tam Straży Miejskiej, która ponoć u nas jest tak potrzebna. Tam wszelkimi zadaniami zajmuje się Policja. Skutecznie.
U nas natomiast natworzono służb które są nieskuteczne, albo których kompetencje powielają się, a mieszkańcy należą do gatunku tych których albo to nie obchodzi, albo sami łamią prawo i porządek, więc nie zależy im na ściganiu i karaniu menelstwa do którego najprawdopodobniej należą.
@gośćniedzielny - Młodzież jest taka sama w Dreźnie jak i tutaj. Ale ta tutejsza NIE MA PERSPEKTYW. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wierzy już że ciężką pracą można się czegoś dorobić. Młodzież nie jest g****a, ich rodzice to barany które nie wiedzą jak się "wałki" robi w ratuszy i spółeczkach miejskich, młodzi to wiedzą. Młodzi wiedzą że aby wygrać tutaj jakiś przetarg dostać zlecenie od miasta trzeba mieć układy i układziki. Trzeba mieć wtyczki, znajomości i szmal. Młodzi tutaj nie widzą się na kasie w markecie, mają ... mieli ambicje być kimś, przedsiębiorca, kierownikiem w dobrej prywatnej firmie, majstrem itd. Ale widzą że nic z tego nie będzie, traktują Jelenią Górę jak ETAP PRZEJŚCIOWY, przed wyjazdem na Wyspy GB czy do Niderlandów, kto by tam dbał o te szajsowate miasto. Zniszczą wszytko co reprezentuje "mafię miejską" ... na początek zniszczą fontannę, zniszczą też elewacje, parki, zniszczą wszystko co zbuduje "miejska mafia". Czy to dobrze? Ja tego nie oceniam, ja opisuje FAKTY.
@Nostradamus, młodzież wszędzie w świecie jest sfrustrowana tym co ją otacza, w końcu "młodzi" i "starzy" to dwa różne pokolenia, oddalone mentalnie od siebie średnio o dwadzieścia lat. Nie jest to powód jednak do tego by niszczyć to co wytworzono wysiłkiem "starych".
Co do mafii urzędniczej i poplecznictwa. Nigdy nie było to tak wyraźne jak w czasach kryzysu. Kiedyś w urzędach lądowali przeważnie nieudacznicy życiowi, zawodowi. Ci najlepsi natomiast celowali w prywatne firmy. Teraz, gdy wszystko co prywatne zdycha, to spokojna posada w samorządzie albo w adm państwowej to marzenie wielu zdolnych i młodych. Niestety, banda urzędnicza, nie tworzy wartości dodanej, ona ją jedynie konsumuje... więc i skąd ma być lepiej w takich zapyziałych dziurach jak nasza?
Nie usprawiedliwia to jednak nikogo do tego by dewastował czy niszczył, to co być może zostało wytworzone rękami rodziców wandala... nawet jeśli jest to tylko dla niego etap przejściowy.