To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Finepharm – Korona 53:56 - Szczęście było blisko

 Finepharm – Korona 53:56 -  Szczęście było blisko

W 13. kolejce I ligi centralnej kobiet koszykarki z Jeleniej Góry wygrały dwie kwarty (13:11 i 18:11), w końcowej uległy tylko 13:14, ale w pierwszej odsłonie dały się zaskoczyć rywalkom z krakowskiej Korony (9:20).

ZOBACZ ZDJĘCIA

Największych sportowych emocji dostarczyła czwarta kwarta, w której po celnym rzucie Agnieszki Piwowarczyk zespół MKS MOS Finepharmu Karkonoszy po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie 44:42. Potem przyjezdna drużyna trenera Andrzeja Włodarza minimalnie prowadziła i zacięty mecz zakończyła zwycięsko. Głównie dzięki celnym rzutom za trzy punkty (razem 8 trafień z 19 prób), w decydujących momentach. Kosz Finepharmu z dystansu „dziurawiły” najczęściej Agnieszka Krzywoń (3 x 3) i Karolina Hajduk (2 x 3).

Jeleniogórzanki, bez Martyny Mićków (leczy kontuzję) i Małgorzaty Myćki (zrezygnowała z gry w klubie), zaprezentowały się zupełnie inaczej niż w poprzednich meczach (9 porażek z rzędu). Górowały w zbiórkach piłki (53, w tym 31 w ataku, Korona 38, w ataku tylko 10). Szwankowała jednak skuteczność w rzutach za dwa punkty (20 celnych z 68 prób) i za trzy „oczka” (1 celny z 11). Dla pokonanych najwięcej punktów wywalczyły Joanna Pawlukiewicz 17 i Marzena Kowalczyk 12.

Do sędziowskiego protokołu jako trenera wpisano kapitana Finepharmu Monikę Krawczyszyn – Samiec, choć zespół prowadził prezes klubu i trener kadetek, Jerzy Gadzimski. Nadal trwają poszukiwania szkoleniowca.

Więcej we wtorkowym numerze „NJ”.