To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Faworyci światowymi mistrzami górskiego maratonu

Faworyci światowymi mistrzami górskiego maratonu

Blisko 600 reprezentantów 17 krajów wystartowało w Szklarskiej Porębie w dziesiątej edycji mistrzostw świata w długodystansowym biegu górskim. Zawody były jednocześnie krajowym czempionatem i piątym maratonem karkonoskim.

W tropikalnym, ponad 30 stopniowym upale, trudny 41 kilometrowy dystans od dolnej stacji wyciągu krzesełkowego przez Śnieżne Kotły i Równię pod Śnieżką z metą na szczycie Szrenicy najszybciej pokonali faworyci. Mistrz świata z 2011 roku z Podbrdo, wicemistrz '2012 z Interlakem Słoweniec Mitja Kosowelj (rocznik 1984), zwyciężył w czasie 3:07,36 godz. Wśród kobiet triumfowała Włoszka z rocznika 1975, trzykrotna medalistka ME w biegach górskich, Antonella Corfortola (3:44,51 godz.). Najlepszy z Polaków Marcin Świerc stracił do zwycięzcy 14 minut. Z biało – czerwonych morderczą trasę najszybciej (3:51, 21 godz.), pokonała Anna Celińska. Drużynową klasyfikację MŚ mężczyzn i kobiet wygrali Włosi. Polskie biegaczki były czwarte, panowie zajęli zespołowo piąte miejsce. W czołowej stawce MŚ byli Marcin Pawłowski z Złotoryi i Adam Studniarek z Jeżowa Sudeckiego.

 

Szersza relacja we wtorkowym numerze „NJ”.

DSC_0003.JPG
DSC_0020.JPG
DSC_0028.JPG
DSC_0031.JPG
DSC_0048.JPG
DSC_0058.JPG
DSC_0062.JPG
DSC_0064.JPG
DSC_0077.JPG
DSC_0082.JPG
DSC_0086.JPG
DSC_0091.JPG
DSC_0104.JPG
DSC_0112.JPG
DSC_0119.JPG
DSC_0121.JPG
DSC_0143.JPG
DSC_0148.JPG
DSC_0153.JPG
DSC_0210.JPG
DSC_0218.JPG
DSC_0231.JPG
DSC_0242.JPG
DSC_0251.JPG
DSC_0258.JPG
DSC_0259.JPG
DSC_0260.JPG
DSC_0267.JPG
DSC_0268.JPG
DSC_0283.JPG
DSC_0287.JPG
DSC_0293.JPG
DSC_0297.JPG
DSC_0299.JPG
DSC_0303.JPG
DSC_0306.JPG
DSC_0312.JPG
DSC_0322.JPG
DSC_0326.JPG
DSC_0330.JPG
DSC_0332.JPG
DSC_0338.JPG
DSC_0343.JPG
DSC_0353.JPG
DSC_0356.JPG
DSC_0360.JPG
DSC_0362.JPG
DSC_0367.JPG
DSC_0370.JPG
DSC_0374.JPG
DSC_0381.JPG
DSC_0390.JPG
DSC_0422.JPG
DSC_0446.JPG
DSC_0449.JPG
DSC_0457.JPG
DSC_0463.JPG
DSC_0470.JPG
DSC_0474.JPG
DSC_0475.JPG
DSC_0481.JPG
DSC_0488.JPG
DSC_0493.JPG
DSC_0502.JPG
DSC_0505.JPG
DSC_0510.JPG
DSC_0519.JPG
DSC_0530.JPG

Komentarze (60)

Doprawdy mordercza trasa i to przy takiej temperaturze... wielkie gratulacje dla wszystkich zawodników !

mam nadzieję ze organizatorzy zadbają o to żeby trasa została posprzątana z opakowań po żelach witaminowych/energetycznych które pozostawili na szlaku uczestnicy maratonu

Proponuję Ci gunwo przejść tą trasę dzisiaj albo jutro i dokładnie sprawdzić każdy krzak. Jak taki z Ciebie strażnik to nie poprzestawaj na pisaniu żali na forum...

akurat wczoraj przeszedłem sporą część tej trasy i na szlaku sporo osób zwracało uwagę na pozostałości po maratonie. do samego maratonu nic nie mam - bardzo fajny pomysł. ale są organizatorzy, sponsorzy, i ktoś powinien o to zadbać. w górach "zwykli turyści" i tak pozostawiają dużo śmieci.

Trzeba być debilem, żeby biec po górach taki kawał i przy 30 stopniach. Co ono chcą udowodnić i komu? Już nie mówiąc o tym, że park narodowy to nie miejsce na takie spędy sportowe.

Wiadomo, klasycznie Polak powinien spędzać niedzielę w kościele, nad rosołem albo nad jakimś błotem waląc 0,7l na twarz do spalonego karczku. Ja tego nikomu nie zabraniam, więc nie wiem dlaczego Ty masz problem z tym, że ktoś inny woli biegać.

Po prostu nie rozumiesz tego "rozsądny", ludzie uprawiają sport i mają życiowe pasje, dla których się poświęcają.

Od uprawiania sportu są stadiony, a nie parki narodowe. Niech se biegają po miastach swoje maratony, nie rozumiem dlaczego wszystkie debile z nadprodukcją testosteronu pchają się w Karkonosze. Ich interesują wyczyny, a nie krajobrazy czy przyroda.

Parki to są w miastach - np. Park Zdrojowy. Bieg odbył się w górach - Karkonoszach. Celem działania tego dziwadła o nazwie KPN jest robienie dobrze dyrekcji tegoż i jego radzie "naukowej". Niedługo całe Karkonosze otoczą drutem kolczastym.

Co do dyrekcji i rady "naukowej" to pełna zgoda. Ale tu właśnie mamy dowód, że po raz kolejny nie wywiązali się ze swojej roli. Rada "naukowa" jest na usługach ojca-dyrektora i w zasadzie tylko przyklepuje jego "pomysły", które jak widać, często nie wiele mają wspólnego z ochroną przyrody.

Co do dyrekcji i rady "naukowej" to pełna zgoda. Ale tu właśnie mamy dowód, że po raz kolejny nie wywiązali się ze swojej roli. Rada "naukowa" jest na usługach ojca-dyrektora i w zasadzie tylko przyklepuje jego "pomysły", które jak widać, często nie wiele mają wspólnego z ochroną przyrody.

Kto ci broni miec obsesje? Tylko prosze poswiecaj sie dla nich na osobnosci zeby nikt widzial i nie w parku gdzie chodza normalni ludzie z dziecmi.

Rozsadny debil. Wiecej nei trzeba pisac :)

Sam jesteś debil.

Znalazl sie i drugi rozsadny :) D...

do budy hejterze !

Cale szczescie ze ci wszyscy goscie z calego swiata nie czytaja tych wypocin bo by zauwazyli ze w jeleniej to jeszcze gleboki Ural i zacofanie ;)

Głęboki Ural to jest właśnie traktowanie rezerwatu jak toru wyścigowego.

Jakze przyjazna miejscowa ludnosc waszej jeleniogorskiej wioski. Porazka. Oby zawsze w tej waszej jeleniej bylo zadziubdziuś. Dokladnie tak jak jest teraz zacofanie a niby tak blisko Europy:)

Bredzisz, nawet nie wiesz o czym.

Zazdroszczę super formy. Gratuluję wszystkim Uczestnikom!!!

"Przed startem wielu zawodników było z tego powodu niezadowolonych. Ale wielu nie dało radę nawet zawrócić. Zjeżdżali wyciągiem w dół. Niektórych ze skręconymi stawami skokowymi musiał transportować GOPR. Sporo tych, którzy narzekali na "brak Śnieżki" zmieniło zdanie, gdy wpadli wchodząc wyczerpani na metę usytuowaną na Szrenicy. Dla niektórych ostatnie metry były już nie do przebiegnięcia."

Dużo zdrowia życzę i do następnej imprezy.

Dobre. Ciekawe, kto transportowałby normalnych turystów, gdyby komuś coś się stało. Czy organizatorzy zapłacili GOPR-owi za obsługę tych napinaczy, czy pieniądze poszły z kieszenie podatników? Ile spalin wpuszczono do atmosfery jeżdżąc po tych debili ze skręconymi stawami, rozwożąc napoje i w ogóle organizując te badziewne zawody? Kto posprząta śmieci? STOP DEBILNYM ZAWODOM W PARKU NARODOWYM!

Sama prawda kolego! Zobacz ja w Karpaczu rozjedzili las squadami. Sportom ekstremalnym i napinaczom mowimy NIE!

Stop biegaczom w Karkonoszach! Butelkowym śmieciarzom i zakłócaczom ciszy mówimy stanowcze nie! Idźcie sobie na niziny!

Boże, co za buractwo. Nawet biegacze im przeszkadzają. Co za mentalność. I dlatego jest tutaj jak jest.

To chyba jeden hejter pisze te wszystkie wpisy w tym samym stylu. Zapewne jakiś biegacz albo organizator. STOP ZAWODOM SPORTOWYM W PARKU NARODOWYM!

kiedy nie ma zawodów w Karkonoszach również leżą tam śmieci, np. opakowania po papierosach - zapewne kulturalni turyści odebrali je siłą jakiemuś trenującemu sportowcowi i ze wstrętem odrzucili od siebie :-D, biegacze mniej narobią szkody niż zwykli turyści, bo zawody są raz w roku i jest ich ograniczona ilość, a turystów z dziećmi i psami (o które się zresztą nie troszczą, każąć nadążąć za sobą maleńkim jorkom) jest multum, może rozwijajcie swoje pasje chodząc po domu wokół stołu, Państwo Dulscy?

kiedy nie ma zawodów w Karkonoszach również leżą tam śmieci, np. opakowania po papierosach - zapewne kulturalni turyści odebrali je siłą jakiemuś trenującemu sportowcowi i ze wstrętem odrzucili od siebie :-D, biegacze mniej narobią szkody niż zwykli turyści, bo zawody są raz w roku i jest ich ograniczona ilość, a turystów z dziećmi i psami (o które się zresztą nie troszczą, każąc nadążac za sobą np. maleńkim jorkom) jest multum, może rozwijajcie swoje "pasje" chodząc po domu z dziećmi wokół stołu, Państwo Dulscy?

Chyba trzeba być totalnym k****nem, żeby napisać Antonella Corfortola..... QRWA YEBANA MACIEK - Antonella Confortola.

Debilizm totalny, żeby nie sprawdzić w WIKI tylko bezmyślnie wklepać... k****ni...

Ryszardzie, widać że kompletnie nie masz pojęcia o czym piszesz :-), opakowanie po batonie nic nie waży dla biegacza, choć są i tacy, co je wyrzucą zamiast zabrać. Widuję wiele śmieci nie mających nic wspólnego z bieganiem (wspomniane papierosy, puszki i inne doładowywacze)na trasach, gdzie biegi się nie odbywają a chodzą wyłącznie turyści. Jak widać różna jest kultura tak u jednych, jak i drugich. Zgadzam się, że Park trzeba chronić - ale nie przed biegaczami, co biegną nim raz do roku, ale przed bezmyślnością i zachłannością. Nie tylko park zresztą, quady i motocykle crossowe niszczą lasy i płoszą zwierzynę - to jest znacznie większy problem niż niezdyscyplinowany biegacz.

Raz do roku maraton, raz do roku bieg na Śnieżkę, raz do roku Bike Action, raz do roku wyścig rowerowy na Śnieżkę... i trochę się tego uzbiera! Szczególnie że 90% tych imprez jest organizowanych w wakacje, w czasie największego ruchu turystycznego. Ludzie, chcecie uprawiać sporty to sobie biegajcie po łąkach a nie tam, gdzie stwarzacie zagrożenie dla przyrody i innych turystów. Szedłem kiedyś na śnieżkę gdy właśnie zbiegali takie twardziele - jak ludzie szli gromadką, to przepychali się bez ceregieli rozpychaając się łokciami, bo Jaśnie Państwu spieszyło się. Nie ważne, że ktoś chciał w spokoju poobserwować przyrodę - za chwilę zbiegał taki pacan z góry i trzeba było zeskakiwać na bok. Od tej pory mówię: dość sportów w parku narodowym! Góry są dla turystów, a nie sportowców. Każdy się pcha w Karkonosze, bo Karkonosze są modne i zwiększa się wtedy frekwencja, można liczyć na sponsorów itd, ale dyrektor parku narodowego jest od tego, żeby dbać o dobro gór i powinien raz na zawsze zakazać tych spędów.

Raz do roku maraton, raz do roku bieg na Śnieżkę, raz do roku Bike Action, raz do roku wyścig rowerowy na Śnieżkę... i trochę się tego uzbiera! Szczególnie że 90% tych imprez jest organizowanych w wakacje, w czasie największego ruchu turystycznego. Ludzie, chcecie uprawiać sporty to sobie biegajcie po łąkach a nie tam, gdzie stwarzacie zagrożenie dla przyrody i innych turystów. Szedłem kiedyś na śnieżkę gdy właśnie zbiegali takie twardziele - jak ludzie szli gromadką, to przepychali się bez ceregieli rozpychaając się łokciami, bo Jaśnie Państwu spieszyło się. Nie ważne, że ktoś chciał w spokoju poobserwować przyrodę - za chwilę zbiegał taki pacan z góry i trzeba było zeskakiwać na bok. Od tej pory mówię: dość sportów w parku narodowym! Góry są dla turystów, a nie sportowców. Każdy się pcha w Karkonosze, bo Karkonosze są modne i zwiększa się wtedy frekwencja, można liczyć na sponsorów itd, ale dyrektor parku narodowego jest od tego, żeby dbać o dobro gór i powinien raz na zawsze zakazać tych spędów.

Powinno sie ograniczyc ilosc turystow, biegaczy itp w Karkonoszach. Finansowo mozna to zrekompensowac podnoszac ceny. Karkonosze sa takie piekne, zal patrzec jak tratuja je te hordy barbarzyncow.

miałem nie pisac ale napisze. Do wszystkich od ktorych wyczuwam "lekką" niechęć do biegających. Bardzo dużo biegam, nigdy nie wyrzucam niczego w lesie, wszystko co mam lub zużyje zabieram ze sobą. Nigdy nie przepy**** się przez ludzi, uważam że każdy ma prawo korzystac z tak pięknych miejsc jak Karkonosze. Zapewniam Was ze nawet jesli po zawodach jakis biegający dekiel wywali opakowanie po zelu czy butelke-co mnie niezmiernie wkurza-po trasie idzie ekipa i sprzata wszystko-lacznie z tym co zostawili turysci. Takze uwazam ze nie ma sie co na siebie wzajemnie zacinać-jednak z jednym z przedmowca sie absolutnie zgodze-niszcza polskie lasy gory i doliny nie turysci czy biegacie ale quady i motocykle crossowe. Chyba czas najwyzszy zeby policja i wladze samorzadowe dostrzegly ten problem nim dojdzie do tragedi jak na Mazurach. PS nazywanie biegaczy napinaczami to jest przegiecie-na nocny polmaraton we Wro przyjechalo 4000 ludzi- po trzech godzinach oczekiwania organizator powiedzial ze bieg sie jednak nie odbedzie...wszystkie latarnie stoja, zaden samochod nie splonął:) a teraz wyobraźcie sobie taką sytuacje na meczu pilkarskim:)pozdrawiam Vegerunner

Tak, tak, po trasie idzie ekipa, zbiera śmieci i tratuje przy okazji roślinność wokół. Podziękował za takich sprzątaczy. A co ze śmieciami, które wiatr zwieje np. do kotłów? Też tam zbiorą?

Sorry, ale tylko potwierdziłeś, że biegacze to śmieciarze i wandale. STOP MARATONOM W KARKONOSZACH !!

hmmm, schabowy, woda, zlac zone raz w tygodniu i wtedy jest wszystko ok-jak byc powinno-co mi tu ku... beda biegac... gosc potwierdzil kulturalnym wpisem ze biegacze to wandale i smieciarze...ale mam jazde z tego. chlopaku wstan z fotela, rusz dupsko, olej dzienniki z wakacji i anne marie wesolowska i zrob cos ze swoim zyciem, bo przez takich jak ty 100kg mopsow przy wzroscie 170 wyksztalceniu podstawowym i poziomie frustracji na poziomie niesiolowskiego Polska nadal jest postrzegana jak III swiat. szerokosci

Ot, powiedział co wiedział. I zabłysnął... debilzmem. Same takie prymitywy biegają? Jeśli tak, to nie ma co liczyć, że będą zabierać po sobie papierki czy delektować się piękną przyrodą. Zrozumiałeś? Jak nie, to wytłumaczę ci prościej: Nie dla psa kiełbasa.

Jurku. Wstales juz z fotela? Moj post byl reakcja na rewelacyjne poglady twoich przedmowcow. JA akurat nie biegam. ALe sporty uprawiam. Mysle ze tez gdybys w zyciu mial hobby, nie szufladkowal bys ludzi. Wedlug twego pojecia nie mozna delektowac sie przyroda naprzyklad biegnac? To ze ty z zona i trojka dzieci masz ochote pospacerowc po KArkonoszach dla mnie jest ok. Nie ok jest to ze zabraniasz ruchu innym. TWoje dzieciaki ( moze nie, moze tak) rzuca paierek-to fatalne-ale mam zabraniac wszystkim rodzicom chodzenia z pocie****i po gorach? Mniej spinki na codzien:) polecam sporty. sprobujesz i zrozumiesz. Oss

Czym innym jest bieganie rekreacyjne (ale też przy zachowaniu wszelkich norm kultury), a czym innym sportowe. Nie oszukujmy się - ci, co startują w tego rodzaju maratonach, w większości nie mają zamiaru podziwiać przyrody i krajobrazu. Zależy im, żeby ich trasa biegła w ładnym terenie, mimo że w ogóle z tego nie korzystają. W ogóle nie zrozumiałeś tej dyskusji, myląc dwie różne postawy. Takie wyścigi, ze szkodą dla innych turystów, powinny być ZABRONIONE!

no no, tylko biegacze śmiecą, pewnie przy okazji biegu zbierają też grzebieniami jagody - czy to jest jakaś frustracja i zazdrość, że samemu sie nic nie robi, czy jakaś inna przypadłość? bo przecież jesteśmy zgodni, że śmiecą ludzie - w tym tacy, którzy są biegaczami również, ale nie oni dominują w niszczeniu środowiska! są wspaniali turyści i wspaniali biegacze, są też zwykłe brudasy, smutne, naprawdę....

To jeden troll pisze te wszystkie debilne teksty w obronie biegaczy, bez żadnego cienia logiki? Szkoda, że sam nie ruszył d***, żeby pojechać w Karkonosze. Ja byłem wiele razy i takich debili biegnących na złamanie karku z góry i straszących moją rodzinę zwyczajnie sobie nie życzę! Koniec, kropka.

" jak ludzie szli gromadką, to przepychali się bez ceregieli rozpychaając się łokciami, bo Jaśnie Państwu spieszyło się" - kultura, drogi panie, obowiązuje wszędzie, jak również zasady poruszania sie po szlakach - w Polsce obowiązuje ruch prawostronny, gdyby pańska "gromadka" zachowywała się prawidłowo nikt nie musiałby sie przepychać dlatego że "Jasnie Panstwu sie spieszyło", ale dlatego, że po prostu byłoby tam wolne miejsce. Kultura i wyobraźnia, tego życzę wszystkim szlakowiczom.

Góry to nie autostrada, jakbyś nie wiedział i nie ma żadnego ruchu prawostronnego. Co kolejny post, to głupszy. Jak widać, biegacze tego nie rozumieją i nie znają zasad poruszania się po górach, w tym kulturalnego zachowania się wśród turystów, co jest koronnym argumentem przeciwko tego rodzaju imprezom. Mam nadzieję, ze w przyszłym roku już ich nie będzie.

jasne, góry to miejsce dla sapiącej z tłuszczu i samozadowolenia rodziny, która, oczywiście, nikomu nie zawadza, bo nikogo poza sobą nie widzi! bieeedaaa umysłowa, koniec.

Te "rewelacje" na temat rodzin pisałeś na podstawie obserwacji swojej własnej?

Jureczku ty mozesz sobie nie zyczyc. Pare rad: rusz sie, pozyjesz dluzej, zrzuc nadwage, bedziesz bardziej przyjazny, rodzine naucz ze chodzimy po gorach tak zeby nie blokowac innych, zonie powiedz ze szpilki to sredni outfit w gory, u ciebie sandaly tez, poza tym wszystko ok, ale zmien podejscie bo troszke Cie ponosi:)kazdego cos meczy-biegaczy 42km w gorach ciebie np przerzucenie schaboszczaka:)luzik

Prawda jest taka, ze lepiej zyc pare lat krocej z nadwaga za to jesc i pic na co ma sie ochote a do tego jezdzic sobie wygodnym autem niz cale zycie meczyc sie biegajac i odchudzajac. Co w zamian zyskujesz? Pare latek meczarni dluzej?

a czemu meczarni?

bo jak biegasz to sie meczysz. Nie mozesz jesc tego co lubisz tez sie meczysz.

ja jak biegam to sie nie mecze, jem to co chce i tez sie nie mecze. o co kaman?