To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Fantastyczny mecz w Mysłakowicach – podsumowanie gr I klasy A

Fantastyczny mecz w Mysłakowicach – podsumowanie gr I klasy A

Niżej podajemy opisy spotkań zaległej kolejki jeleniogórskiej klasy A (grupa I).

Orzeł Mysłakowice – KS Łomnica 3:3 (1:1) - ZOBACZ ZDJĘCIA
Bramki: Grycki, Demianienko, Pogoda dla Mysłakowic; Aleksiejew (2), Pacocha dla Łomnicy
Czerwona kartka: Berezowski (Łomnica – 57. Min. – 2. ż.)
Derby gminy Mysłakowice nie przyniosły rozstrzygnięcia, ale nikt z tych, którzy oglądali ten mecz nie powinien być niezadowolony. Obie drużyny rozegrały znakomite spotkanie, stworzyły mnóstwo sytuacji, dostarczyły emocji od pierwszej do ostatniej minuty.
Pierwsza połowa okazała się tylko przystawką do uczty przygotowanej przez piłkarzy w drugich 45 minutach. W tym czasie na boisku było jeszcze sporo chaosu, a obie bramki wpadły w zamieszaniu podbramkowym. W drugiej części gry można już było obserwować bardzo dojrzały futbol, zwłaszcza w formacjach ofensywnych, i pressing na całym boisku. Obrona tak Orła jak i KS-u spisywała się nieco gorzej i ponosi sporo odpowiedzialności za łup bramkowy obu drużyn.
Po wznowieniu gry dwie dobre sytuacje stworzyli goście (przy drugiej chyba powinien być dla nich rzut karny), ale chwilę potem tak długo bawili się pod swoja bramką, że piłkę przejęli mysłakowiczanie i Demianienko wyprowadził Orła na prowadzenie. Radość gospodarzy jednak nie trwała zbyt długo, bo już w następnej akcji, po błędzie obrony i bramkarza (piłka wprawdzie rykoszetowała ale uderzona była tak słabo, że powinien zdążyć zareagować) Aleksiejew zdobył swojego drugiego gola. Na boisku było jednak nerwowo i właśnie za nerwy zapłacił Berezowski, który w kilka minut za pyskowanie zobaczył dwie żółte kartki i osłabił swój zespół. Zespół jednak się nie przejął i wyszedł na prowadzenie – zaraz po wznowieniu gry za sprawą Pacochy. Potem szła akcja za akcją, jednak skuteczni byli tylko miejscowi. Gola na wagę remisu zdobył Pogoda. W końcówce słomniczanie dwa razy bardzo blisko byli zwycięskiego gola – najpierw z wolnego piłka przeszła tuż nad poprzeczkę a już w doliczony czasie gry trafiła w spojenie słupka i poprzeczki.

Pub Gol - Piast Dziwiszów 1:2 (0:1)
Bramki: Wyderkowski – Kubicz (2; k.)
Goście wygrali na zakończenie rundy bardzo ważny mecz. I mogą być tym bardziej usatysfakcjonowani, że w przekroju całego spotkania nie byli wcale drużyna lepszą. Wprawdzie w pierwszej połowie przeważali i udokumentowali to golem (pubowicze też mieli okazje, m.in. słupek), w drugiej części gry jednak gospodarze dość szybko wyrównali i narzucili swoje warunki. Stworzyli kilka znakomitych sytuacji, ale świetnie dysponowany był Skupin i bronił nawet najtrudniejsze piłki („nasz bramkarz wygrał dla nas mecz – podsumował po spotkaniu trener Piasta Artur Seta). O wyniku zdecydował skutecznie egzekwowany rzut karny po przypadkowej ręce A. Lisa. W końcówce gospodarze całym zespołem próbowali walczyć choćby o remis; omal się to nie zemściło, bo dwa razy do pustej bramki nie trafił Bińczyk.

Victoria Czadrów – Woskar II Szklarska Poręba 1:5 (0:4)
Bramki: Kurek dla Czadrowa; Stefanowicz (2), Misiura (2), Jahn dla Szklarskiej Poręby
Bardzo ważny mecz dla układu w dolnej części tabeli wygrały rezerwy Woskaru. I dobry wynik uzyskały bez jakiegoś szczególnego wsparcia kadrowiczów I zespołu. Inna sprawa, że wynik (a już na pewno jego rozmiary) były z gruntu niesprawiedliwe dla miejscowych. – My graliśmy, a oni strzelali bramki. Byliśmy wyjątkowo nieskuteczni – narzekał prezes Victorii. Trener Woskaru nie przeczył za bardzo tej opinii. – Faktycznie tym razem szczęście nam sprzyjało; graliśmy z kontry i wpadało wszystko. Ale kiedyś to szczęście musiało być z nami, bo przecież wcześniej tylko pechem można było usprawiedliw wyniki ze Świerzawą, Chełmskiem, czy Mysłakowicami…

Chojnik Jelenia Góra – Mitex Podgórzyn 3:0 (1:0)
Bramki: Soboń, Bibik, Matwiejczyk
Tu także decydowały pozycje słabszych drużyn w rozgrywkach i o dziwo Chojnik nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem wyżej klasyfikowanego Mitexu (i to mimo braku w składzie Gadzimskiego. Jeleniogórzanie pozbierali kogo się dało – w tym sporą grupę młodzieży - i do gry gotowych było aż 14 zawodników, co dla tego klubu ostatnio nie jest standardem. Gospodarze wygrali całkowicie zasłużenie, bo Mitexowi najwyraźniej nie służy końcówka sezonu. Po raz kolejny zagrali bez werwy i determinacji. Niby próbowali, ale brak było myśli przewodniej w tych próbach.

Piast Bolków – Pogoń Świerzawa 10:1 (4:1)
Bramki: Szemberski (5), Korendał (2), Kościelecki, Karkowski, Jahołkowski dla Bolkowa; Wolny dla Świerzawy
Chyba nie da się nic więcej napisać o meczu z dwucyfrowym wynikiem oprócz tego, że gospodarze dominowali od początku do końca. Gospodarze cień nadziei mogli mieć tylko w szatni podczas przerwy. Tuz przed gwizdkiem gola dla Pogoni zdobył wolny, jednak już 2 minuty po wznowieniu gry zostali sprowadzeni na ziemie, po kolejnym golu miejscowych.

Lotnik Jeżów – Halniak Miłków 9:0 (4:0)
Bramki: Dremliuk (2), K. Hamowski, Kurzelewski, Stępniak, Biskupski, P. Hamowski, Zieliński, Zwierzyński
Patrząc na listę strzelców jednocześnie można się dowiedzieć prawie o wszystkich zawodnikach, którzy grali w tym meczu. Lotnik na Halniaka wystawił gołą jedenastkę i wszyscy, oprócz bramkarza i dwóch obrońców, zdobyli po golu.

Pauza: 1946 Chełmsko

Najlepsi strzelcy:
Wyderkowski (Pub Gol) - 21
Korednał (Bolków) - 16
Dremliuk (Jeżów) - 12
Bińczyk (Dziwiszów) - 11
Śmietana (Łomnica) - 10
Zieliński, Badecki (Jeżów), Pacocha (Łomnica), Kurek (Czadrów), Szemberski (Bolków) - 9
Kozan (Dziwiszów), Grycki (Mysłakowice), Stefanowicz (Woskar II) - 8
Nowak (Chełmsko), Gadzimski (Chojnik), Wolny (Świerzawa), Pogoda (Mysłakowice), Aleksiejew (Łomnica)– 7

Komentarze (4)

Grzegorz Korendał zdobył 17 bramek.

w tabeli chojnik zajmuje 9 pozycje, jest przed czadrowem.
Przy rownej liczbie pkt o miejscu w tabeli decyduje bilans bramkowy, a ten pilkarze z chojnika maja lepszy od czadrowa.

Regulamin mówi,że o kolejności w tabeli, w takiej sytuacji jak "Chojnik" i "Victoria",decyduje, w pierwszej kolejności, wynik bezpośredniego meczu pomiędzy zainteresowanymi drużynami.Pozdrawiam.

Dlaczego autor komentarza meczu Mysłakowice-Łomnica nic nie wspomniał o skandalicznym zachowaniu sędziów, a w szczególności tzw. głównego. To oni nakręcali dramaturgię tego spotkania popełniając kardynelne błędy.