
Tak niefortunnie zaczęły się działania w obronie Szkoły Podstawowej nr 7 w Jeleniej Górze. Na poniedziałkowe spotkanie przyszło około stu osób. Ludzie chcieli posłuchać z ust władz miasta, jakie są za i przeciw rozważanej likwidacji szkoły. Jest to jeden z wariantów, który pojawił się przy okazji reformy oświaty.
Okazało się, że w szkole nie pojawił się ani zastępca prezydenta Piotr Paczóski, ani też naczelnik wydziału edukacji Paweł Domagała. Przewodniczący Rady Rodziców Łukasz Łuczyński tłumaczył, że obaj są na wcześniej zaplanowanym spotkaniu z nauczycielami Gimnazjum nr 4. – Deklarują, że przyjdą do nas, ale w innym terminie – mówił.
Zrobiło się trochę nerwowo. Jedna z mam dopytywała, dlaczego w takim razie rada rodziców nie przełożyła poniedziałkowego spotkania, skoro wiadomo było od piątku, że gości nie będzie. Przewodniczący rady przyznał, że mógł zmienić godzinę np. na 18.00, ale to byłoby już późno. – Wszyscy pracujemy, chcemy zająć się dziećmi – mówił. Dodał też, że prezydent też chciałby mieć trochę wolnego.
W tej sytuacji jedynie przypomniał postulaty przeciw likwidacji szkoły.
O ile w pełni można usprawiedliwić służby prezydenta, o tyle trudno zrozumieć, dlaczego na spotkaniu nie pojawił się ani jeden z 23 jeleniogórskich radnych. Decyzję bowiem podejmuje cała rada, a nie tylko komisja oświaty, której członkowie byli w „czwórce”. Tym bardziej, że zwyczajowo w takich sytuacjach najbardziej zainteresowani pomocą ludziom są radni wybrani z danego okręgu. Z rozmów rodziców wynikało, że próbowali zainteresować niektórych tematem. Wprawdzie podchodzili ze zrozumieniem, ale w szkolnej sali żaden z nich się nie pojawił. Przypomnijmy, że w ubiegłotygodniowym posiedzeniu komisji oświaty w SP nr 11 uczestniczyło ośmiu radnych.
Wracając do akcji w obronie SP nr 7: ustalono, że spotkanie odbędzie się w późniejszym terminie. Czasu jest jednak mało, bo decyzja ma zapaść pod koniec stycznia, najpóźniej w lutym. Kilkuosobowa delegacja rodziców ma spotkać się dzisiaj (we wtorek) z władzami na posiedzeniu komisji oświaty, które odbędzie się w szkole. Wtedy przedstawią argumenty w obronie szkoły.
Więcej o tych argumentach, a także na temat reformy oświaty w Jeleniej Górze piszemy w aktualnych „Nowinach Jeleniogórskich” - z 24 stycznia 2017r.
AKTUALIZACJA z 24 I 2017r.
– Chcemy, by nasi uczniowie mieli takie same prawa, jak inni – mówili przedstawiciele Szkoły Podstawowej nr 7 podczas wtorkowego spotkania Komisji oświaty w szkole. Zgodnie z zapowiedzią, pojawili się przedstawiciele władz miasta oraz radni z Komisji oświaty. Była też kilkudziesięcioosobowa grupa rodziców, choć nie tak duża, jak dzień wcześniej.
Referujący rozebrali na części pierwsze warianty przygotowane przez władze miasta udowadniając, że ich szkoła nie została potraktowana na równi z innymi. – Analiza kosztów jest stronnicza i tendencyjna – podkreślali i przedstawili własne spostrzeżenia. Wynikało z nich, że przystosowanie Gimnazjum nr 1 na potrzeby szkoły podstawowej nie będzie kosztowało około miliona złotych, jak wykazano w analizie miasta, ale niecałe 300 tysięcy złotych. Podkreślili, że w opracowaniu nie ma na przykład danych dotyczących kosztów przystosowania budynku SP nr 7 na potrzeby Szkoły Specjalnej co może sugerować, że będą one niewysokie. I porównali to z opracowaniem jednego z wariantów dotyczącego Gimnazjum nr 4, gdzie dostosowanie budynku na potrzeby klas integracyjnych oszacowano na około 180 tysięcy złotych.
– W zagrożeniach możliwość utraty pracy dla nauczycieli wymienia się przy każdej szkole, tylko nie w przypadku 28 nauczycieli SP nr 7 – czytamy. Autorzy dowodzili też, że opracowane warianty nierówno traktują dzieci z „Siódemki” z porównaniu z dziećmi innych szkół.
Przykładów było znacznie więcej.
Rodzice i nauczyciele szkoły przy ul. Sudeckiej zaproponowali pozostawienie SP nr 2 i SP nr 7 i przytoczyli na to szereg argumentów. Trzeba przyznać, że bardzo dobrze odrobili zadanie domowe. Tylko czy argumenty te przekonają radnych? Okaże się na sesji, dotyczącej reformy w oświacie. Wówczas zapadną kluczowe decyzje.
Komentarze (28)
Ludzie glosuja na POPIS, a potem zdziwieni ze wladza ma ich w d.pie ;)
Poseł Machałek chce zostać ministrem Edukacji Narodowej.
Wtedy znikną problemy w szkołach w całej Polsce.
Zaufajmy Machałek, ona myśli ma dobre.
Przecież poseł Machałkowa jest najgorszym posłem w naszym regionie.
Ona na żadne stanowisko ministerialne nie nadaje się.
A kto narobił tego burdelu ?POwczyki !! Źle było??Osiem lat podstawówki ,Liceum ,Technikum ,Szkoła zawodowa ! A teraz gówniarz idzie do gimnazjum z petem w ręce bo jest już dorosły ,gówniary wymalowane też dorosłe !!! I nie pamiętacie jak nauczyciele protestowali że gimnazja to szatański i debilowaty pomysł ??A teraz co ??Wyniuchali że etatów więcej się porobiło i SRACZKA GALOPKA !!!ZNOWU Źle ???
POwczyki???? Reformę wprowadził rząd AWS Akcji Wyborczej Solidarność. Prawdziwy Tooman
....wszyscy jesteśmy potrzebni tylko wtedy kiedy wybory się zbliżają, żeby zapewnić następne korytko na 4 lata. Gdyby był to rok wyborczy to by krzeseł w 7 zabrakło, tak by się pchali. Takie postawy trzeba zapamiętać i zweryfikować w 2018 przy urnach wyborczych...
Tylko potem nie gadajcie, że to PiS uchwalił reformę i nie przyszedł na spotkanie. W naszym mieście wciąż niestety rządzi PO i to politycy PO was olali.
A gdzie radni z PIS-u? Coś ich to mało obchodzi.
Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem. U nas w mieście rządzi PO. Radni PiS nie mają większości.
To nie znaczy, że nie mogą być obecni. niech wytłumaczą ciemnemu ludowi o co kaman.
Przecież lud doskonale wie o co kaman. PiS nie ma co tłumaczyć, bo reforma w wydaniu jeleniogórskim, czyli likwidacja podstawówek, to pomysł PO, a nie PiS. Lud nie protestuje przeciw likwidacji gimnazjów i nie ma nic do PiS. Protest jest przeciwko likwidacji rozszerzonej, która pociągnie też podstawówki, a to już czysty wymysł naszych lokalnych geniuszy z PO i niech oni się tłumaczą, a nie PiS za nich.
....wszyscy jesteśmy potrzebni tylko wtedy kiedy wybory się zbliżają, żeby zapewnić następne korytko na 4 lata. Gdyby był to rok wyborczy to by krzeseł w 7 zabrakło, tak by się pchali. Takie postawy trzeba zapamiętać i zweryfikować w 2018 przy urnach wyborczych...
Wie ktos gdzie sie podział ten co za wszystko wini poseł Machałek?Nie widac go od jakiegos czasu.Przestali go opłacac czy dostał bana od redakcji
Pojawia się regularnie. Nie wywołuj durnia, bo znowu zacznie swój bełkot. Na przykładzie tego artykułu widać, kto jest winny sytuacji i że nie jest to żadna poseł Machałek.
Szczególnie radni PiS-u powinni uczestniczyć w takich zebraniach.
Uzasadnij. W JG wykonawcą reformy jest PO, bo to ta partia wciąż tu rządzi. PiS ma tu niewiele do gadania.
Politycy ludziom zgotowali taki los.Odkąd żyje w tym kraju odbywa się jakaś rewolucja to czerwona to steropianowa to pisowska i dziwicie się oszołomy politycy,że ludzie wieją z tego kraju chcą po prostu spokoju.
Radni, np. PiSowski Oliwer Kubicki jest zajęty zasiadaniem w radach nadzorczych państwowych spółek (trzech, jakby ktoś nie wiedział)
i co z tego wynika
Władzy zabrakło instynktu samozachowawczego, a wybory samorządowe tuż, tuż - zatem wiecie ludziska, na kogo już głosować?! Nie tak jak ostatnio, nie chciało się ruszyć ty.ka i 20% suwerena zadecydowało o pozostałych 80%, no i teraz na nic oburzenie i protesty! Czy zawsze Polak musi być mądry po szkodzie?
Żale do Zalewskiej trżeba kierować, jeszcze nie widziałem takiej likwidacji żeby nie trzeba było kogoś zwolnić , może tam gdzie jest gimnazjum i podstawówka to tylko dyrekcja gimnazjum plus parunauczycieli którzy uczyli trzecie klasy gimnazjalne, ale tam gdzie było gimnazjum to wszystko idzie do piachu. Tak ze kochani trzeba było protestować jak była p.minister w Jeleniej Gorze a teraz to po jabłkach.
Bronić tych zmian powinni radni PiS-u, dlaczego zmiany są tak dobre i suwerenowi tak potrzebne.Ale nasi pisowscy radni zasiedli już przy korytach i mają suwerena gdzieś.Pojawią się przed wyborami i będą opowiadać ile to zrobili ile napisali petycji, ile to złego zrobił prezydent i radni z pozostałych ugrupowań.
A co takiego zrobili dobrego dla Jeleniej Góry przez tyle lat poza braniem kasy!!! odpowiedzmy sobie sami.
Mieli taką siłę przebicia w radzie miasta i wpływ na to co wyprawia prezydent (ten obecny i ci co byli przed nim) jak obecna totalna opozycja w sejmie.
Reforma PiSu zamyka gimnazja, a nie podstawówki. Spór w artykule toczy się o podstawówkę nr 7, którą chce zamknąć PO, korzystając po kryjomu z bałaganu, wbrew założeniom reformy PiS. Dlaczego w takim razie to PiS ma się tłumaczyć? Poza tym w naszej radzie radni PiS mają mniejszość, a bez większości nie da się nic przegłosować.
Dlaczego chcą zlikwidować SP 7 a nie NAJDROŻSZĄ w utrzymaniu SP 5?
Gdzie jest więcej uczniów, która szkoła ma lepsze warunki lokalowe????
Zawiła szuka kasy na swoje wybryki. Dogadał się z Paczóskim aby mieć poparcie. Nie dba o Jelenią Górę. Należy zrobić szybciej wybory samorządowe aby pogonić to towarzystwo wzajemnej adoracji, które swoich kolesiów ustawia na stołkach w spółkach i Radach Nadzorczych a likwiduje szkoły zwalając winę na PIS bo chce przywrócić podstawówki. To jest celowe posunięcie z ich strony. Mam nadzieję, że przegrają wybory. Pewnie już szukają miejsca by się ulokować w jakiejś spółce bo od normalnej pracy się odzwyczaili.
Widać dobitnie jaki jest stosunek rządzacych naszym miastem do jego mieszkańców i ich problemów .Nie mozna natomiast im odmówic zainteresowania i uczestnictwa w demonstracjach skompromitowanego KOD-u i obronie zagrożonej demokracji.Demonstującym namaszczenia udzielił nawet sam prezydent.Przykre ze w sprawie dotyczacej naszych małych mieszkańców nie przyszedł nikt.
Jacy to radni z PiS można by też ich zdjęcia opublikować , żeby wiedzieć kogo unikać