Nowa formuła sprzedaży biletu zacznie obowiązywać w 2014 roku.
- Ten system to coś pośredniego pomiędzy wrocławską kartą miejską a systemem elektronicznej portmonetki – wyjaśnia Marek Woźniak, prezes MZK.
Nowe rozwiązanie umożliwi pasażerom nabywanie biletów w kilku punktach. tj. w 80 mobilnych i 6 stacjonarnych automatach. Elektroniczny bilet będzie też można zasilić drogą przelewu elektronicznego. By system mógł jednak zacząć działać potrzebne są nie tylko maszyny do ich sprzedaży, także specjalne kasowniki do bezstykowych kart i oprogramowanie. Projekt ma docelowo zwolnić kierowców ze sprzedaży biletów, która często opóźnia kursowanie autobusów. Opłata za przejazd u kierowcy będzie możliwa tylko w przypadku awarii automatów. Nie oznacza to jednak, że pożegnamy się ostatecznie z wersją papierową biletu. Ta oczywiście zostanie, ale głównie z myślą o turystach. By system zaczął funkcjonować potrzebne jest blisko 6 milionów złotych, niecałe pięć da nam Unia.
Komentarze (18)
Nareszcie, bo handlowania biletami i punktualnej jazdy nie można pogodzić. Autobusy czasem, stoją po pięć i więcej minut, bo kierowca sprzedaje bilety, a silnik pracuje smrodząc okolice.
Zwiększy się też bezpieczeństwo, bo kierowca sprzedający bilety nie widzi kto i z czym wsiada do autobusu. Ostatnio weszli na podwalu z dwiema butlami gazowymi. Kierowca nie widział bo handluje i liczy pieniądze.
Albo jazda albo handel. Trzeba coś wybrać.
z tego co widać to część kasowników jest już przystosowana do obsługi elektronicznych kart. mają już symbol karty bezstykowej http://www.rg.com.pl/rgplus/kasownik-krg-6kb.php
czy mi się zdaje czy ostatnio ceny biletów mzk podrożały ?
Już kilkadziesiąt lat temu we wrocławskich, krakowskich czy poznańskich tramwajach były urządzenia-skrzynki, z których, po wrzuceniu złotówki czy 50-ciu groszy wyskakiwał bilet. Podejrzewam, że urządzenia te były o wiele tańsze, a z pewnością prostsze w obsłudze od tych nowych, elektronicznych, wynalazków. Młodzi, w większości, jeżdżą bez biletów natomiast starsi, którzy nie doszli jeszcze do wieku uprawniającego do darmowych przejazdów, nowego systemu, z pewnością, nie zaakceptują - istnieje pewna, niewidzialna bariera wieku,w której najnowsze osiągnięcia i technologie są dla ludzi starszych nie do ogarnięcia czy powszechnego stosowania. I to by było na tyle, jak mawiał klasyk prof.JTS.
TE BUTLE GAZOWE PEWNIE WYBUCHŁY
ci dwaj z butlami to pewnie alkajda
chyba kogoś w tym mzk pogięło i to ostro. wpływy roczne ze sprzedaży biletów to ok 12mln zł.... a tu planuje się zakup systemu sprzedaży biletów za 6 mln zł?? co z tego, że unia dopłaci 5, jak sam system nie zwiększy przychodów firmy, jeżdzić będzie wciąż tyle samo pasażerów lub mniej. Zatrudnienie przez rok 55 bileterów z płacą minimalną 1500 zł kosztowałoby mzk 1 mln zł.... przy okazji zwiększając bezpieczeństwo w autobusie oraz znosząc konieczność korzystania z firm kontrolerskich.... dodatkowo aktywizując ludzi, którzy w tej chwili nie mają żadnej pracy, środkami dofinansowującymi stanowiska pracy, przez urząd pracy. Nie jestem wrogiem postępu technologicznego, ale czasem jest warto użyć głowy i zwykłego kalkulatora by obliczyć co jest bardziej opłacalne. Mam nadzieję, że ktoś z radnych zauważy ten aspekt i zapobiegnie wyrzuceniu kolejnych milionów w błoto przez mzk.
Jak zwykle miliony będą wyrzucone w błoto. Od tablic elektronicznych na przystankach począwszy dopóki autobusy nie będą mały zamontowanego GPS-a. To tak jakby kupować auta bez silnika i się nimi chwalić jakie to nie zawodne. Tu potrzeba więcej kursów na głównych liniach i likwidacji autobusów dublujących się by za te zaoszczędzone paliwo można by zwiększyć kursy na innych liniach by więcej ludzi korzystało z komunikacji. Oraz by bilety były czasowe i na tyle tanie według przejechanej odległości. Mamy bardzo dużo turystów które to MZK bardzo na nich traci bo autobusy na granicy miasta zawracają. A mogły by te autobusy częściej dojeżdżać do miejscowości turystycznych w tym Szklarska Poręba, Karpacz. Gdyby była linia miejska sezonowa w Karpaczu a bilet za 2 zł to wiele turystów by korzystało z komunikacji zamiast borykać się autem z nartami na stok i płacić za parking. Niestety Karpacz jest przeciwny rozwijaniu się komunikacji kolejowej jak i miejskiej i mają zasmrodzone autami całe miasto..
To nie lepiej wprowadzić karty miejskie - jak w innych większych miastach. Zrobić wtedy doładowanie na jaki kolwiek bilet, czy jednorazowy, jedno dniowy, czy miesięczny, czy inny? Nie trzeba będzie stać przy kierowcy. Jakoś się ten system sprawdza w innych miastach, a u nas nie. No tak, u nas to z 20 lat za innymi jesteśmy. Pozdrawiam
Jak zwykle, najdroższe rozwiązanie, tańsze i sprawdzające się w innych miastach w Jeleniej nie moży być stosowane! Jak to zwykle z elektroniką bywa(tą z"górnej" półki), będą awarie, a starsi ludzie będą mieli dodatkowy kłopot. Ale zapewne "jakaś" firma zarobi na tym "niezłe" pieniądze, a klienci MZK wzamian droższe bilety(no, już nie - opłaty)!
Tramwajarz nie wiem skąd masz informacje ale w każdym autobusie masz zamontowany czujnik na podobnej zasadzie jak GPS. Z tym, że działa na telefonii komórkowej. Dokładność praktycznie taka sama.
A wystarczyŁo wejść w system moBiletu....
we Wrocławiu przez te elektro-srekto bilety ludzie mają problemy z kontrolerami biletów - bo ciągle się te automaty psują i z dostępnością problem
nareszcze cywilizacja !
Skoro w JG funkcjonuje system moBiletu za parkowanie, dlaczego nie może funkcjonować w systemie opłat za komunikację? Ta sama aplikacja, to samo konto dla użytkownika. Albo komuś zabrakło wyobraźni, albo chodzi tu o zupełnie inne korzyści, być może personalne. Wdrażanie skomplikowanego systemu z zamiarem uruchomienia w 2014 roku to tez zapewne z troski o pasażerów. Pozostaje mieć tylko nadzieję że tak zarządzane MZK do tego czasu po prostu trafi szlag.
Tak jest poszerzyć moBilet o bilety MZK jak w innych miastach a nie wprowadzać kolejny system opłat
W niemczech dziala to od 30 lat i wlasnie jest wymieniane jest na karty bez dotykowe, dzialajace podobnie jak karty platnicze paypal.