- Ustalamy, kto jest sprawcą tego zdarzenia – mówi komisarz Bogumił Kotowski z KMP Jelenia Góra. Jak mówi, nie jest jednoznaczne, że to kierowca zawinił.
Na karoserii auta nie ma wgnieceń. Z relacji kierowcy bowiem wynika, że jechał on prawidłowo i widział jadącego chłopca. W pewnym momencie rowerzysta zatoczył się, stracił panowanie nad rowerem i wjechał prosto pod koła. To na razie tylko hipoteza.
Policja ustala też, co siedmioletnie dziecko robiło bez opieki na drodze publicznej.
Komentarze (2)
No właśnie co 7-latek robił sam na ulicy? Czy aby rodzinka znowu nie zagląda do kieliszka? Jak tego 17-latka co chciał skakać z komina? Większymi dziećmi już się nikt nie przejmuje! Otacza nas bezsens ludzi pijących i tych, niereagujących na cudze nieszczęście!
Tak mało kto jedzie przez Łomnicę 40km/h,a do tego te roboty kanalizacyjne to udręka. A tak raz w miesiącu Policja z WRD mogła zapuścić się z radarem.